Efekty Firmy Mooer

Efekty firmy Mooer

Wracam sobie po roku przerwy do grania na basie i nagle wszędzie widać
(sklepy muzyczne, allegro) kostki marki Mooer – podejrzanie tanie, o fajnym
minimalistycznym dizajnie. Im więcej czytam o niektorych (reverb, octavier)
tym bardziej mnie intrygują – jeśli ktoś z Was miał/ma z nimi bliższą
styczność bardzo poproszę o jakąś mini-recenzję/ocenę na
szybko/porównanie z popularnymi kostkami konkurencji.

Podziel się swoją opinią
Dante Morius
Dante Morius
Artykuły: 33

7 komentarzy

  1. Jesteśmy od jakiegoś czasu oficjalnym dystrybutorem tej marki więc jakbyś
    miał jakieś pytania to służę pomocą.

    Miałem okazje ograc wszystkie po kolei. Na ogol sklepy maja trochę tego na
    stanie wiec nie powinno być problemu z blizszym zapoznaniem się z tymi
    maluchami. Najlepiej ograj w sklepie i sam będziesz wiedzial , które ci
    podpasuja.

  2. Ja posiadam Baby Tuner od Mooer’a, i mogę go śmiało polecić. Kosztował
    faktycznie sporo mniej od Tunerów „najlepszych”(najdroższych) firm, i
    naprawdę zajmuje podejrzanie mało miejsca w pedalboardzie;d Genralnie spełnia
    funkcje, ma jeden input jeden output i duży bardzo czytelny
    wyświetlacz(naprawdę plus). Do wykonania nie mam żadnych zastrzeżeń(już
    zaliczył parę upadków), jedyne czego mi brakuje to zasilania baterią, ale
    ze względu na wymiary jest to niemożliwe;x(rozkręcałem go z kumplem i nie
    ma tam miejsca na baterie). Generalnie, ma mniej opcji(nie można przepuścić
    sygnału podczas strojenia, niektóre tunery mają rozgałęzienie sygnału co
    tez może być przydatne) ale wszystko to co było opisane w specyfikacji robi
    naprawdę szybko i dobrze;d

  3. Kupiłem przedwczoraj dwie kostki Mooer’a, FOG bass fuzz i Ensemble King
    chorus. Przyciągnęły móją uwagę swoimi małymi rozmiarami. Chorus jest
    świetny, miałem wcześniej chorus bossa i ten wcale od niego nie odstaje. Co
    do fuzza to mam mieszane uczucia, ale być może dla tego, że nigdy wcześniej
    nie miałem fuzza, ten jakoś brzmi trochę plastikowo, bardziej syntetycznie,
    ale jak do tej pory grałem tylko na małym wzmacniaczu ćwiczeniowym Peaveya
    więc nie wiem dokładnie jak będzie to brzmiało jak wezmę to na porządnym
    sprzęcie. Zauważyłem też, że obydwie kostki po włączeniu trochę
    szumią, ale nie ma tragedii, prawdopodobnie nie byłoby tego słychać podczas
    samego grania. Poza tym, jak się za nimi rozglądałeś to pewnie gdzieś
    doczytałeś, ale warto zauważyć, że te kostki działają tylko z zasilaczem
    i nie mają miejsca na baterie.

  4. MOOER intensywnie wchodzi w brzmieniowe rejony hi-endowych marek przy
    przystępnych cenach

    Nie pozostając w tyle z innowacjami w designie, puścił ostatnio kaczkę,
    która potrafi bardzo sprawnie latać gdy rozwinie się jej skrzydła 🙂 Mooer-
    The Wahter.

    Więcej o Wahterze i wielu innych efektach MOOER na łamach Top Guitar w wersji
    papierowej i on-line:

    oraz na YT – tutaj z HP42 wyczerpująco, błyskotliwie i bez zbędnego lukru o
    delay’ach:

    https://www.youtube.com/watch?v=z5LGCavsoQ0

Możliwość komentowania została wyłączona.