super uber początkowy sprzęt

combo hiwatt b20.10
Siema!

Przedstawiam Wam mój uper super pierdzik stack!

Washburn xb120 ciorny jak węgiel – niedługo będzie na sprzedaż, ktoś
chętny? ;]

hiwatt b20.10 – całkiem zacne combo, dławi się czasami ale to wina za
mocnego sygnału z gitary. chyba sobie zostanie u mnie na dłużej.

Ashdown mag 300 z kolumna, w sumie to combo – nie combo, wielkie, ciężkie,
ale całkiem głośno gra, do tej pory na próbach z perkusistą grającym
CHOLERNIE mocno i głośno się przebijało. kiedyś się zmieni, narazie
starcza. „aby słychać było” ;]

Podziel się swoją opinią

22 komentarze

  1. Gratki – jak na początek to super sprzęt i pewnie długo posłuży :).
    Przynajmnie asz 🙂

  2. Jakbym miał taki sprzęt na sam początek to bym srał ze szczęścia 🙂

    A tak to wspominam jako mój pierwszy sprzęt pożyczanego jakiegoś Tensona z
    miliardową akcją strun..;)

    Takie combo na pewno będzie Ci dobrze służyć nawet na koncertach. Gratki.

  3. myślałem, że mnie zjedziecie za tego asha, podobno nie są tu zbyt dobrze
    oceniane ;d

  4. daltego ze ashe maja duuzoo dolu i to raczej tego mulistego dolu, co nie
    kazdemu odpowiada, poza tym sa raczej malo skuteczne przy swojej ilosci watow,
    ale jak się je dobrze ukreci to można pograc, na poczatek to dobry sprzet,
    chyba ze wiesz ze szukasz innego brzmienia

  5. z tym mułem nie jest tak tragicznie według mnie, jak pokręcę gałeczkami to
    jako takie brzmienie wychodzi no ale w sumie wielkiego doświadczenia jeszcze
    nie mam, z czasem pewnie zacznę zauważać kolejne wady tego sprzętu
    (pierwszą są oczywiście gabaryty).

    pozdrawiam ;]

  6. Ashdown to calkiem fajny sprzęt i ja zawsze będę miał takie zdanie, jako
    że grywałem na tym sprzęcie.

    Co do tego combo i słów „narazie wystarcza”… ja grałem na tym kiedyś na
    próbie z głośnym gitarzystą, niewyżytym pałkerem i wczutym klawiszowcem i
    nie musiałem go nawet zbyt rozkręcać żeby się przez wszystko przebijać.

  7. Bardzo fajne graty!

    Gdyby był jakiś Squierowy Jazz zamiast nowoczesnego Washurna, to byłby
    świetny zestaw także i dla mnie 🙂

    Ashdowny są nie wiedzieć czemu strasznie niedoceniane. Ich brzmienie nie musi
    każdemu pasować, ale opis ze strony producenta nie kłamie.

    „MAG is designed for the busy semi-pro player who wants classic ABM tone
    without the more sophisticated facilities and connectivity. Correspondingly
    less expensive than the ABM range, the MAG range is built around a 300-Watt
    power stage and encompasses an amp head, combos and cabinets. New EVO II MAGs
    now feature an on-board compressor (…)”

    Wystarczy tylko lubić sound z mocnym dolnym środkiem i dołem (wbrew
    obiegowym opiniom, paczki Maga nie mają wcale dużo dołu, za to dolnego
    środka może nieco aż w nadmiarze) i jest wszystko jak należy, zarówno w
    headzie jak i w paczce.

  8. Popieram o paczkach – podpięta pod Hartke albo Trace brzmi zacnie!

  9. Ale nawet na ashu MAG można nieźle zabrzmieć. Problem jest w tym, że
    większość ludzi ustawia „uśmiech romana”, a potem narzeka, że muli, nie
    brzmi i nie przebija się. A wystarczy podbić górny środek i nie włączać
    sub harmonics -.-

  10. ja tam ashe lubię fajnie brzmia i można zawsze coś ukrecic czego nie można
    powiedziec o Hartke 😉

  11. Lubię jabłka zdecydowanie bardziej niż ogórki, ludzie zawsze jedzą
    ogórki, bo mają coś z głową.

  12. @up eee.. ok.

    @macius sub harmonics u mnie chyba nie działają, przynajmniej ja nie
    zauważam różnicy jakiejś kolosalnej.

  13. W tym Washu są pickupy doublejazz? Da się je jakoś rozłączać? A Ashdown to fajny sprzęt ,Hartke też mi się podoba ;).

  14. to są Washburnowe soapbary, ten spod mostu nawet fajnie potrafi zagadać, ale
    ten gryfowy muł muł, na więcej niż 50% przy grze palcami go nie rozkręcam
    ;] nie, nie są rozłączane.

    btw Hartke żadnego nie posiadam ;p

  15. Sprzecik bardzo zacny jak na poczatek tylko nie zazdroszcze noszenia tego Asha.
    znajomy basista ma 4×10 combo Randalla i jak czasem na salce go przestawic
    trzeba to samemu można co najwyzej po podlodze poszurac 😀 na samym Ashdown ie
    grałem raz jakieś 5 minut bez mozliwosci krecenia galkami i nawet mnie
    zaciekawil chociaz Tracea bym dla niego nie zostawil 🙂

    A Hiwatta nie sprzedawaj bo takie male pierdzidelko w domu się zawsze przydaje.

  16. Gadanie, znajdźcie mi 4×10 która jest jednoosobowa ;]

    W Blues Clubie stoi Taki Ash tylko na 15. Każdy bas brzmi na nim tak samo, czy
    to spector, precel czy akustyk :/

  17. @PSIexample: Sprzecik bardzo zacny jak na poczatek tylko nie zazdroszcze noszenia tego Asha. znajomy basista ma 4×10 combo Randalla i jak czasem na salce go przestawic trzeba to samemu można co najwyzej po podlodze poszurac 😀 na samym Ashdown ie grałem raz jakieś 5 minut bez mozliwosci krecenia galkami i nawet mnie zaciekawil chociaz Tracea bym dla niego nie zostawil 🙂

    A Hiwatta nie sprzedawaj bo takie male pierdzidelko w domu się zawsze przydaje.

    PRZEPRASZAM ZA ODKOPANIE

    Z całym szacunkiem ale człowiek który nie potrafi podnieść combo 4×10 to
    wuj nie basista 😀

  18. @Kapral: A co mają Kobiety powiedzieć?

    Niech se znajdą chłopa z krzepą a nie pedała z odbytnicą.

  19. wnoszenie ciężkiej czterydziesiątki po schodach dla chłopaczka wagi
    koguciej/piórkowej to naprawdę nie jest świetna sprawa. Wymieniłem z
    dopłatą na taurusa b215 no i z tym jest lepiej, a wygar też wystarczający.

Możliwość komentowania została wyłączona.