Steve Fuzz Kmak [ex-Disturbed]

18 komentarzy

1. Trochę za mało przekleństw w opisie Omenie, jakiś taki mało wyszukany mi
   się wydał.

2. Prosz Kapralu. Do takiej muzyki jaką grał nie musiał być wyszukany 😛

   _________________________________________________________________________________________________________

3. Napis „disturbed” na gryfie + pseudosatanistyczno-tribalowe wzory na korpusie =
   -1.000.000pkt dla tego pana za brak gustu przy wyborze basu

4. do Musicmana trzeba wyglądać 😀 muszę na siłke częściej chodzić…

5. Te tribalowe motywy są z jakiejś płyty Distorted 😛 Ich lider ma zestaw
   pogrzebaczy kominkowych które się nań składają 😛 Mój poznański znajomy
   szaleje za distem i takie rzeczy mi opowiada 😛

6. Don Chezare: te motywy są z okładki Believe 😛

   _________________________________________________________________________________________________________

7. Ano fajniej IMHO popylał niż aktualny basista..

8. Fuzz dobry był. Szkoda, że go wywalili i to jeszcze w tak skandaliczny
   sposób.

9. Mc, jakieś szczegóły?

   Bo ja nie śledzę metalowych „Pudelków.pl” ;P

10. Ja też tylko wiem że go wywalili, ale jak to już nie słyszałem…

    _________________________________________________________________________________________________________

11. pewnie bral więcej na klate od wokalisty..

    sex alkohol and metal

12. @Damionek: pewnie bral więcej na klate od wokalisty..

    sex alkohol and metal

    pewnie tak 😛

    _________________________________________________________________________________________________________

13. Hmm. 5 srtunowy MM i z maskownicą jak 4-str. Marzenie… 🙂

    ___________________________________________________

    s.t.f. (www.setthefire.net)

14. Toc mówiłem że ten bas piękny jest 😛

    ________________________________________________________________________________________________________

15. @kamilen: Hmm. 5 srtunowy MM i z maskownicą jak 4-str. Marzenie… 🙂

    Koszmar! Właśnie przez tą jajowatą maskownicę Stingray 4 wygląda jak
    deska klozetowa.

16. Nagrał obydwie dobre płyty Disturbed, miał potężne brzmienie na The
    Sickness, ale jakoś szczególnie skomplikowanych partii nie grał. Lubie go bo
    kicał po scenie i machał dynią, a to już połowa sukcesu na koncercie
    🙂

    Ten znak to złożenie pentagramu, gwizdy Davida, półksiężyca i czegoś tam
    jeszcze i w założeniu miał symbolizować wspólne korzenie wszystkich
    religii i wspólnego boga czy coś. [ew. mógł być też symbolem wiary
    wokalisty w wolność jendostki ;)]

17. Noo na The Sickness to brzmiał poteżnie. Jedna z moich ukochanych płyt
    😀

    *=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=*=

    @Immo: „Te, bas, jak ty wyglądasz?!? Koncert gramy, a ty… Ech, żeby mi to ostatni raz było, bo, oj zrobię się niedobry i KLUCZE ODGRYZĘ!!!”

18. Disturbed miażdży, jeden z moich ulubionych zespołów 😀 ale jego gitara mi
    się nie podoba ;p

Możliwość komentowania została wyłączona.