my bassing tattoo ^^

troche niewyrazne ;) bass bassing tattoo

Podziel się swoją opinią
Asica666
Asica666
Artykuły: 5

19 komentarzy

  1. nie wiem czy to zdjecie jest bardziej oryginalne czy bardziej słitaśne

  2. A mi to wygląda jak ten wodny co do lizaków, gum i tym podobnych dodają 😛

  3. jakoś tytul tematu mi się kojarzy z „my little pony” …dziwne…

  4. Yaaaay! Mam taki tylko, że ma jakieś 8cm i mam go na karku.

    Szczerze? Nic oryginalnego, ale myślę, że wszyscy bassmemi i bassbabki,
    którzy nie boją się igły powinni mieć coś takiego ;P gdziekolwiek,
    choćby i na d*pie.

  5. Ja dla mnie to strasznie lipnie wybrane miejsce na ten tatuaż Aśka. Bez
    urazy.

    Tak, wjem – marudzę

    P.S. Nigdy nie opieraj tak basu! Strunami do „oparcia” jak już coś, no chyba
    że chcesz się bawić w prostowanie gryfu 😛

    Dante ma rację. Pdolisz. Masz bas z plasteliny, że ci się
    tak wygina? Przyp Miś

  6. @Left-handed: Nigdy nie opieraj tak basu! Strunami do „oparcia” jak już coś, no chyba że chcesz się bawić w prostowanie gryfu 😛

    że co? O_o

  7. @Left-handed:
    P.S. Nigdy nie opieraj tak basu! Strunami do „oparcia” jak już coś, no chyba że chcesz się bawić w prostowanie gryfu 😛

    Dante ma rację. Pdolisz. Masz bas z plasteliny, że ci się tak wygina? Przyp Miś

    Z jedne jstrony racja o takim opieraniu – jak coś ma się stać z gryfem to
    prędzej się dstanie jeżeli przy opieraniu będziemy „pomagać” strunom
    oddziaływać na gryf. Z drugiej srony jak od tego się gryf pokrzywi to ch*ja
    wart ;D

    Ja opieram strunami tylko dlatego, że mniej się ślizga wtedy gitara po tym
    czymś o co się opiera i ma mniejsze prawdopodobieństwo zaliczenia gleby 😉

  8. ze tak tego zapytam. dlaczegoz to, o panowie macie mozliwosc ogladania
    jakichkolwiek zdjec? 😐 pisze tu, bo to pewne, ze polowa z was zajrzy sliniac
    się na skrawek ciala.

    btw. myrkul666 + wyjebilion za post i za avatar.

  9. ja tak od zawsze opieram bas, dzięki temu mam za sobą 20złamanych gryfów i 1800zł w plecy za wizyty u lutnika na prostowanie gryfu.

  10. Misiek wyrażaj się. JEŚLI CHCESZ ZOBACZYĆ EWIDENTNE ZMIANY w krzywiźnie
    gryfu, to zostaw tak oparty bas przynajmniej na 5 dni (np. podczas wyjazdu nad
    morze/góry), pod delikatnie większym kątem, i se wtedy obczaj. Fizyka
    działa, struny są napięte, a przez głupie oparcie główki o ścianę (lub
    o coś innego spełniającego zadanie oparcia), struny mają dodatkowe siły,
    by wygiąć gryf.

    Puciak – mój bas jest z plasteliny, i ani razu mi się nie złamał. Jakieś
    badziewne basy kupowałeś.

  11. 5 dni bez basu? 😮 Już wiadomo czemu ta rada wydaje się tak absurdalna…

  12. Ty nigdy nie odpoczywasz od basu? To dlaczego nie jesteś takim wirtuozem jak
    przykładowy Pilichowski? 😀 Chill out maaan

  13. nie no, podejrzewam, ze tu od początku chodzilo o postawienie go na moment.
    przeca wiadomo, ze jak ktoś opuszcza bas na parę dni, to mu i poduszke polozy i
    kocykiem przykryje. a tak to na moment to pfśle – napinka poszla i tyle.
    😀

    a Papa to ma jakiś dobry humor od startu basoofki

    Ja? No wiesz… przecież ja nie mam długów, 4 przedmiotów
    na wrzesień, nie zgubiłem karty egzaminacyjnej, nie mam zapalenia spojówek i
    nie muszę znów się użerać z bandą userów pragnących mojej krwi. Dlatego
    rozpiera mnie pozytywna energia i jestem tak optymistycznie
    nastawiony…

  14. No niestety mnie dotknął ten problem opierałem bo nic o tym nie wiedziałem
    a teraz kania mi powiedział że za 300zł mi to naprawi… Ale chyba z tym
    poczekam do czasu jak kupię następny bas a na tym się pomęczę potem
    będzie wisiał dumnie na ścianie jako pamiątka 😀

Możliwość komentowania została wyłączona.