Grindcore w mieście świętej wieży

bass grindcore

bass grindcore

bass grindcore

bass grindcore
Akustyk ocipiał, ludzie powychodzili, złamałem kabel grając, a gość,
który użyczał mi paczek (notabene takich samych, jak sam mam) dostał prawie
zawału, jak zobaczył, że mam wykręcony dół na full. Dobra biba była.

Podziel się swoją opinią

7 komentarzy

  1. Dziwna kombinacja pickupów jak na takie wiosło … tak było w oryginale czy
    majstrowane ?

  2. Nie wiem czy brzydszy jesteś Ty, czy Twój bas 😀

    Masz jakieś nagrania z tego? 😀

  3. kovaln – majstrowane – OLP MM2 z artecowskim preclem i 2xjazz singe, rzyga
    przecudnie

    Dex – lekarskie kitle były w praniu 😉

    KrzyśQ – Babok miał zapuścić, ale coś nie po drodze mu było

    Bjarni – mam kaprawy ryj, bas też kaprawy, to pasujemy do siebie, co nie?
    😀

    Dante Morius – zdecydowanie, pewnie Ci go spalę czy coś

    Wojciu – Church of Misery bardzo lubię, pewnie masz rację 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.