Kontrabas elektryczny Yamaha slb 200

5 komentarzy

1. Niewiele wniosę do tematu, ale może uchronię przed niepotrzebnym wydaniem sporej sumki. Zaznaczam też, że nie grałem na takim kontrabasie, nie słyszałem go na żywo nawet. Jednakże – miałem kontakt z wieloma muzykami, którzy grali na instrumentach Yamahy z serii silent (skrzypce, gitary, wioleonczele) i wszystkie recenzje były niepochlebne. Zalecam duży dystans i ogranie w miarę możliwości, zwłaszcza jeżeli brać pod uwagę cenę jakie te cuda mają na metkach.

2. Z tym ograniem jest właśnie największy problem, największe obawy mam co do
   brzmienia, dobry akustyczny piec powinien wydobyć sporą część dobrego
   brzmienia, tak myślę. Dobra alternatywą dla akustyka jest taki kontrabas jak
   Eminence Electric Upright Bass, bardzo dużo zachwytu w opiniach, jednak cena
   sporo przewyższa nawet Yamahe. A zależy mi na takim instrumencie ponieważ
   będę ćwiczyć/nagrywać w bloku mieszkalnym i szczerze nie jest to
   komfortowe ograniczać się co do godziny czy czasu tematowi poświęconemu
   😉

   no trudno, będę szukał dalej..

3. A czy to będzie sprzęt tylko do ćwiczeń i nagrań domowych? Bo może nie
   warto wydawać aż takiej kwoty?

4. Może zbyt mało szczegółów podałem. Potrzebuje takiego sprzętu który
   „zastąpi” mi akustyczny instrument. Że wszystkie przyzwyczajenia i technika
   gry nabyte w szkole przeniosę na instrument elektryczny w swoim gatunku,
   dlatego tak się uparłem tej Yamahy, a problem jest z informacjami w
   internetach które są nikłe. Nie będzie też to muzyka klasyczna grana gdzie
   brzmienie pod smykiem będzie istotne dajmy na to np w utworach Bottesiniego,
   zdecydowanie kierunek jazzu w połączeniu z niewielką ilością
   elektronicznej muzyki, ale też to musi ładnie brzmieć.

5. Rozumiem, możliwe, że zainteresują Cię bardziej przystępne cenowo i popularniejsze u nas kontrabasy NS (tylko podpowiadam). 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.