Awaryjnosc Sprzetu

Awaryjność sprzętu

Temat może nie pierwszej mądrości, ale tak ciekawi mnie jaka jest
awaryjność sprzętu gitarowego (basówki, wzmacniacze)…

Czy te urządzenia psują się często czy tylko ja miałem takiego pecha, że
w pożyczonym komplecie zrąbał się wzmacniacz… Po 3 dniach grania.

Czy wasze 'graty’ często wymagały naprawy?

Podziel się swoją opinią

13 komentarzy

  1. zalezy od sprzętu i od firmy:)…… Wiadomo, ze sprzet dobrej klasy jest
    lepszy od tej slabszej…… JAk chcesz mieć graty mniej awaryjne – kupuj
    lepsze i tyle :)…Mój tam się nie psuje :)…zabezpieczany,
    konserwowany..

    Dbałość o zabawki przede wszystkim!

  2. Mi tylko raz wyskoczył/wystrzelił przełącznik on/off w piecu 😀

    EDIT:

    Piec był „do wszystkiego”

  3. No bo tak się zastanawiam… Mam Yamahę RBX 374, na dniach mam zamiar kupić
    Fender Rumble 60.

    Mam nadzieję, że ten komplet będzie w miarę solidny 😐

  4. Uwazaj żeby nie przesterowac pieca… Moj kumpel tak w piecu gitarowym glosniuk
    rozwalil…

  5. Nic mi się nigdy nie popsuło (no dobra, zerwałem strunę ale to moja wina
    była tylko i wyłącznie 😀 ).

    A bas mam półtora roku, wzmacniacz zmieniałem niedawno ale on zjeździł pół
    Polski i grał długo bez żadnej awarii.

  6. Wzmak ( już drugi w moim krótkim rzyciu ) nie nawalił ani razu ( sporo już
    ze mną jeździł i się wytrząsł bo nie mam kejsa jeszcze amortyzowanego 😛
    ).

    Wiosło bez żadnego kłopotu ( tylko tyle że bateryjka mi się raz przed dwa
    lata gry rozładowała 🙂 ).

    Kabelki oczywiście się nie psują 😀

    Kolumna też się nie psuje bo jest dużo mocniejsza od mocy wzmacniacza więc
    kłopotu w ogóle nie ma.

  7. @lodzio: Kabelki oczywiście się nie psują 😀

    ciekawe dlaczego??? 😉

    swój stary sprzęt miałem 3 lata i ZERO problemów…

  8. @lodzio: Wzmak ( już drugi w moim krótkim rzyciu ) nie nawalił ani razu ( sporo już ze mną jeździł i się wytrząsł bo nie mam kejsa jeszcze amortyzowanego 😛 ).
    Wiosło bez żadnego kłopotu ( tylko tyle że bateryjka mi się raz przed dwa lata gry rozładowała 🙂 ).
    Kabelki oczywiście się nie psują 😀
    Kolumna też się nie psuje bo jest dużo mocniejsza od mocy wzmacniacza więc kłopotu w ogóle nie ma.

    „życiu” się pisze przez „ż” 😛

  9. Combo popsuło mi się raz, dwa lata temu. Za to do tej pory nikt nie poradził
    sobie z jego naprawą 😛

  10. jakie ? jak na lampach to znam kogos kto sobie poradzi na bank … i to tanio

  11. Wiosło bez żadnego kłopotu ( tylko tyle że bateryjka mi się raz przed dwa lata gry rozładowała ).

    Ja mam bas niecałe 3 miechy i już 2 bateryjki poszły się ******* 😀

  12. Własnie na tranzystorach 🙂 Nie dało sobie rady music center, nie dali sobie
    rady różni magicy. teraz siedzi u całkiem konkretnego kolesia, jak narazie
    odkryliśmy co następuje

    – koncówka mocy ma wade konstrukcjyjną i jest ogólnie zuzyta

    – wzmacniacz ma 30W, bez problemu przeryczy perkusje.

    Niedługo bedziemy tunningowac – głosnik wytrzyma bez problemu 200W sinus, i
    tyle dostanie ;))

    EDIT – najpierw wymieniłem koncówke mocy, później więksosc podzespołów.
    Na samym koncu cały wzmacniacz. Awaria nie ustapiła 😛

    Gitara i kable sa na pewno dobre, głosnik tez testowany i oglądany na
    wszelkie mozliwe sposoby. Prąd w domu tez nie wchodzi w rachube bo usterka
    objawia się na próbowaniach i w sklepie też.

  13. @mazdah: głosnik wytrzyma bez problemu 200W sinus, i tyle dostanie ;))

    dostanie 200W sinus? To fajny masz bas jak Ci sygnal sinusoidany generuje
    😆

    ja bym takiego nie chcial 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.