Precel piątka – czy to dobry pomysł?

Precel-piatka-8211-czy-to-dobry-pomysl
Chodzi za mną precel. Od zawsze grałem na układzie JB i było mi z tym dobrze ale nosowe furczenie precision basetli coraz bardziej mnie kusi.
Problem w tym, fenderowskie precelki z 5 strunami pojawiają się rzadko i niechętnie, ciężko toto dorwać do obmacania i osłuchania. Ze struny H nieszczególnie chciałbym rezygnować bo mi siedzi w aranżach, za to bez wielkiego bólu mogę pożegnać G. Pytanie jak to się wszystko zachowa. Podzielcie się, najlepiej doświadczeniem, ale przemyślenia też mogą być 🙂

Czy powinienem zmienić swoją gitarę basową na model Precel piątka?
Co myślicie o Precelu piątce do grania muzyki na basie?
Czy jestem gotowy na zmianę z 4 na 5 strunową gitarę basową?
Czy warto zaryzykować i szukać fenderowskich precelków z 5 strunami?
Jakie są wady i zalety gry na gitarze basowej z 5 strunami?
Czy warto zrezygnować z grania na strunie G na rzecz modelu Precel piątka?
Czy ktoś miał już doświadczenie z graniem na gitarze basowej z 5 strunami i może się podzielić?
Czy precel piątka jest dobry dla początkujących basistów?
Jakie elementy należy wziąć pod uwagę przy zakupie gitarze basowej z 5 strunami?
Co myślicie o graniu na gitarze basowej z 5 strunami w różnych stylach muzycznych?

Podziel się swoją opinią

14 komentarzy

  1. @Omsonie właśnie lekcja Scotta, na której szkaluje pięciostrunówki to jeden z tzw. istotnych przyczynków powstaniatego tematu 🙂

  2. Niestety jak zwykle odpowiedzi nie przechodzą, a jak sie pojawiąją, to kilka na raz… Jest gdzieś administrator? 🙂
    Scott Divine nie tyle szkaluje piątek, co zwraca uwagę na coś istotnego! Dlatego sugerowałem ogladanie ze zrozumieniem 😉 Głowne przesłanie jest takie, żeby wgryźć sie w temat do końca, bo nie jest to tylko kwestia manualna, że dokładamy lub ujmujemy jedna strunę… Tutaj przeskoczyć z czwórki na piatkę to nie jest aż taka ekwilibrystyka dla względnie ogranego basisty. Przede wszystkim, chodzi o zmianę sposóbu myslenia, sposobu aranżowania linii basowej i oczywiście o tych kilka dźwieków niżej (ale to nie koniecznie determinuje przeskok na piatkę, bo równie dobrze można zmienić kpl strun na grubszy i dostosować setup) . 😉 Jest też kwestia uniwersalności.

  3. Precel piątka ma bardzo dużo sensu!
    American Standard na którym grałem był (jest!) fantastyczny, a piąta struna używana "jak należy" naprawdę otwiera bardzo dużo ścieżek. Jako zagorzały fan czwórek kupiłem piątkę (tyle, że MM) do poprzedniego składu – grałem może z 5 dźwięków w całym secie, ale to były Te Dźwięki 😉 Dałbym rade na czwórce, ale kawałek nie byłby Kompletny.

    Za to american standard jazz V kompletnie mnie nie powalił…. To powinno być smukłe wiosło, 5 strunowy gryf to za dużo drewna IMHO..

  4. Hmm. Może inaczej.
    Porzucając zrozważania o wyższości 5 nad 4 i vice versa wróćmy do maupich potrzeb: chcę mieć precla i chcę mieć na nim strunę H. Możliwe są dwa rozwiązania: a. zakup za ciężką kasę amerykańskiego* pięciostrunowca, b. zakup czwórki np. jakiegoś japońca i nawinięcie mu setu HEAD.
    _________________________________________________________________
    * – sire jazz gada lepiej niż sire P – przynajmniej na Youtube a co do H&B to nie mam nigdy szczęścia w różnego rodzaju loteriach, totolotkach itp. a szczęśliwe trafy przytrafiają się innym.

  5. Moim zdaniem:
    Get a real deal.
    Precel USA piątka.
    Czyli wszystkie zalety Precisiona + piąta struna kiedy potrzeba.

  6. No właśnie – moim zdaniem wszystko zależy od potrzeb i stosunku "opłacalności zakupu" do późniejszego wykorzystania.
    Jeśli w równym stopniu będą wykorzystywane dźwięki ze strun H oraz G to zdecydowanie piątka, a jeśli brakuje Ci dołu, a w górze rzadko grasz w wysokich pozycjach, to czwórka HEAD jest "wystarczającym" rozwiązaniem – tylko nigdy nie wiadomo czy z czasem nie pojawi się ochota na dźwięki z wyższej/brakującej struny;)

  7. no coś za coś :/ wracając do wykładów Scotta D. można jeszcze kupić czwórkę i zostanie kupa kasy naporządny octaver, chociaż tak naprawdę słabo sobie wyobrażam tupanie na jedną nutę i to cały czas w dobrym momencie.

  8. No i od biedy jeszcze takie coś:
    PS. Adminie – poprosimy o możliwość edycji wpisów;)

  9. Skarby ale ja mam COŚ z pickupem P (yamaha bb415 od Pinia) i właśnie dlatego, że coraz częściej mi się on pcha pod palec, zastanawiam się nad precisionem, ale takim "prawdziwym" czyli Fander albo japońce 🙂 Oczywiście z całym szacunkiem dla innych marek ale mam za mało miejsca na ścianie, żeby kupić wszystkie i spokojnie ogrywać 🙂

  10. Ta Piniowa Yamaszka grała akurat bardzo fajnie-preclowato – z tego co pamiętam… 😉 Czyli w zasadzie precla piatke masz jako tako… To pewnie bardziej chodziło Ci o uspokojenie sumienia przed spodziewanym wydatkiem na Fendera American Standard Precision 5? 😉 Masz dwa głosy za 😀

Możliwość komentowania została wyłączona.