Defil Baston Custom cz.2

gitara defil baston custom

Podziel się swoją opinią

10 komentarzy

  1. Mam identyczny:P główke to ma ohydną…ale może wezmę piłę i pozmieniam
    co nieco:D

  2. Ten bass jest prawie niezniszczalny.Kiedyś w ferworze walki rozwaliłem coś
    takiego na scenie, ale ciezko było, dopiero za którymstam razem z całej pary
    o kant sceny załatwił sprawe, ale tez nie do konca…Ot Polish technologia.

  3. Bo blaty od stołu są niezwykle wytrzymałe 😀 A to po to, żeby raz
    położone żarełko nie spadło przez środek na ziemię 🙂 Polscy stolarze
    znali się na rzeczy 😀

  4. szymam : Oby nie jesteś z podkarpackieo ?? bo ten DEFIL mi przypomina móją
    pierwszą miłosć …. którą spyliłem … akurat z tymi kluczami , tylko
    bebechy się ne zgadzają 🙂

  5. kuuurdeee … prawie jak mój pierwszy bas… tylko kolor był inny 🙂

    do wiosłowania za ciężkie, do kopania dołków za grube, ale za to z gryfu
    można było zrobić łuk 🙂

    nie wiem jak to możliwe, ale uczyłem się na tym klangowac 🙂

  6. główka wygląda jak rozjechana płetwa pingwina, o urokach grania przez
    litość nie wspomnę, ale… decha wygląda czadersko!

Możliwość komentowania została wyłączona.