Basista Myslovitz

Jacek Kuderski, basista Myslovitz, został opisany jako twórca niesamowicie prostych, ale jednocześnie przełomowych linii basowych, które znacząco przyczyniły się do sukcesu zespołu. Utwory takie jak Blue Velvet czy Good Day My Angel, pokazują, jak bas może ponieść całą kompozycję.

Otóż ten pan, który zwie się Jacek Kuderski moim zdaniem jest naprawdę
ciekawym basistą. Uważam, że Myslovitz bardzo dużo mu zawdzięcza. Jego
linie basu są bardzo proste, ale kurcze… w tej prostocie jest coś wprost
przezajebistego. Wystarczy posłuchać takich kawałków jak Blue Velvet czy
Good Day My Angel i od razu słychać, że bez bassu by ich po prostu nie
było. Albo takie popularniejsze utwory jak „My” czy „Długość Dźwięku
Samotności”… bez basu leżą i kwiczą. Po prostu to co robi pan Kuderski,
to majstersztyk w swojej prostocie, a wielu ludzi na to nie zwraca uwagi…
Poza tym gdzieniegdzie poutykane basowe solówki, których prawie nikt nie
zauważa (np. Peggy Brown) a które są naprawdę fajne…

k*rwać… Cztery dźwięki na krzyż, ale za to jakie!

a Wy co sądzicie?

Czy uważacie, że Jacek Kuderski jest ciekawym basistą?
Co myślicie o linii basu w kawałkach Myslovitz, takich jak Blue Velvet czy Good Day My Angel?
Czego brakowałoby w popularnych utworach Myslovitz, jak My czy Długość Dźwięku Samotności bez roli basu?
Czym wyróżnia się styl gry Jacka Kuderskiego na basie?
Rozumiecie dlaczego wielu ludzi nie zwraca uwagi na basowe solówki w kawałkach Myslovitz?
Jakie opinie macie na temat prostoty linii basu w utworach Myslovitz?
Czy słyszeliście poutykane basowe solówki w kawałkach Myslovitz, takie jak w Peggy Brown?
Co sądzicie o umiejętnościach Jacka Kuderskiego na basie?
Jakie elementy w linii basu Jacka Kuderskiego podobają Wam się najbardziej?
Jaki jest Wasz ogólny wydźwięk na temat basisty Jacka Kuderskiego z Myslovitz?

Podziel się swoją opinią

70 komentarzy

  1. e tam do d*py. Tobie się nie podoba po prostu.

    Nie znam Myslovitz az tak dobrze, ale czasem tak bywa, ze basista w popularnej
    kapeli jest niedoceniany, a bez niego byloby slabo… dlatego ja zawsze staram
    się zwracac na takich uwage, a i każdy pewnie ma faworyta w tej kategorii…
    basiści-szaraczki górą 😉

    http://www.myspace.com/natbmusic

  2. Dla mnie jest do d*py. Nuda, pseudo-artyzm i tandetne teksty. To jest ta wielka
    polska alternatywa, która nie jest alternatywą.

  3. Mało to ma z alternatywy. Polska źle pojmuje alternatywę muzyczną. Ostatnio
    na jakimś tam alterejtiw festiwalu polskim grał OSTR i KSU. No alternatywa
    jak w mordę strzelił 😉

    Na jakim sprzęcie gra pan Kuderski?

  4. To takie było moje swobodne nazwanie tego ewenementu muzycznego.

    Coś jak alternatywny zespół FEEL 😉

    Myslovitz fajnie zamula ale zdaje mi się ze

    wszystkie ich piosenki graja na tych samych

    chwytach..

  5. lubię bardzo Myslovitz i bas też 🙂 i jak napisał Ramcel te ich popularne
    kawałki bez basu są nic nie warte 🙂 a że są proste do zagrania to już
    inna sprawa

    po za tym widać że taki bas dla polskich odbiorców wystarcza (czasem) 😐

  6. Uważacie że do d*py panowie. To zachęcam do posłuchania płyty ” SKALARY
    MIECZYKI I NEONKI” uwierzcie mi że zmienicie zdanie. A Kuderski spoko …

  7. w innym gatunku muz. taki bas się zgubi, ale w Myslovitz (oczywista te same
    akordy) idealnie pasuje i nie widzę innych możliwości na lepsze „zbasowanie”
    tych utworow;)

    publice się to podoba i chyba o to chodzi… gdyby grali jazz-metal to inna
    sprawa;P

    ————————————————————

    http://www.13poziomo.pl

  8. siła myslovitz leży w prostocie i spójności kompozycji, rozpatrywanie
    zasług poszczególnych instrumentalistów to dla mnie tak jakby wybrać sobie
    ulubionego wiolonczelistę w apocaliptyce i stwierdzić, że to właśnie on
    buduje klimat i bez niego to nie byłoby to samo 😛

    szczerze (bynajmniej nie umniejszając jemu ani zespołowi) gdybym musiał
    grać takie linie basu jak ten pan to zasypiałbym z nudów na koncertach..

  9. zasnąć z nudów chyba tam każdy by mógł, gitarzysta i perkusista
    również…

    ale to właśnie założenie tej muzyki – skrajna prostota, takie U2 do
    kwadratu. Z jeden strony to odrobinę przesadzone uproszczenie, z drugiej
    szarpnąć 3 razy strunę na 2 takty, tak żeby wszystkich zabujało to też
    nie lada wyczyn 😛 Fanem nie jestem, ale szanuje, alternatywa to to dla mnie
    nie jest, ale niezły kawałek polskiej muzyki.

  10. @Maciux:
    Na jakim sprzęcie gra pan Kuderski?

    O ile pamięć mnie nie myli, gra na Gibsonie Grabberze, JazzBassie i Preclu, a
    nagłośnienie ma Hughes-Kettner…

  11. Jak byli u mnie w w mieście na koncercie na placu 😀 to grał ja jakimś
    fenderowskim jazzie

  12. @Dante Morius: zasnąć z nudów chyba tam każdy by mógł, gitarzysta i perkusista również…
    ale to właśnie założenie tej muzyki – skrajna prostota, takie U2 do kwadratu. Z jeden strony to odrobinę przesadzone uproszczenie, z drugiej szarpnąć 3 razy strunę na 2 takty, tak żeby wszystkich zabujało to też nie lada wyczyn 😛 Fanem nie jestem, ale szanuje, alternatywa to to dla mnie nie jest, ale niezły kawałek polskiej muzyki.

    Nie jestem fanem U2 ani Myslovitz, ale proszę, nie porownuj tego dna, , które
    ktoś smnie nazywac muzyka z U2. Jedyne co Myslovitz robi ludziom to krzywda.
    Piosenki U2 może nie sa super skomplikowane, ale za to sa przemyslane i
    wywzaone. Jest w nich charakterystyczna harmonia oraz przede wszystkim przekaz.
    Niestety muzyka panow z Myslowic jest bez wyrazu, jak zupa bez „ziarenek smaku”
    😛

    P.S. Nie mam nic do Myslovitz, jest to moja osobista opinia.

    ————–

    NO BASS NO FUN

  13. Ja polecam „Korova Milky Bar” (np. utwór Behind Closed Eyes – jest trochę
    mniej nudny)

  14. @jaKlaman: Uważacie że do d*py panowie. To zachęcam do posłuchania płyty ” SKALARY MIECZYKI I NEONKI” uwierzcie mi że zmienicie zdanie. A Kuderski spoko …

    +10 😀

    Żadnej z ich płyt nie dosłuchałem do końca, a ta po prostu powala:D (po
    prostu mało słów, 0% komerchy i 100% muzyki)

  15. Boszzzze jacy niektórzy ograniczeni ludzie tu piszą!

    Myslovitz to Myslovitz, Ciabatta to Ciabatta, a Apocalyptyca to Apocalyptyca
    🙂

    Nie ma rzeczy dla wszystkich- skoro ja np. nie lubię twórczości Krzysztofa
    Krawczyka (za wyjątkiem piosenki napisanej przez… Przemka z Myslovitz) to
    nie będę ryczał w niebogłosy ze wspomniany Pan Artysta jest do d…, tylko
    powiem że nie jest w moim guście!

    Dla czego faktem jest że zawsze najgłośniej ujadają małe pieski?

    A propos Jacka z Myslowitz, kiedyś grywał na Gallien-Krueger i gitarach j/w.
    Fajnie to chodziło.

    Chciałbym się zgodzić z Autorem wątku, , który jak widzę także patrzy na
    muzykę jak ja, czyli emocjonalnie.

    I co z tego że 4 dźwięki i 3 chwyty? Nic. Taka forma wyrazu. To po prostu
    przemawia do jakiejś tam grupy ludzi- czyli jest git.

    Faktycznie, fajny temat, bo Jacek gra bardzo, ale to bardzo prosto (zresztą
    cała sekcja gra b. prosto- bracia Jacek i Wojtek świetnie się bronią na
    żywo)

    natomiast w tej prostocie jest treść; której sobie i innym życzę we
    własnych kompozycjach.

  16. No dokładnie, bardzo prosta linia basu.

    Ostatnio z siostrą dałyśmy mały koncercik (noi z móją kapelą) i graliśmy
    właśnie kawałki Myslovitza, bardzo proste dźwięki. Ale fajne 🙂

  17. IMO: Nie w moim guście, ergo do d*py. Mogę być według Ciebie ograniczony,
    mam to gdzieś.

    Prostota jest zajebista, wtedy kiedy coś przekazuje. W innych przypadkach mamy
    do czynienia z masową, ślepą hiperbolizacją muzyków, którzy trafiają w
    nędzne gusta polaków. Myslovitz ikona polskiej muzyki alternatywnej.
    Nastolatki kwiczą. Są tylko ciut wyżej niż wspomniany wyżej Feel. Stek
    melancholijnych tekstów bez wyrazu.

    Każdy post na tym forum wyraża zdanie autora. Każdy na tym forum ma swój
    gust i takie same prawo do wygłaszania opinii.

    Jeszcze raz: Basista spoko, Myslovitz do d*py.

    Dziękuję.

  18. C39 – ja nie porównuje warstwy przekazu, ale technicznie to do U2 jest trochę
    podobne 😛 (prostotaaa), lotto mi to kto co bardziej woli, i tak nie moje
    klimaty 😛

  19. @Elbereth:
    Ostatnio z siostrą dałyśmy mały koncercik (no i z móją kapelą)

    Oooo to Ty masz Siostrę?

    hmmm

    Znaczy się jest Was dwie…?

    😛

  20. @Dante Morius: C39 – ja nie porównuje warstwy przekazu, ale technicznie to do U2 jest trochę podobne 😛 (prostotaaa), lotto mi to kto co bardziej woli, i tak nie moje klimaty 😛

    Niestety, nie mogę się z Toba zgodzic Dante. Moim zdaniem U2 nawet pod wzgledem
    technicznym przewyzsza Myslovitz.

    ————–

    NO BASS NO FUN

  21. @Aarth:

    @Elbereth:
    Ostatnio z siostrą dałyśmy mały koncercik (no i z móją kapelą)

    Oooo to Ty masz Siostrę?
    hmmm
    Znaczy się jest Was dwie…?

    😛

    pozdrawiam

    ano, jest nas dwie 😀

  22. Ogrodnik brawa dla ciebie. Ja uwielbiam tą płytę. Bardzo często jej
    słucham.

    Jakby reszta raczyła posłuchać to by było dobrze.

  23. Zgadzam się z tworca tematu, , że jest to jednak bardzo dobrze zrobiona linia
    basu. Nie jest sztuka odegrac coś, tylko sztuka jest skomponowanie, ulozenie
    swojej partii instrumentalnej w calosci zespołu, żeby to genialnie brzmialo i
    ukladalo się w zamysle utworu!! A to, ze ktoś uwaza, ze Myslovitz jest obsrane,
    bo zamulaja itp itd(a o to chodzi w tej muzyce) to po prostu im zazdrosci, bo
    sam nie umie stworzyc, ze swoim zespolem takiej zamuly, żeby poruszyc
    emocjonalnie miliony sluchaczy.

  24. Wiesz Qbasisto wolę poruszyć paru i zrobić coś dobrego, niż trafić w
    marne gusta „milionów” polaków, którzy na muzyce znają się jak katolicy na
    tolerancji.

  25. Maciux + 333^2 😛 świetny tekst ;p

    tak czy inaczej mnie Myslovitz nie przeszkadza, a partie basu bujają, jednak
    bez rewelacji.

  26. Ale czy Myslovitz nie robi nic dobrego?? To jest taki styl muzyki i po prostu
    robia to dobrze. Oni wybrali taka droge swojego muzykowania, a Ty wybierasz
    inna. A co do Twojego robienia muzyki to tez znajdzie się setka osob, , która
    powie, ze grasz do d*py i to, ze robisz coś niby dobrze będzie tylko Twoja
    subiektywna opinia !! Bo co rozumiesz pod slowem dobrze grac?? I tylko dla tych
    kilku osob będziesz kims… to wszystko opiera się na gustach, dla jednych
    jestes kims, dla innych nikim.

  27. Był taki film, bodajże „Pogoda na jutro” ze Stuhrem. W jednej z początkowych
    scen panowie z Myslovitz grają mnichów, którzy założyli zespół.

    W muzyce katolickiej sprawdzili się o niebo lepiej niż w ich własnej 😀

  28. @Qbasista: po prostu im zazdrosci, bo sam nie umie stworzyc, ze swoim zespolem takiej zamuly

    Zazdroszcze im, hamom, bo som slawni a ja nie!!!! Ja chce twozyc zamóle, a nie
    umiem!!!!

    Skoro wiesz, ze wszystko opiera się na gustach to zdaj sobie sprawe z tego, ze
    sa tez tacy, którzy nie znaja się w ogole na muzyce, tylko wszystkim
    zazdroszcza (np. ja), a Myslovitz jest dla nich szczytem tandety. Bo jest.

    Anegdotka z zycia wzieta:

    Wieczor, ojciec oglada tv, a w nim koncert Myslovitz. Matka krzata się po
    kuchni i usiluje sluchac. W pewnej chwili:

    Matka: Wlodek, oni ten kawalek graja już z 15 minut, kiedy będzie nastepny?

    Ojciec: Przeciez to już czwarty.

  29. Maciux, Radarro, bardzo proszę- zagrajcie jakiś pochód na 4-6 dźwiękach
    który by się nadawał do puszczenia w radio, tv, który jakaś tam grupa
    normalnych ludzi uzna za „fajne”.

    No ale wy napiszecie że nie zagracie bo macie w nosie komerchę i „zwykłych”
    ludzi. (Bo przeciez nie przyznacie się że nie umiecie zagrać) No i
    dobrze!

    Siedźcie w swoich piwnicach i grajcie dla siebie, a jak ktoś ma życzenie

    robić piosenki do radia, tv i takie które podobają się normalnym zwykłym
    ludziom, to wara wam od tego, i obojętnie czy to Myslovitz, czy Kazik, czy
    Nosowska, czy obojętnie co.

    Jest takie założenie, ze jak chcę krytykować, to muszę osiągnąć
    przynajmniej poziom rozwoju krytykowanego (obojętnie w jakiej dziedzinie) no i
    jakoś to udowodnić, że wiem lepiej. Bo w innym przypadku to już nie jest
    krytyka, a jęki i bulgotanie jak jakiś sfrustrowany kutach 🙂

  30. Ale się usmialem.

    Zagralem już kilka pochodow na 4-6 dzwiekach, , które byly puszczane w radio, na
    moje koncerty przychodzili ludzie i dobrze się bawili. I c*uj?

    Lubie Kazika, bo chlopa pomysly trafiaja w moje gusta.

    Wara nam? Chloptasiu, naucz się literek, a jak już to zrobisz i przeczytasz
    mojego posta ze zrozumieniem to pokaz mi w ktorym miejscu krytykuje zjawisko
    komercji i pisze o „jedynym slusznym” undergroundzie.

    Skoro jest takie zalozenie to nie krytykuj tego co napisalem nie umiejac
    czytac, madralo.

  31. c*uja tam. banda zakompleksionych niewydarzonych „basistów”, którym nic się
    nie podoba. a myslovitz i tak jest ok. może nie wszytko ale spora część.

  32. Ja nic nie krytykuje. Wyrażam swoje zdanie 🙂

    Aarth jak zwykle przeze mnie urażony. Przepraszam, już kończę. Nie mam
    zamiaru grać jakiegoś pieprzonego pochodu dla kogoś. Jeśli według Ciebie
    dobrym jest ten kto podoba się publice to wybacz, ale nie dogadamy się.
    Puść Paganiniego w radiu zet. ZONK. Publika ble, Paganini sucks.

    Kto tu jest zazdrosny i zakompleksiony? Ja, czy ty ramcel? Na jakiej podstawie
    mnie skrytykowałeś? Jestem zazdrosny i zakompleksiony? Ty jesteś brudny i
    głupi. Ta sama sytuacja. Ile w tym prawdy?

    Ja gram muzykę taką, jaka mi się podoba, gram ją dla siebie. Mi nie zależy
    na radiach, telewizjach i szołach. Jeśli komuś tak, to chyba z nim są
    jakieś problemy. Jakiś kompleks niższości? Za wszelką cenę pokazać się
    w tv? Grając jakieś gówno pod publikę? Kto ma większy szacunek dla muzyki?
    Ten, który siedzi w domu i ćwiczy, tworzy dźwięki dla siebie, czy ten
    który jest radiową kurwą i gra dla innych?

    Koniec.

    PS: Według mnie Myslovitz jest do d*py.

  33. Ejj ale pomyslał ktoś o tym ze może oni właśnie chcą grać taką muzykę? A
    to ze się komuś podoba to inna sprawa ;p Mi pasuje takie akordowe granie,
    czasami ambitniejsze, czasami mniej. I co z tego, mnie i zespół cieszy to co
    gramy. Nam się podoba. A jak innym się spodoba to bardzo dobrze ;p Jak nie to
    zaczniemy grac epic viking metal.

    @Aarth:

    „Myslovitz to Myslovitz, Ciabatta to Ciabatta, a Apocalyptyca to
    Apocalyptyca”

    😀

    Zajebiste porówniania 😀 Haha milo ze ktoś pamietał o biednej Ciabattcie xD
    albo bardziej o jej perkusistce xD

  34. w d*pie mam publikę. radia nie słucham, telewizji nie oglądam. a myslovitz
    po prostu lubię i pasuje mi gra na basie pana kuderskiego, bo jest zajebista w
    swojej prostocie. a jeśli nawet grają pod publike, to jebie mnie to, a
    zaszufladkowywanie czegoś jako gówna, tylko dlatego, że jest popularne, to
    objaw debilizmu.

  35. Aarth – jak już osiągniesz taki poziom, lub wyższy, to wtedy też będzie
    ciężko- powiedzą, że jesteś kozak, to możesz innymi pomiatac 😛 tacy
    ludzie. (odnoszę się nie do tej sytuacji, a ogólnie).

    Maciux mi też nie zależy na radiach, „su(c)k(s)cesie”, ale nikt nie
    powiedział, ani tu, ani nigdzie, że Myslovitz grają dla ludzi, a nie dla
    siebie. To nie ich wina (przynajmniej nie cała :P), że ich muzyka podoba się
    ludziom. Skoro mają okazję, to głupio, żeby nie grali w radiu, występach
    dla ogólnej „gawiedzi” itd. Grają tak, a nie inaczej i c*uj. Ramcelowi się
    podoba. Aarthowi też. Nergal mówi, że to papka dla mas w radiu. Tobie też
    się nie podoba. Mi też nie 🙂 Każdy z nas ma rację 🙂

    (tak na marginesie, to się zgadzam z Twoim postem, tylko tę jedną rzecz
    chciałem uściślic).

  36. Trochę odbiłem od tematu Myslovitz na rzecz kontynuacji tej bezcelowej
    dyskusji 😉

  37. A dopiero zobaczyłem ten wątek wiec się wypowiem o tym zespole. „Prosta
    muzyka dla wszystkich” czyli zalatuje mi tu komerchą 😛 prostota prostota,
    John Paul Jones na solowych płytach gra strasznie proste riffy,są zarąbiste,
    ale jednocześie niekomercyjne a myslovitz wykorzystuje prostote bardziej
    popową która przysparza im mase fanów. A poza tym wokalista odtstrasza mnie
    swoją manierą i zniewieściałym głosem- Rojek bez Jojek 😀

    A basista dopasowuje się do reszty – gra z założenia lekko prosto i
    przyjemnie;]

  38. I patrz Klejpull jak to jest.

    O takim basiście Myslowitz jest już ze czterdzieści wypowiedzi, a jak ja
    zacząłem kiedyś tam temat o John Paul Jonesie to zostałem, delikatnie rzecz
    mówiąc, wyśmiany i po trzech wypowiedziach wątek został zamknięty.

    A co do Jonesa to masz rację.

    Gość jest GOŚĆ.

  39. Jak Cie wyśmiali, za co? 😀 Za Jonesa?? ;D

    Zastanawiające, każdy ma własny gust, ale kolesia myśle że wypada darzyć
    szacunkiem choćby za to w jakim zespole grał 🙂

  40. Nie wiem jak ktoś się nameczył, żeby porownac Feel do Myslovitz. No ale
    spoko… każdy ma prawo mieć swoje zdanie. w takim razie ja tez coś
    napisze.

    Do osob krytykujacych:

    pierwsza sprawa: Nie rozumiem dlaczego uwazacie, ze zespół jest do bani? Bo
    osiagnal sukces komercyjny? Badzcie szczerzy przed soba: ktoz z Was nie
    chcialby osiagnac sukcesu komercyjnego? [zaraz się znajda setki andergrandofcuf
    i pewnie się zaczna deklaracje… ale badzcie szczerzy przede wszystkim
    wzgledem siebie – na ile jestescie autentyczni?]. Ja się przyznaje… chciałbym
    osiagnac coś takiego jak myslovitz… mialbym przynajmniej kase na jakiś piec
    pozadny 😛

    druga sprawa: Klejpull… zniewiescialy glos? każdy ma taka maniere spiewania
    jaka ma. a on pizga momentami tak wysoko, ze nawet niektorym kobiecym glosom
    byloby trudno wyciagnac. podziwiam go za UMIEJETNOSC spiewania i PRZEKAZ
    EMOCJI, a nie za to, ze spiewa, jak baba [jeżeli to miales na mysli]

    a teraz koniec offtopow:

    Linie basowe kuderskiego wg mnie sa genialne. Idealnie wpasowane w gatunek
    muzyczny. Nie sztuka jest napizdzac po milion dźwięków na minute… lepiej grac
    kilka i stworzyc naprawdę dobry klimat. a nie pizgac dzwiekami i scigac się jak
    plemniki do komorki jajowej… no chyba, ze chce się grac byle więcej i
    szybciej, bo koledzy patrza i zazdroszcza paluchow.

    podsumowujac:

    bass:

    wg mnie linie basowe sa idealnie wpasowane tworzac z innymi instrumentami
    zajebista calosc.

    myslovitz:

    calkiem dobry zespół obok ktorego przejsc na pewno nie można obojetnie. trzeba
    dostrzec ich tworczosc i jeżeli odpowiada to sluchac, a jeżeli nie to nie
    sluchac i tyle. po co wieszac psy… ja nie krytykuje np. takich zespolow jak
    Bullet From My Valentine, czy Trivium, choc mi ich muzyka się nie podoba.
    doceniam instrumentalistow, a takze to, ze trafiaja w czyjs gust, czyli moim
    zdaniem dobrze, ze graja…

    end.. chyba za offtopowalem z tym myslovitzem, ale coz… poprawie się

    —————————————–

    *george dorn screams*

  41. @simonMUFC:
    druga sprawa: Klejpull… zniewiescialy glos? każdy ma taka maniere spiewania jaka ma. a on pizga momentami tak wysoko, ze nawet niektorym kobiecym glosom byloby trudno wyciagnac. podziwiam go za UMIEJETNOSC spiewania i PRZEKAZ EMOCJI, a nie za to, ze spiewa, jak baba [jeżeli to miales na mysli]

    Ten pan po prostu fałszuje. To nie jest maniera. On nie umie śpiewać.

Możliwość komentowania została wyłączona.