Luke Williams / The Arusha Accord
Basista metalowo/mathcoro/progresywnej/eksperymentalnej/z naleciałościami emo
;P kapelki. Więcej info o zespole
www.en.wikipedia.org/wiki/The_Arusha_Accord_%28band%29 czy na ich oficjalnym
spejsie (skąd zapożyczyłem forki)
www.myspace.com/thearushaaccorduk
Niby nic specjalnego, kolejny zespół z pogiętym metrum, gdzie jest emo
skrimowy/growlowany wokal, jednak specyficzne linie basowe tego pana mnie
porywają. Na dodatek świetnie brzmiący basik. Z tego co widzę to jest to
G&L. W każdym razie piękny. Jak dla mnie taki następca Architects,
które obecnie za bardzo poszło w scenę emo…
Załączniki
Wiesz po co są te ikonki?
Wpisy są prywatnymi opiniami poszczególnych autorów.
Komentarzy: 33
- No ręce opadają... ;PP Wiecie, ja stosuję zasadę, że jak mi się coś nie
podoba to nie komentuję, no chyba że chcę zacząć trolling ;P Wiesz Donie,
dla niektórych muzyką jest smętny blus/dżez sprzed 30 lat, dla niektórych
świergotanie ptaszków na drzewkach wiosną, a dla niektórych takie popi**ne,
pogięte napierdzielanie (; - Nie pierwszy raz spotykam się ze stwierdzeniem, iż wszystkie
math/djentowo/progresywne bandy czerpią z Crimsonów czy nawet Gordiana Knota,
więc się z tym sprzeciwiać nie będę. Ale fakty potrafię skojarzyć (;
E: Co do Twojego pojmowania ciężaru Fabianie... Ja bym prędzej to słowo
zamienił na słowo "klimat", ewentualnie pod słowem ciężar kryje się
skomplikowana muzyka, wręcz momentami psychodeliczna. IMO - Mnie najbardziej w tej kapeli wkurza wokal właśnie. Sam instrumental jest
bardzo ok i dobrze się tego słucha. Właśnie to jest chu*owe w tych nowych
zespołach typu deathcore, mathcore i ch*jwiecocore, że instrumental ma polot
a świńskie ryczenie, albo growlo-falset, czy pedalskie "czyste" piszczałki
muszą to wszystko spier*olić. W przypadku deathcoreu efekt psują też
brakedowny w tempie 10 BPM;p. Trzymajmy się death metalu i nu-metalu z drugiej
połowy lat 90;) - "Dead to Me - Instrumental"
tutaj wersja instrumentalna, na kanale zespołu jest więcej, a nawet są
wersje drumm & bass z próbowni - Damionek: Ja raz na imprezie u dwóch lesbijek użyłem słowa gejoza odnośnie
wokalu w jakimś utworze lecącym z wieży. Ale awantura była. Ale od tego
czasu kawały o mniejszościach mnie bawią w dwójnasób :P
Fakt, jakoś ostatnio trudno o fajny męski wokal. Jak niższy to jak z
zatkanym nosem, jak wysoki to piszczący. Peter z Dio się w grobach
przewracają.
Mariotd: "Nie podoba mi się to nie komentuję" - No to po co w ogóle
komentowac jak mają to być same peany pochwalne? ;] Jak Dante zwrócił
uwagę: Ciężko ostatnio o coś inszego. A King Crimson przeca potrafiło
zrobić ciekawy, długi kawałek na dwóch motywach. Nie trzeba wymyślac setek
motywów i złamań, trzeba umiec budowac frazę, napięcie, klimat. Tu jest
łomot od a do z.
Dante: Gdzie mogę odebrac? ;] - Uwierz mi, jakbym zaczął komentować wiele rzeczy, które mnie się nie
podoba to z pewnością zostałbym nazwany "hejterem" albo trollem ;p
I wiesz, generalnie nie twierdzę, że to jest geniusz muzyczny etc etc,
owszem, ten zespół też mnie męczy po paru kawałkach, ale ja go słucham ze
względu na to, co tam robi basista. Dla mnie jest to jedna z tych kapel, gdzie
bas jest basem, a przede wszystkim słychać, że tam gra bas, a nie zgadujesz
czy tam gra basik czy tak ukręcone są gitary (tak jak w tej muzyce często
bywa). A czego raczej niewiele osób disujących band zauważa ;) - Wszyscy tak się pienia i krytykuja, a nikt nie zauwazyl, ze perkmen ma koszulke
TOOLa ;P. A komentarze typu gejoza moglibyscie sobie już darowac. Zauwazylem,
ze to bardzo czesto pojawiajace się okreslenie na tym forum, a może na basoofce
sa tez uzytkownicy innej orientacji i nie czuja się najlepiej czytajac takie
wypowiedzi. Nie zebym ja był :P pozdrawiam