Mesa/Boogie Buster! Bass 200

Na szczęście ma kółka i wyciąganą rączkę ;) combo mesa boogie buster 200

Podziel się swoją opinią

9 komentarzy

  1. Jezuuu Jetofuj ale weź się wysil i napisz cokolwiek o tym. Raz, że tak
    nakazuje obowiązek przy wklejaniu zdjęć do galerii a dwa, że to jest fajny
    dosyć rzadko spotykany grat…

  2. Nie kumam nowe basoofki, stary już jestem 😉

    Jak każdy widzi, mamy tu do czynienia z combem Mesy, które ma skórzaną
    rączkę i parę pokręteł. W środku znajdują się 3 lampki 12ax7 na
    przodzie i 6 lampek 6L6GC na końcówce. Rozkręcone powinno dać 200 watów.
    Lampowy wzmacniacz, lampowemu nierówny. Ten jest przeraźliwie czysty, bez
    odpowiedniego dopalacza nie da się wyciągnąć brudu z lamp. Nie jest to
    bardzo uniwersalny sprzęt jeżeli chodzi o brzmienie, ale to co z siebie
    wydaje cieszy mnie w zupełności 😉 Wzmacniacz jest szybki, ale jak na lampę
    przystało ma ładnie zaokrąglony atak. Z upierdliwych rzeczy należy
    wspomnieć o aktywnym eq, który ponadto posiada hierarchię, a pokrętła są
    bardzo współzależne. Najpierw należy ustawić treble, potem dopiero środek
    i na końcu bass. Cały czas się tego uczę, korzystam również z ustawień
    producenta. Na ratunek przychodzi eq graficzny, który działa już
    „normalnie”.

    W środku siedzią na razie tanie Sovtek, zamówiłem już zastaw Tung-soli i
    Svetlan, więc powinno być jeszcze lepiej. Wzmacniacz, jak chyba wszystkie
    Mesy, nie posiada biasu, więc trzeba dobrać lampy o odpowiednich parametrach.
    Jak będzie to działało w miarę zużywania się lamp, tego nie wiem, ale
    dużo osób na tym gra i się nie skarży.

    Combo waży 58kg – na szczęście ma kółka i wyciąganą rączkę jak w
    walizce.

  3. Nooo i to już jest opis, który jednak dyskwalifikuje w moich oczach combo.
    Skoro są lampy i nie ma lampowego brudu to równie dobrze mogłoby ich nie
    być 😛 I znam twój ból z nauką EQ. W moim Edenie też gałki na siebie
    wzajemnie wpływają i trzeba się naprawdę namęczyć…

  4. Jestem fanatykiem fuzzów i bardzo dużo przewija się ich przez moje ręce.
    Brudu mam dostatek, a do testów wolę czyste brzmienie. Poza tym, wystarczy
    prosty booster, żeby lampki zaczęły śpiewać.

  5. Posiada tzw. fixed bias, czyli potrzeba dobrać lampy o odpowiednich
    parametrach. Jeżeli byłby automatyczny, to oznaczałoby to chyba, że się
    dopasowuje do lamp, a nie odwrotnie.

  6. ultra rarytas!!!

    wyglada jak nowy a od dawna ich już nie produkują.

    pochwalisz się gdzie go trafiles i za ile?

Możliwość komentowania została wyłączona.