Interfejs Audio Usb A Zintegrowana Karta W Laptopie

Interfejs audio USB a zintegrowana karta w laptopie

Witam,

Przez dłuuuugi okres czasu nagrywam sobie bas poprzez wejście mikrofonowe w
laptopie. Jak możecie podejrzewać efekt jest po prostu akceptowalny
(skwierczenia, ciężkie ustawianie poziomów).

Dzisiaj zastanawiałem się czy nie sprawić sobie jakiegoś prostego
interfejsu audio typu lexicon alpha, czy m-audio fast track.

Pytanie do osób które korzystają. Czy oprócz walki z latencją jakość
dźwięku jest wyraźnie lepsza? Jeśli ktoś mógłby w kilku zdaniach
przedstawić różnice. Będę wdzięczny

Jak mogę poprawić jakość dźwięku podczas nagrywania basu na laptopie?
Czy ktoś może polecić prosty interfejs audio do nagrywania basu?
Czy zintegrowana karta dźwiękowa w laptopie jest odpowiednia do nagrywania basu?
Jakie są zalety używania interfejsu audio podczas nagrywania basu?
Czy warto zainwestować w interfejs audio do nagrywania basu?
Jaka jest najlepsza opcja do nagrywania basu z użyciem interfejsu audio?
Jakie są różnice między interfejsami audio do nagrywania basu?
Jakie są plusy i minusy korzystania z interfejsów audio do nagrywania basu?
Czy mogę znacznie poprawić jakość dźwięku podczas nagrywania basu na laptopie?
Czy ktoś mógłby przedstawić najlepszy sposób na nagrywanie basu z użyciem interfejsu audio?

Podziel się swoją opinią

38 komentarzy

  1. -jakość dźwięku jest drastycznie większa

    -latencja jest nieodczuwalna najczęściej

    -stosunek sygnał/szum jest o niebo korzystniejszy

    -dochodzą opcje reampingu, symulacji

    -do interfejsu dorzucają najczęściej jakiś soft w stylu Cubase, ProTools
    itp.

    używam Presonus Inspire 1394, za niewielkie pieniądze – 300zł można
    wyrwać.

    M-Audio ponoć śsię pałkę, szybko się przesterowuję itp, itd. Miałem
    kiedyś okazję na szybko przetestować, mało wtedy się znałem na tych
    rzeczach toteż do końca nie wiem jaka jest prawda.

  2. Możesz spróbować też z jakąś kartą muzyczną na USB, ja używałem ESI
    MAYA USB i latencja nie była dużym problemem

  3. Siema. Spędziłem kilka wieczorów na walce w tym temacie to powiem coś od
    siebie. Używałem dwóch różnych i w obydwu przypadkach nawet nie będę
    się wypowiadał o różnicy w jakości dźwięku – bo to jest oczywiste.

    1. Alesis Multimix 8 USB 2.0

    Mikser z interface’m. Swietny do grania z ludźmi (elektr. perkusja i klawisz)
    + FL na podkładach. Szumiał jak morze, ale dawał rady.

    2. Od niedawna w użyciu Presonus Audiobox USB. 2we, 2 wy. Doskonałe preampy w
    środku, cichuteńki, zasilany z USB jedynie + w zestawie świetny DAW – Studio
    One. Tani. Latencja zero …no prawie zero bo jakieś 4.5 ms przy próbkowaniu
    256.

    Teraz najważniejsze: konflikty z wbudowaną w laptopa kartą muzyczną
    (Realtek). Obydwa interface’y nie pogodziły się z istnieniem karty w systemie
    i były słyszalne trzaski i szumy (jak z winylowej płyty). Zanim cokolwiek
    kupisz sprawdź czy możesz edytować przerwania IRQ w systemie (u mnie nie
    można). Ocywiście jest ratunek. Jak nagrywam lub kleje coś w Studio One,
    muszę zupełnie w systemie wyłączać WIFI i kartę muzyczną – jest cisza.
    Długi temat brachu.

  4. Ja aktualnie używam zooma B3. Multiefekt z funkcją interfejsu, sprawdza się
    świetnie. Jakość dźwięku jest świetna, do tego latencja malutka. Wszystko
    działa jak należy. Wcześniej miałem interfejs fire-wire Mackie Onyx
    Satellite, wrażenia podobne.

    Jednym słowem- warto.

  5. Tak na szybko programowo: Do walki z latencją spróbuj sterowników ASIO4All.
    najczęściej dają widoczną poprawę sytuacji. Do brzmienia spróbuj użyć
    programu Guitar Rig. Jako aplikacja standalone daje fajne możliwości, a może
    tez pracować jako wtyczka VST.

  6. Półroczny odkop. To jest najświeższy temat o interfejsach, więc zapytam
    tutaj.

    Jaki interface polecicie w 2015?

    – Ludzie na gearslutz.com jarają się Focusrite Scarlettami, AAALE 2i2 nie ma
    wejść/wyjść midi i podobno przesterowuje wejście jackowe po wpięciu
    gitary (bo sygnał idzie przez preamp mikrofonowy).

    – Presonus Audiobox USB wygląda sensownie, jest względnie tani, podobno
    całkiem spoko, AAAALE podobno gorszy niż Scarlett (AAALE nie przesterowuje
    jak Scarlett, AAAALE to dlatego, że jest cichszy, trochę za cichy na
    dynamiczne majki) i ma USB 1.1, które podobno jest kaszaniaste, AAAALE podobno
    przy nagrywaniu tylko dwóch ścieżek naraz nie ma to znaczenia.

    – Ciekawy wydaje się też Novation SpeedIO, który można wyrwać za około 100zł, AAALE był produkowany 11 lat temu. Podobno działa z Win7 64bit, ale z
    problemami przy instalacji. Za nowości kosztowały 1350zł.

    – Może coś jeszcze innego? Podobno wszystkie interfejsy z tego przedziału
    cenowego niewiele się różnią i są montowane w tej samej fabryce w Chinach.
    AAALE jednak na YT jest test porównujący bodajże jakiegoś Alesisa, Emu oraz
    Scarletta i zdecydowane się różnią. Wszyscy chwalą Scarletta, bo jest
    najjaśniejszy, ale nie wiem, czy chcę mieć aż taki „zing”, bo każdy
    element mojego sprzętu robi „zing” i muszę już uważać z ilością górki,
    bo kłuje w uszy.

    – A może jednak zostać przy nagrywaniu przez line in w Realteku?
    Porównywałem taką metodę nagrywania z nagrywaniem przez Lexicona cośtam 22
    i efekt był lekko inny, ale bardzo zbliżony. AAALE nie mogę wtedy nagrywać
    XLR-owego wyjścia z GK MB410, majków dynamicznych oraz majków
    pojemnościowych.

    Zgłupiałem już od natłoku opcji.

    Edit: Możliwe, że chciałbym kiedyś bawić się w małe studio nagrań, bo
    wczułem się ostatnio w temat nagrywania itp. Nie chcę jednak wyrzucać kasy
    w błoto.

    I fajnie by było, gdyby zasilanie szło przez USB, bo kiedy do pożyczonego
    Lexicona podpiąłem zasilacz to nie mogłem już ogarnąć walających się
    kabli (nie mam stanowiska, w którym mógłbym się zamontować na stałe:
    rozkładam sprzęt na kuchennym stole przy każdym nagrywaniu). Chociaż z
    drugiej strony podobno małe Scarletty grają zauważalnie gorzej niż
    duże.

    Edit2: @Triptical: Mam właśnie kartę Realteka i zastanawiam
    się m.in. nad Audioboxem, może jakieś rady?

    Edit3: Czy w Audioboksie można wyłączyć preamp mikrofonowy, żeby nie
    przeszkadzał kiedy puszcza się preampowany sygnał? Jeśli nie, to czy preamp
    Audioboksa nie przeszkadza w jakiś sposób?

  7. A dlaczego niby nie puszczac zpreampowanego sygnalu na wejscie mikrofonowe
    interfejsu? Impedancyjnie to ten sam przedzial omow wiec beda impedancyjnie
    dopasowane. Pozostaje tylko wyregulowac suwakiem poziom i jazda.

    Ja przynajmniej bym tak zrobil. Ja mam presonus inspire 1394 i tak robie i nie
    ma problemu. Pozostaje kupić przejsciowke z jack na xlr zaleznie od interfejsu
    jeśli trza.

  8. Zostałem wywołany do tablicy ..to jestem.

    1. Zupełnie nie słyszałem Scarlett’cie. Nigdy nie zagłębiałem się w
    tematyke Focusrite i nie wiem nic.

    2. Audiobox Presonusa wystarcza mi w zupełności. Mały, poręczny, zasilany z
    USB (jak pisałem wcześniej), cichutki, świetne preampy – polecam

    3. Jak potrzebujesz więcej wejść wybierz inny model mój jest 2×2, ale wiem
    że jest 4×4 i 16×16

    4. …nie zostać przy nagrywaniu z linni w Realteku – nie będę tego
    rozwijał

    5. Nie wiem o czym mówisz z tym preampem mikrofonowym, nigdy się nad tym nie
    zastanawiałem więc problem się nie ujawniał. Jeżeli już by tak się
    stało zrobiłbym tak jak pisze lechu555 (a propos ten Twój
    Presonus jest na Fajałaja tak ?)

    6. Trzaski i klaski które miałem (przy włączonym WiFi i realteku) dotyczą
    mojego setupu. Miałem Laptopa, a z reguły (nie zawsze) w laptopach nie masz
    możliwości zmiany przerwań IRQ w urządzeniach w systemie Windows. Z tego co
    wiem (od producenta – pisywaliśmy do siebie w tej sprawie), to ma się coś
    stać co to poprawi, ale nie wiadomo kiedy. Stacjonarna skrzynka PC, którą
    mam teraz zupełnie takich problemów mi nie stwarza.

    7. Głównym powodem dla którego nabyłem Presonusa jest to że ze świetnym,
    prostym i dobrej jakości interface dostajesz świetny software do robienia
    muzy. Mnie to kosztowało 99 funtów. Za kolejne 40 funtów zupgrejdowałem
    Studio One (to właśnie ten software) do wersji Producer i mam za 140 funtów
    świetnej jakości interface i do tego stację DAW, w której tworzenie i
    aranże to przyjemność.

    To tyle – jakbyś miał jakieś jeszcze pytania to pisz tutaj śmiało.

  9. @Triptical: Właśnie jak to jest w kwestii poręczności Audioboksa? Producent
    podaje, że waży on 2.27 kg, podczas gdy Presonus 22VSL, jego młodszy brat,
    0.7 kg, a Scarlett 2i2 580 g (mniej więcej tyle ważą też inne interfejsy z
    dwoma wejściami).

  10. Jest bardzo poręczny. Nie ważyłem go, ale na oko waży dużo mniej niż 1kg
    🙂 Wymiary to około 17x17x4cm. Musi być w Polsce gdzieś miejsce gdzie można
    to zobaczyć i pomacać.

  11. Dzięki Triptical, przekonałem się ostatecznie do Audioboksa 😉

  12. Triptical:

    dokładnie na FireWire, co czasami sprawia problem bo to nie jest popularny
    standard, ale nie narzekam. Interfejs świetny jak na swoją klasę, kupiłem
    za 250zł używkę z Cubasem LE zapomniałem w której wersji, jak na
    interfejs 4×4 to deal życia.

  13. lechu555:

    Dobry deal rzeczywiscie. Nie ukrywam że lubię urządzenia Presonusa.
    Sprawdzałem ich słuchawki, monitory E8, i jakiś kontroler. Wszystko fajnie
    wykonane i proste w obsłudze. Sorry za offtop.

  14. Do tego Studio One od Presonusa to najfajniejsze DAW do nagrywania na jakim
    dotąd pracowałem 🙂 Ustępuje trochę FL Studio pod względem miksowania, ale
    niewiele.

    Za to ludzie na gearslutz.com piszą zawsze, że jednak Focusrite >
    Presonus. No nie wiem, mniejsza z tym.

    Edit: Fakin szit, zauważyłem dopiero, że Presonusy poniżej 44VSL nie
    dogadują się z sygnałem liniowym:
    http://www.support.presonus.com/entries/21519834-Can-I-connect-a-line-level-source-to-my-AudioBox-USB-or-22VSL-

  15. 1. Studio One bije na łeb FL Studio w każdym aspekcie.

    2. Rzeczywiście jest jakoś dziwnie z tym. Mój bas to pasyw więc dlatego nic
    nie zauważyłem.

  16. Wiem że inny przedział cenowy, ale BARDZO polecam RME babyface.

    Genialny interface.

    Odradzam wszystko co m-audio.

    Miałam dwa różne interfejsy, i są tak wadliwe że szkoda gadać.

    Ich sterowniki to wielka porażka, a hardware niestety też wadliwy.

    Wracając do babyface, na pierwszy rzut oka niepozorny mały interfejs, ale tak
    na prawdę możesz podłączyć dodatkowe preampy przez optyczne, i wtedy
    możesz nagrywać 8 tracków jednocześnie.

    Co najważniejsze na jego temat: Jest kompletnie rock solid.

    Nigdy mi się nie zawiesił, zamroził, czy cokolwiek podobnego. Nigdy.

    Z m-audio ciągle miałam problemy, jak nie takie to inne.

  17. @entropman: Wiem że inny przedział cenowy, ale BARDZO polecam RME babyface.
    Genialny interface.

    Ostatnio słuchałem muzy z DAW’a (presonus) puszczone przez właśnie
    Babyface’a i puszczone na zupełnie przeciętne mmonitory Behringer’a
    ..zleciały mi galoty.

    Niestety cena to 4 x Audiobox, lecz nie ukrywam że się zastanawiam.

  18. A polecicie coś jeśli mam lapka a żebym mógł się nagrać godnie, ale tak
    do 200zł w cenie używki?

  19. Jeżeli potrzebujesz czegoś do nagrywania tylko basu, to nie baw się w
    oddzielne interfejsy, zoom to spokojnie ogarnie. O ile nie chcesz nagrywać
    płyty do miksowania w Abbey Road 😉

    Betadeath, normalnie, jak każdym interfejsem. Instalujesz sterowniki,
    podpinasz usb, odpalasz DAW’a i heja.

  20. @Adrawde:

    @quniq: Poluj na zooma b2.1u

    wolałbym interfejs a nie multiefekt 🙂

    Program minimum – Line6 GX

  21. Za 300zł można wyrwać używanego Presonusa Audiobox i to chyba najlepsza
    opcja w tym momencie na rynku za te pieniądze. 🙂

  22. Właśnie o nim pisałem 🙂 ale widząc ceny używek proponowanych przez
    Zakwasa sam chętnie bym tego Presonusa bym chapnął…

  23. Ja bym nie brał Presonusa, bo nie lubi się z sygnałem liniowym. Sam prawie
    się na niego zdecydowałem, ale brak tego ficzera przeważył. Z fajnych,
    takich i prostych interfejsów polecam za to Steinberga CI1.

  24. Z czym się nie lubi?

    W jaki sposób?

    Mam w swoim otoczeniu dwa taki i jakoś nikt nie narzekał, a i ja nie
    zauważyłem z nim żadnych problemów…

  25. Nawet nie chodzi o aktywy: mój plan na nagrywanie zawierał nagrywanie przez
    DI out w dużym combie, ale z możliwością nagrywania przez line out w
    mniejszym combie, gdyby duży piec miał powędrować na salkę, więc ficzer
    był dla mnie kluczowy 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.