Green Matamp GT1 + Simms Watts 412

15 komentarzy

1. Przewróciła Ci się chyba ta paczka na bok.

2. O matko, Green! Myślałem, że one istnieją naprawdę, a to tylko legenda!

3. @J and D JD110: Przewróciła Ci się chyba ta paczka na bok.

   To celowe – żeby sąsiad z dołu mógł mnie lepiej słyszeć.

4. no kuźwa x) Kapral …. ile ten green kosztował?? co to za głośniki fane??

5. 1700~ €. A głośniki Fane z lat 70, nie wiem, jaki model, ale grają
   genialnie :D.

6. też muszę sobie jakąś pakę 4×12 załatwić na gitarowych choć moje gammy
   mają charakterystykę dość mocno gitarową 😀

7. Co to za SG?

8. Langowski. Bardzo fajne wiosełko, grałem na dwóch Gibsonach SG (jeden
   zwykły, jeden ’61) i jakość porównywalna (w mojej gitarce można się
   doczepić do kluczy, które są słabe i do wymiany), a cena niemal dwukrotnie
   niższa.

9. A manualnie i brzmieniowo to wciąż SG czy już tylko wyglądowo?

10. Gitarka jest zrobiona w całości z mahoniu, podstrunnica heban i ta
    przekładka widoczna na korpusie jest z hebanu. Pickupy to Merliny Sabotage, o
    których producent mówi, że są w klimacie lat 70’tych. Heban powoduje, że
    brzmi trochę inaczej, co mi odpowiada. Manualnie korpus jest trochę grubszy
    (ale nie tak gruby jak LP), gryfowi bliżej to tego „zwykłego” SG.

    Mam też zamontowane potencjometry push-pull, które chyba cewki rozłączają
    ;D.

11. chyba tak, bo tap-coile to raczej nie są.

12. Zielona podróbka Orendża za €1700 ?!?!? ;D

13. Jacente do piekła … za taki brak wiedzy powinni zamykać

14. @morphin88: Jacente do piekła … za taki brak wiedzy powinni zamykać

    Za brak dystansu i poczucia humoru też. 😀

15. Od technicznego punktu widzenia, to Orendż jest podróbką Matampa:

    

    Właściciel Orendża i Matt Mathias byli serdecznymi przyjaciółmi:

    http://www.en.wikipedia.org/wiki/Orange_Music_Electronic_Company

Możliwość komentowania została wyłączona.