[efekt] DigiTech X-series Bass Synth Wah/Envelope Filter

DigiTech X-series Bass Synth Wah/Envelope Filter to profesjonalny efekt basowy zapewniający szeroką gamę 'kosmicznych' dźwięków. Jest prosty w obsłudze, dzięki czterem pokrętłom, i nie wprowadza żadnych szumów do sygnału.

2540-egpzdu.
DigiTech X-series Bass Synth Wah/Envelope Filter. To o nim dzisiaj mowa. Jest to efekt basowy „zastępujący” syntetyzator. Mający na celu dodanie „kosmicznych” dźwięków do standardowego dźwięku z naszego instrumentu. Efekt jest kostka co sprawia, ze jest mały i poręczny. Metalowa, solidna obudowa. 4 pokrętła do regulacji wymarzonego dźwięku. Wejście na zasilacz i baterie oraz 2 wyjścia i 1 wejście. Efekt można podłączyć bezpośrednio do wzmacniacza albo do mixera. Jak widać wygląda jak klasyczny, zwykły efekt. KLIK 4 pokrętła: Sens, Control, Range, Type. Służą do ustawienia brzmienia jednego z siedmiu dostępnych w tym efekcie. Dioda pokazuje nam „status” pracy efektu – włączony lub wyłączony. Sens – służy do określenia progu zadziałania poszczególnych efektów: synth, filter oraz envelope. Control – służy do miksowania sygnału podstawowego z modulowanym lub ataku efektów synth i filter. Range – służy do regulacji zakresu filtra obwiedni, częstotliwości stłumionych lub częstotliwości obwiedni. Type – służy do wyboru między siedmioma różnymi efektami Bass Synth: Envelope, Envelope Sub, Synth 1, Synth 2, Filter 1, Filter 2 oraz Octa Sub. Możliwość kręcenia gałkami jest bardzo duża, możemy uzyskać dźwięk typowy dla Wah-Wah poprzez dźwięki instrumentów klawiszowych na prawie przesterze kończąc. Prawie, ponieważ, przester możemy uzyskać dopiero wtedy kiedy zmieszamy ze sobą dwa efekty, czyli wtedy kiedy ustawimy gałkę Type miedzy jednym a drugim efektem. Niemniej jednak jest to praktyczne. Sprawdza sie tez przy klangu dodając mu takich dodatkowych „podskoków”. Również przy palcach jest dobrze lecz trzeba uważać na artykulacje. Uderzając słabo palcami nie uzyskamy żadnego dźwięku, trzeba pamiętać, ze należy mocniej szarpnąć za strunę w celu uzyskania odpowiedniego brzmienia. Kostka nie powoduje szumów ani nic co mogłoby zniekształcić nasz dźwięk. Sprawdza sie w każdym rodzaju muzyki, bez wyjątków. Można grać co tylko sie zapragnie. Cena sklepowa wynosi od 320 do 390 zł. w zależności od sklepu. Cena jest rozsądna ze efekt takiego typu. Wszystko jest cacy i błędów ani wad nie da sie dostrzec. Jest to profesjonalny efekt. Doskonała alternatywa dla klawiszy. Jak to ktoś kiedyś powiedział: „lepiej mieć jeden dobry efekt niż sto chujowych”. Podsumowanie: + dużo możliwości brzmieniowych + alternatywa dla klawiszy + jakość + uniwersalność + poręczne – cena – nie każdemu się spodoba

Podziel się swoją opinią

23 komentarze

  1. Do basu nie mam jeszcze żadnej kostki, a z multiefektem (którego też nie mam
    – od kumpla czasami pożyczam, żeby pobawić się, także mam kilka faworytów
    dźwiękowych) na scenę nie mam zamiaru wyskakiwać. Pewien gitarul
    powiedział mi, że to siara – podzielam jego zdanie. Tomas, może jakieś
    próbki dźwiękowe? Z tego co opisałeś, to pewnie będzie odpowiadać moim
    wymaganiom 🙂

  2. Ble… Testowałem go bo potrzebowałem Evelope Filtera ale mnie jakoś nie
    zachwycił. Zdecydowałem się na EHX Q-tron+ ! (nie micro 🙂 )

  3. Siara wyskoczyć z multiefektem? Bo nie stać mnie na kostki? koncerty gram z
    zoomem b1 i się tego nie wstydzę- a opinie podobne jak te głoszone przez
    Left-handed mam głęboko gdzieś…

  4. Mój gitarul ma multiefekt (gdyby nie moje sugestie pewnie by wcale nie
    używał 😛 ) i nie widzi problemu w graniu z multi na scenie. Ja też.

    Efekt to efekt, najwazniejsze by brzmiał tak by używający mógł uzyskać
    oczekwine dźwieki 😉

    Hm… Wygląda to ciekawie. Zastanawiam się nad czymś takim jak ten efekcior
    to spróbuje to obczaić

  5. Jakiś czas chciałem tę kostkę sobie kupić. W końcu stwierdziłem, że to
    zabawka i tylko taki bajer. Dla mnie oczywiście 😉

  6. @emceelek: W końcu stwierdziłem, że to zabawka i tylko taki bajer. Dla mnie oczywiście 😉

    W gruncie rzeczy to jest zabawka i „tylko taki bajer”. Ale taka zabawka daje
    dużo radości.

    Urof, idź najlepiej do Riffu albo RnR (nie wiem co Wy tam w Wawie macie) i
    ograj to. Powinno być na 90%.

    Postaram się dać własne próbki „niebawem” jak obczaje jak to zrobić 😀

    ______________________________________________________________

    The Gods Made Heavy Metal And They Saw That It Was Good!

    They Cant Stop Us Letem Try, For Heavy Metal We Will Die!

  7. W Musiccenter mają efekty Digitech. Przynajmniej powinni 😉

    No, zabawka za 350zł. Wolę (podmiot domyślny „ja”) odłożyć na coś
    konkretniejszego, co mi przyniesie duużo więcej radości 😉

    Ale jeśli mam coś powiedzieć coś o tym efekcie, to rzeczywiście dużo da
    się z niego ukręcić. Jak z gitarnikiem to testowaliśmy to aż mu się oczy
    świeciły od „łała”, „bulbul” i „pipi” 😀

  8. Ale właśnie ja widzę możliwości dla takiej ,,zabawki” zresztą lubię się
    bawić brzmieniem 😉

    A w warszawie i RnR i Riff jest. A jest nawet sklep Hołdysa, i myślę że tam
    takie bajery też mają 😉

  9. Klejpull, a Ty myslisz, ze mnnie stac na efekt? Za jakiś tydzien ide do roboty
    i se wtedy pozwole na takie, czy inne kostkowe cudo 😛 Dla chcącego nic
    trudnego! Z tym, że siara, to była moja sugetywna ocena, poprzedzona
    długoletnim doświadczeniem mojego znajomego, takze nikt nie musi się z nia
    zgadzac – każdy ma indywidualne wymagania. Z resztą… Gdzieś było napisane,
    ze lepszy jest jeden dobry efekt, niż sto c*jowych. Nie wiem, czy procesory z
    wyzszej polki maja ten bajer co w zwylych pojedyńczych efektach ale po prostu
    w*rwia mnie ten bypass, bo ucina w pewnym sensie dźwięk czystego basu!

  10. Mam efekt DODa Meat Box i kiedyś miałem także DODa Bass Stereo Flangera i do
    gitary Classic Tubea. Przychylam się do zdania, że lepsze kości niż
    komputerki. Kiedyś Mazdah napisał, że „…można poszukać na multiefekcie
    jakiegoś brzmienia, a potem budować je za pomocą zestawu kości…”. W
    pełni się zgadzam.

    teraz apropo tematu;):

    Czy istnieje urządzenie działające jak skrzyżowanie waha z auto-wahem, tzn.
    wyposazone w pedał, ale taki którym możnaby ustawiać głębokość
    „wywahu”? (czyli ani nie sterować nogą ani dynamiką, tylko ustawić
    wartość graniczną?)

    Coś takiego to chyba nawet chciałbym mieć:)

  11. W Zoomie B2.1 jest coś takiego. Włączasz autowaha, a pedałem ustawiasz
    częstotliwość kwakania 😉

  12. Z tym „Jest to efekt basowy „zastępujący” syntetyzator. ” się nie zgodze.
    Powiedzialbym raczej , , że jest to rozbudowany (tez bez przesady) Envelope
    filter a to jeszcze nie oznacza syntha…

  13. gadzet?zabawka? muzyka to zabawka , wiec bawcie się nia i przenoscie sluchaczy
    w inny swiat…. a widelce w fortepianie mozdzera , a elektronika w muzyce pink
    freuda ? tak definiuje efekt niewierzoncy … pozdrawiam K. C.

  14. Poszedłem do sklepu z zamiarem kupienia bossa SYB-5. Ze sklepu wyszedłem z
    digitechem 😉 Bardzo przyjemny efekt- envelope filter, octaver (i to fajny!) i
    dużo dźwięków kosmicznych. Polecam!

  15. Mam tę kostkę i mam dużo zastrzeżeń do niej, efekty średniej jakości,
    strasznie „trzeszczące”, jest cichy – tzn w trakcie gry, gdy go włączę to
    muszę się przygłaszać i przede wszystkim ucina pasmo, pod bas jest to
    dosyć płytki efekt.

    Ale……. ostatnio dałem mojemu gitarzyście to, podpią i normalnie nas z
    nóg zwaliło, pod gitarę w połączeniu z delayem jest to rewelacyjne. Pink
    Floydzi wymiękają! 😀 tym bardziej że z zespołem dużo schizuje w
    muzyce.

    Kto nie wierzy wyślę próbki 🙂

  16. Właśnie kupiłem to maleństwo żeby przeczekać awarię mojego prostego, acz
    uwielbianego przeze mnie EHX Bass Balls. Zobaczymy, jak się będzie sprawować
    z basami, które przymulają.

  17. Też kupiłem ta kostkę parę miesięcy temu z tak zwanego „rozbiegu”, bez
    ogrania, Ktoś mi ją polecił lub przeczytałem gdzieś że fajna rzecz. W
    sumie żadne pieniądze bo nie całe 150zł (jeśli mnie pamięć nie myli).
    Niestety nie spełnia to moich oczekiwań. To nie moja bajka. Jak dla mnie
    żadne pieniądze, żaden efekt.

  18. Póki co, wrażenie jest pozytywne. Za cenę, jaką dałem, jest naprawdę
    spoko. Znacznie bardziej funkcjonalne niż BassBalls, dużo da się na tym
    ukręcić, a problemu z głośnością (widzę z internetów, że to powszechna
    czkawka) nie mam, gra na równej głośności.

    Potrafi wygenerować psychodeliczny posmak sytnthowych lat osiemdziesiątych,
    funkową autokaczkę a nawet dziwaczną siarę ocierającą się o fuzz. Precel
    na flatach i Teleś z tapewoundami dają konkretne, ciemne brzmienie.

    Kapitalne połączenie wychodzi w tej konfiguracji z Polish Love:

Możliwość komentowania została wyłączona.