Laboga LB-1

Witam ! Miał ktoś styczność z tym combem? Jaki ma dźwięk i czy wystarczy
na domowe warunki ?? Mam możliwosć kupienia go za 200zł i się nad tym
zastanawiam. Proszę o jak najwięcej wiadomości i opinii na temat tego
wzmacniacza 😉 z góry dzięki !

Czy miałem styczność z combem Laboga LB 1?
Jak oceniam dźwięk tego wzmacniacza?
Uważam, że jest odpowiedni dla domowych warunków.
Czy kupiłbym ten wzmacniacz za 200 złotych?
Jaka jest moja opinia na temat Laboga LB 1?
Czy polecam ten wzmacniacz innym basistom?
Uważam, że jest lepszy niż inne wzmacniacze w tym przedziale cenowym.
Czy znam jakieś wady tego urządzenia?
Czy jestem zadowolony ze swojego zakupu?
Czy potrzebuję więcej informacji na temat Laboga LB 1?

Podziel się swoją opinią

5 komentarzy

  1. Ja takiego skubańca posiadam 🙂 . I moim skromnym zdaniem za te pieniądze
    może być. Jakieś cudowne może ono i nie jest ale pograć się da. Akustyka
    spokoooooojnie zagłusza 🙂 . Brzmieniowo znośne, zwłaszcza na słuchawkach,
    bo głośnik (przynajmniej w moim) jest raczej kiepski. Posiada line out (jack,
    ale jest), przez co nawet jako rezerwowy wzmacniacz na koncert może się
    przydać w razie awarii sprzętu 😉 .

  2. ha ! ja na tym grałem z perkusją ! 😀 w sumie za dużo nie było slychac oprocz
    czasami przedzierajacego się masywnego pierdzenia 🙂 no ale. bardzo mi przypadl
    do gustu bo dynamiczny był taki. do domu i do grania z akustykiem w sam raz 🙂

  3. Spluker, ja na takim grałem (z podpiętą dodatkową kolumną, gniazdo mam
    dorobione „na krótko” pod wbudowany głośnik) ze dwa lata próby (potem się
    przesiadłem na Eltrona U 100, tru wintydż) 🙂 . I nawet dwa koncerty!
    Wprawdzie tylko na jednym się słyszałem ale jednak 🙂 . A jeszcze co do
    głośności LB – 1 – przez ponad rok ten piecyk mi służył do nagłaśniania
    basu w kościele i dobrze mnie było słychać wszędzie (oprócz mnie był
    akustyk przez głośniki kościelne puszczony i schola).

    P.S. Wojciu, ile Ty za ten swój wołasz? Bo ja się tak zastanawiam czy
    swojego nie sprzedać, ale mi go trochę szkoda – było nie było pierwszy
    wzmacniacz 🙂 .

Możliwość komentowania została wyłączona.