Rider Techniczny 8211 Problemy I Zagwozdki

Rider techniczny – problemy i zagwozdki

Autor pyta o wskazówki dotyczące przygotowania profesjonalnego ridera technicznego, z naciskiem na unikanie wyglądania jak laik, wybór mikrofonów, odsłuchów, monitorów oraz rozwiązanie problemu braku powermiksery i kolumny pod wokal.

No właśnie jak ugrysc te cholerstwo możecie mi jakoś pomoc?

Chodzi mi głownie o to żeby nie wyjść na totalnego laika

(wiem, wiem jeszcze nie zaczeli a już wymyslaja), ze weźmiemy wszystko ale tez
żeby nie przepisywać na ślepo z ridera np Metalikipedaliki albo innej
Comy.

Problem pojawia się przy mikrofonach co tam wpisać?

Dwa: co wpisywać w miejsca na odsłuch czy tam monitory

Trzy: trzeba mikrofon na każdy element perki?

Cztery nie mamy powermiksera ze o kolumnie pod wokal nie wspomnę jak to
załatwić?

a i uprasza się jak najmniejszej ilości odsyłania do innych stron xD chyba
ze beda tam rzeczowe informacje to bardzo chętnie.

Po prostu chciałabym żeby to było w miarę profesjonalnie zrobione a nie na
odpieprz.

Pozdrawiam i dziękuje 🙂

Cześć, cześć.

Jakie są problemy techniczne związane z riderem i jak możemy mi pomóc je rozwiązać?
Co powinniśmy zrobić, żeby nie wyszło, że jesteśmy totalnymi laikami, ale jednocześnie nie przepisywać elementów ze stylu Metallica lub Coma?
Co powinniśmy wpisać w miejsca na mikrofony?
Co wpisać w sekcji dotyczącej odsłuchu lub monitorów?
Czy potrzebujemy osobnego mikrofonu dla każdego elementu perkusji?
Co robić, jeśli nie mamy powermixera lub kolumny pod wokal?
Czy istnieją rzeczowe informacje na temat rozwiązywania problemów z riderem?
Jak uniknąć odsyłania do innych stron podczas szukania rozwiązania?
Jak możemy zapewnić profesjonalne rozwiązanie problemów z riderem?
Jak możemy zrobić to porządnie, a nie na odpieprz?

Podziel się swoją opinią

10 komentarzy

  1. Jeśli nie wiesz nawet takich podstawowych rzeczy jak „co ma być w monitorze”,
    to nie bierz się za rider.

    Zleć lepiej jakiemuś kumplowi-akustykowi, który zna dobrze Twój
    zespół.

    EDYTA:

    A powermikser albo mikser i końcówkę mocy, podobnie jak kolumny się kupuje.
    Można w sklepie, można na allegro, ale nie tylko. Opcji jest sporo 😛

  2. Zle się wyraziłam xD Wiem co ma być w monitorze. Chodziło mi o kwestie
    rozmieszczenia tego.

    Co do czego idzie. Moze zrobię go jak umiem, wyśle i wtedy może coś
    doradzisz co zmienić?

    Poki co skupmy się na mikrofonach 🙂

    Edit: w kwestii powermiksera chodziło mi o obejście kupna póki co
    oczywiście.

  3. Stwórz coś, wrzuć, będziemy poprawiać 😉 Jak chcesz to na końcu mogę Ci
    pomóc szkicnąć taki rozkład sceny w autocadzie, będzie „pro” 😛

  4. Tak jak mówi Dante – stwórz, będziem poprawiać 🙂 .

    Zakładam że chcesz pełni rider z listą mikrofonów i planem sceny? Plan
    sceny jest prosty – Wasze ulubioe ustawienie na scenie. Jak układacie piece i
    co chcecie w odsłuchach 🙂

    Mikrofony – zazwyczaj daje się na „prawie wszystko”, zazwyczaj takie jakie
    się najbardziej lubi.

  5. Tak tez zrobię 🙂

    @mazdah:
    Mikrofony – zazwyczaj daje się na „prawie wszystko”, zazwyczaj takie jakie się najbardziej lubi.

    W tym rzecz ze nie wiem co lobię. Zagraliśmy za mało żeby wiedzieć co
    lubimy.

    Edyt: Klub chce rider to trzeba coś napisać 🙂

  6. Nie ma źle 😛 ja bym po pierwsze wyjustował tekst 😀 I zaproponował
    minimalne wymiary sceny, żeby nie cisnąć się w 5 osób na scence 2x3m.
    Jeśli nie masz pomysłu na sugerowane modele mikrofonów to usunąłbym tą
    kolumnę z tabelki.

    Do basu dopuszczałbym podłączenie z linii – często szybciej, sprawniej i z
    lepszymi skutkami można się w ten sposób nagłośnić. Rozdzieliłbym też
    wymagania minimum mikrofonów (np zawsze wokal, stopa, werbel, hat, pozostałe
    mile widziane), bo organizatorzy małych imprez zobaczą listę 10 turbo
    mikrofonów, uśmiechną się i i tak docelowo wręczą Wam mikrofony za 3
    dychy 😀

    Brakuje mi wymogu na miejsce do składowana sprzętu przed/po koncercie w
    przypadku grania w kilka kapel – jeśli scena tego nie zapewni powinniście
    wymagać pomieszczenia gdzie bezpiecznie można złożyć sprzęt, bez ryzyka
    na jego uszkodzenie oraz kradzież.

    Do wymogów wobec sceny dodałbym powierzchnię ograniczającą poślizg, oraz
    mile widziany dywanik pod perkusję.

    Do plenerów – minimalna temperatura na scenie – od kiedy zagrałem WOŚP w
    rękawiczkach i czapce stwierdzam, że to cholernie ważne.

    PS. Nie wiem jak sobie wyobrażacie Rider bez podania ilości brunetek i
    blondynek dostępnych po koncercie na każdego członka zespołu :O

  7. Ok poprawki będą 🙂

    Co masz na myśli pisząc „Rozdzieliłbym też wymagania minimum
    mikrofonów”?

    Zapomniało mi się ze mam wejście XLR gdzie to powinno się pojawić? W input
    liście?

    Z ta temperatura to serio piszesz?

    Takie gwiazdorstwo trochę nie? a koncerty zagrane można policzyc na palcach
    jednej reki xD

    Ile taka temperatura ma wynosić? 15stopni?

    Co jak nie zagwarantują na takim np WOSPie to co nie gramy?

    Tak teraz myślę kompresor na wokalu się przyda nie?

  8. @Adrawde: Ok poprawki będą 🙂

    Co masz na myśli pisząc „Rozdzieliłbym też wymagania minimum mikrofonów”?
    Zapomniało mi się ze mam wejście XLR gdzie to powinno się pojawić? W input liście?
    Z ta temperatura to serio piszesz?
    Takie gwiazdorstwo trochę nie? a koncerty zagrane można policzyc na palcach jednej reki xD
    Ile taka temperatura ma wynosić? 15stopni?
    Co jak nie zagwarantują na takim np WOSPie to co nie gramy?
    Tak teraz myślę kompresor na wokalu się przyda nie?

    Na myśl mam, że mała jest szansa, ze zawsze zagwarantują Ci komplet
    mikrofonów, ale grać bez nagłośnionej stopy i wokalu to nie granie. Trzeba
    rozdzielić konieczne mikrofony od mikrofonów dających komfortowe
    nagłośnienie.

    XLR w input liście

    Z temperaturą serio, nie widzę nic gwiazdorskiego w wymaganiu ludzkich
    warunków, choćby owych 15 stopni. Chociaż nie wiem czy kiedyś grałeś w
    chłodnej salce. Ostatnio zaliczyłem próbę w kanciapie gdzie było ~18
    stopni i przez 3 godziny łap nikt nie mógł dobrze rozgrzać. To nie
    kozaczenie, to ludzkie warunki „pracy”. Ja raz zagrałem na mrozie, drugi raz
    nie mam zamiaru – jak trafię na scenę gdzie mi, za przeproszeniem, piździ,
    to z niej schodzę. Trzeba się chociaż trochę szanować…

    Co do kompresora niech wypowie się ktoś, kto zagrał więcej koncertów z
    wokalem, ja teraz instrumental morduję 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.