Regulacja Basu

Ten poradnik zawiera komplet informacji na temat samodzielnej regulacji gitary basowej, od krzywizny gryfu po wysokość przetworników. Opisuje niezbędny sprzęt i krok po kroku prowadzi przez proces zapewniając, że każda zmiana będzie wykonana poprawnie.

Regulacja basu

Temat właściwego ustawienia naszej gitary wielokrotnie przewijał się w
wątkach forum, więc wypadałoby zebrać informacje w jednym miejscu. Często,
zwłaszcza, jeśli kupowaliśmy wysyłkowo, otrzymujemy gitarę totalnie
rozregulowaną. Ustawienia trzeba też sprawdzać co jakiś czas oraz za
każdym razem, gdy zmieniamy rozmiar strun. Latanie z regulacją do lutnika
jest po prostu stratą czasu i pieniędzy, każdy basista powinien nauczyć
się sam regulować swój sprzęt.

Zacznijmy więc od przygotowania odpowiedniego ekwipunku. Do wyregulowania basu
potrzebne będą nam:

1. Odpowiednie klucze imbusowe. W przypadku śruby od pręta napinającego
zazwyczaj jest to klucz 4 lub 5 mm, w przypadku śrubek na mostku zazwyczaj 2
lub 1 mm. Bez problemu powinniśmy je dostać np. w Praktikerze, Obi lub innym
sklepie z takimi duperelami (chociaż z imbusem 1mm może być ciężko,
zazwyczaj dostajemy go razem z basem przy zakupie). Nie kupujemy tylko
najtańszych i wykonanych byle jak. Kiepski klucz potrafi się w skrajnych
sytuacjach nawet ułamać, łatwo też takim zniszczyć gniazda od śrub i
wtedy guzik z regulacji.

2. Tuner elektroniczny. I tu podobnie – nie bierzemy byle jakiego chińskiego
szmelcu, bo będzie wariował i guzik z precyzyjnego nastrojenia.

3. Śrubokręt.

4. Jeżeli gitara jest nowa to najlepiej zaopatrzyć się w nowe struny.
Zwłaszcza w tańszych basach fabrycznie czasem potrafią zamontować taki
szmelc, że głowa mała. Strój szaleje, menzura nie mieści się w zakresie
regulacji mostka i brzmią jak taśma klejąca. Wyjątki oczywiście są, np.
Ibanez montuje seryjnie Elixiry, ale i tak zazwyczaj struny trzeba dobrać wg
własnych upodobań.

5. Jeżeli pierwszy raz przystępujemy do regulacji to warto zaopatrzyć się w
doświadczonego kumpla, który pokaże nam, co i jak robić. Nie wszystko da
się oddać słowami, nawet popartymi obrazkami.

Na początek porady ogólne.

Gitara przy regulacji będzie się rozstrajać. Po każdym „zabiegu”
nastrój puste struny. Wszelkie pomiary krzywizny gryfu i akcji rób na
nastrojonych (do używanego strojenia) strunach.

Wszelkie pomiary wykonuj z pozycji „do grania”. Nie polecam np. kłaść
bas na płasko na stole czy na kolanach. Zmieniają się wtedy siły
działające na gryf, w efekcie czego prawidłowe ustawienie czegokolwiek może
być kłopotliwe

I. Regulacja krzywizny gryfu za pomocą pręta
napinającego.

Pręt napinający umieszczony w gryfie ma za zadanie równoważyć siłę
naciągu strun. Tradycyjny pręt typu vintage umieszczony jest w gryfie tak jak
pokazuje rysunek. W tym poradniku opisywać będę regulację dla pręta
vintage, gdyż jest on najczęściej stosowany.

Struny różnych producentów i o różnych grubościach mają różny naciąg.
Logiczne więc, że różnej sile musi się przeciwstawiać pręt napinający.
Reguluje się go kręcąc nakrętką na końcu pręta. Dojście do niej
najczęściej znajduje się przy główce, często ukryte jest pod płytką
maskującą. Rzadziej spotykane jest też dojście od strony korpusu.
Dokręcając nakrętkę skracamy pręt, w efekcie działa z większą siłą i
gryf się prostuje. Odkręcając nakrętkę pręt się wydłuża i ponieważ
działa wtedy z mniejszą siłą gryf staje się bardziej
„łódkowaty”.

Regulując pręt należy uzbroić się w cierpliwość i robić to ostrożnie,
po trochu. Nakrętka powinna dać się kręcić bez dużego oporu. Jeżeli
musisz się z nią siłować, to oznacza, że coś jest nie tak. W takiej
sytuacji nie kręcimy na chama, tylko najlepiej iść z tym do lutnika, aby
wyjaśnić sprawę. Przy pierwszej regulacji szczególnie wskazane jest mieć
pod ręką punkt 5 naszego wyposażenia.

Przystąpmy więc do czynów. Na początek sprawdźmy profil naszego gryfu.
Zaczynamy od nastrojenia za pomocą tunera pustych strun do używanego przez
nas strojenia.

Lewą ręką dociśnij którąś ze strun, najlepiej którąś z środkowych,
np. A, do pierwszego progu. Następnie łokciem prawej ręki dociśnij strunę
za końcem gryfu, aby docisnąć ją do ostatniego progu, jak na obrazku

KLIK

Przyciśnięta na pierwszym i ostatnim progu struna tworzy idealnie prostą
linię. Za pomocą wolnej, prawej dłoni sprawdź teraz szczelinę między
struną a VIII progiem.

KLIK

Prawidłowo ustawiony gryf jest delikatnie wklęsły. Zazwyczaj „normalna”
szczelina ma ok. 0,3-0,5mm. Najlepiej sprawdzić to szczelinomierzem. Od norm
oczywiście zdarzają się odchylenia, niektórzy np. prostują gryf bardziej,
chcąc wymusić brzęczenie strun o progi (nigdy jednak gryf nie może być
przegięty do tyłu!), na razie jednak zajmujemy się ustawieniem
„standardowym”. Jeżeli szczelina jest odpowiednia to znaczy, że krzywizna
gryfu jest poprawnie ustawiona. Precyzyjne ustawienie gryfu jest bardzo ważne,
jeżeli chcemy uzyskać niską akcję strun. Jeśli szczeliny brak lub jest za
duża przystępujemy do regulacji. Różne profile gryfu przedstawia obrazek
poniżej. Wygięcia są oczywiście wyolbrzymione, abyście łatwiej mogli
zauważyć o co chodzi.

1) Jeżeli między struną a progiem nie ma żadnej szczeliny, to znaczy, że
twój gryf jest albo całkowicie prosty, albo wygięty do tyłu. Musisz więc
poluzować nakrętkę od pręta regulacyjnego.

W tym celu poluzuj strunę A aby uzyskać swobodny dostęp do nakrętki.
Następnie wsadź klucz i kręć ruchem lewoskrętnym, przeciwnym do ruchu
wskazówek zegara (patrz obrazek poniżej). Odkręcając nakrętkę w pręcie
vintage raczej nie da się uszkodzić gryfu, nawet jakbyśmy ją odkręcili
całkowicie i po prostu wyjęli (oczywiście przy luźnych strunach). Nam
chodzi jednak o regulację, a nie rozkładanie wiosła na części. Za jednym
razem więc nie przekręcamy go o więcej niż 1/4 obrotu. Już przy
przekręceniu o 1/8 różnica jest wyraźnie odczuwalna.

Załóż z powrotem strunę A i nastrój puste struny. Odstaw bas na kilka
godzin, gdyż drewno w szyjce musi się przyzwyczaić do nowego kształtu
(zazwyczaj trwa to krócej, ale po tym czasie już zazwyczaj można być
pewnym). Po upływie tego czasu ponownie sprawdź krzywiznę gryfu. Jeżeli
nadal nie jest tak jak należy powtórz operację. Pamiętaj jednak, że nie
należy przekręcać nakrętki o więcej niż pół obrotu na dzień.

2) Jeżeli szczelina pomiędzy struną a progiem jest zbyt duża, to znaczy że
gryf jest zbyt wklęsły. W takim wypadku musisz dokręcić nakrętkę pręta
regulacyjnego.

Ta operacja jest już nieco niebezpieczna, jeśli robimy ją
niewłaściwie.

Musimy, że tak to ujmę, „pomóc” prętowi się skrócić. A oznacza to,
że trzeba zmniejszyć siłę, z jaką naprężają go struny. Można to
zrobić dwojako:

a) Pierwszy sposób jest co prawda bardziej czasochłonny, ale za to
bezpieczniejszy. Całkowicie luzujemy wszystkie struny, tak, aby wisiały
swobodnie i nie napinały gryfu. Możemy wtedy przystąpić do regulacji.

b) Drugi sposób wymaga wyczucia, ale jest mniej czasochłonny. Za pierwszym
razem zastosować go najlepiej w towarzystwie punktu 5 naszego wyposażenia.
Luzujemy tylko jedną strunę, najlepiej A, aby mieć dostęp do nakrętki od
pręta. Teraz usiądź sobie i chwyć bas tak, jak pokazuje obrazek.

Następnie, z wyczuciem (!), powoli (!) odegnij gryf do tyłu, tak, aby struny
położyły się na progach. Trzymając gryf odgięty wsadź klucz i kręć
nakrętką. Po przekręceniu równie ostrożnie i powoli puść gryf.

Nakrętką kręć ruchem prawoskrętnym, zgodnym z ruchem wskazówek zegara
(patrz obrazek poniżej). W tym wypadku bezwzględnie nie kręć za jednym
razem o więcej niż 1/4 obrotu. Jeżeli dokręcisz za jednym zamachem za dużo
pręt może się urwać lub gryf może popękać przy nakrętce. Przy
przekręcenie o 1/8 obrotu już widać wyraźny efekt.

Naciągnij z powrotem strunę (lub struny, jeśli zastosowaliśmy pierwszą
metodę), nastrój i odstaw bas na kilka godzin by drewno się przyzwyczaiło.
Po upływie tego czasu sprawdź profil gryfu. Jeżeli nadal jest zbyt wklęsły
powtarzamy operację, pamiętamy jednak by nie kręcić o więcej niż pół
obrotu dziennie.

Dwie uwagi na koniec.

Nie bez powodu kazałem odstawiać bas na kilka godzin po regulacji pręta. A
to dlatego, że pomiędzy przekręceniem nakrętki a zmianą kształtu gryfu
mija trochę czasu, który jest potrzebny drewnu na przybranie nowego
kształtu. Czas ten zależy od materiałów, z jakich zrobiony jest gryf oraz
pręt i ich konstrukcji. Czasem gryf reaguje na zmiany w kilka minut, czasem
„ustawia się” cały dzień. Po regulacji pręta sprawdzamy więc
krzywiznę gryfu następnego dnia. Nic nie stoi na przeszkodzie by przez ten
czas normalnie grać na basie.

Jak zapewne zauważyliście, przy kręceniu prętem regulacyjnym zmienia się
akcja strun. Jednak ustawienie gryfu nie służy do jej regulacji. U
początkujących czasami zdarza się, że uradowani widokiem opadających strun
przy dokręcaniu nakrętki pręta kręcą dalej i kończą z gryfem przegiętym
do tyłu.

II. Regulacja akcji strun

Po wyregulowaniu gryfu przyszedł czas na wyregulowanie akcji strun. Akcja
struny to nic innego jak szczelina pomiędzy progiem a spodem nie
przyciśniętej nigdzie struny. Akcję strun najczęściej podaje się nad 12
progiem. Akcję struny regulujesz podwyższając lub obniżając tzw.
kowadełka przy mostku, kręcąc odpowiednimi śrubkami (patrz obrazek
poniżej).

Co do wysokości strun – nie ma czegoś takiego jak wysokość
„standardowa”. Każdy ustawia wedle własnych upodobań i stylu gry. O ile
przy regulowaniu napięcia gryfu trzeba to było robić powoli, ostrożnie i
cierpliwie, o tyle przy regulacji mostka możemy kręcić ile nam się podoba
– żeby uszkodzić mostek trzeba naprawdę się postarać. Nie bójcie się
więc eksperymentować z akcją strun. Sam znalazłem „swoje” ustawienie po
dobrym tygodniu kręcenia w te i we wte. Pamiętajcie tylko by struny miały
zbliżoną akcję, z lekko rosnącą tendencją dla strun grubszych. Mówiąc
prościej, jak ustawimy sobie powiedzmy G na 2,5mm to E mamy gdzieś tak
2,7mm.

Często dąży się do uzyskania możliwie najniższej akcji strun w celu jak
najlepszej wygody gry. Ile da się wyciągnąć zależy przede wszystkim od
jakości naszego basu. W prawie wszystkich gitarach powyżej 1500zł można
wyciągnąć 2 mm akcji, poniżej tej półki bywa różnie. Jeżeli obniżamy
strunę, to po dostrojeniu gramy po kolei wszystkie dźwięki na danej strunie.
Jeżeli struna brzęczy obijając się o progi podnosimy ją, po czym znowu
dostrajamy i sprawdzamy. Podnosimy strunę do momentu, kiedy przestaje
brzęczeć. Jest teraz ustawiona najniżej jak się da w Twoim basie. Zwracam
uwagę jednak, że jeśli brzęczenia są minimalne i nie słychać ich na
wzmacniaczu to można je olać, zwłaszcza jeśli brzęczy tylko na jednym
progu (oznacza to niestety że progi są nierówne i by się tego brzęczenia
pozbyć musielibyśmy odwiedzić lutnika i dać mu bas do oszlifowania
progów).

III. Korygujemy menzurę

Menzura to inaczej czynna długość struny, czyli jej część pomiędzy
siodełkiem a kowadełkiem na mostku. Chodzi nam o to, by struna stroiła we
wszystkich progach. Regulujemy ją przesuwając do przodu i do tyłu kowadełko
przy mostku, jak na obrazku.

Menzurę regulujemy zawsze ostatnią, gdyż wpływają na nią wszelkie zmiany
w poprzednich ustawieniach. Oprócz tego najlepiej sprawdzać ją co jakiś
czas, gdyż może się zmieniać w miarę zużywania strun. Robimy to także
przy każdej wymianie strun, nawet na ten sam rozmiar, producenta i typ, gdyż
często lekko się różni.

Podpinamy tuner i dokładnie (!) stroimy puste struny (wszystkie!). Następnie
łapiemy przyciskamy strunę na 12 progu i sprawdzamy dźwięk. Przy
prawidłowym ustawieniu dźwięk na 12 progu jest dokładnie o oktawę wyższy,
niż dźwięk pustej struny.

Jeżeli wskazówka tunera pokazuje ujemny odchył (w lewo) to dźwięk w
oktawie jest za niski. Oznacza to, że menzura jest za długa. Przesuwamy więc
kowadełko od struny tak, by było bliżej gryfu końca.

Jeżeli tuner pokazuje dodatni odchył (w prawo) do dźwięk w oktawie jest za
wysoki, a menzura za krótka. Przesuwamy więc kowadełko od struny tak, by
było dalej od końca gryfu.

Ponownie dostrajamy pustą strunę. Jeżeli dźwięk w oktawie jest ok to
ustawiliśmy menzurę dla tej struny i bierzemy się za kolejną.

IV. Wysokość pickapów

Regulacja wysokości przystawek nie jest może aż taka istotna jak
wyregulowanie reszty instrumentu, jednak warto solidnie załatwić i ten
problem

Przystawki zazwyczaj umieszczone są na sprężynkach. Jeżeli odkręcimy
śrubki mocujące wypchną one przetwornik z korpusu.

Przesada zarówno w jedną i drugą stronę jest niekorzystna dla brzmienia.
Jeśli przetwornik jest za daleko od strun sygnał będzie słaby, a sam
przetwornik będzie zbierał więcej zakłóceń. Z kolei, gdy przetwornik jest
za blisko silne pole magnetyczne przyciąga struny, skracając czas ich
wybrzmiewania, oprócz tego zdarzają się zniekształcenia sygnału, a w
skrajnych przypadkach struna obija się o obudowę przystawki.

Aby ustawić wysokość przyciskamy struny w ostatnim progu. Najczęściej
podaje się, że pickupy powinny być ok. 2-3mm pod nimi. Wg mnie nie ma
jednak sztywnej reguły, najlepiej jest poeksperymentować „na ucho” z
wysokością i znaleźć takie, przy którym brzmienie nam odpowiada,
głośność poszczególnych strun jest wyrównana i nie występują powyższe
objawy.

V. Wymiana strun

Również tak prosta czynność, jak zwykła wymiana strun czasami jest
kłopotliwa dla początkujących. Często zakładają struny byle jak, efektem
czego jest niestabilność stroju, różne podejrzane odgłosy wydobywające
się z gitary i inne takie. Oto jak zrobić to poprawnie.

Do ich wymiany, oprócz rzecz jasna nowych strun, potrzebne nam będą nożyce
do drutu i kombinerki (te drugie niekoniecznie).

Pierwszy problem – jak wymieniać struny? Jedna po drugiej czy najpierw
zdjąć wszystkie stare i dopiero potem zakładać nowe?

Gryf przystosowany jest do pozostawania cały czas naprężonym przez struny.
Polecam więc wymieniać je jedna po drugiej. Luzujemy i zdejmujemy np. strunę
G, zakładamy nową, i naciągamy mniej więcej do używanego przez nas stroju.
Następnie zdejmujemy następną starą strunę, zakładamy w jej miejsce nową
i tak wszystkie po kolei.

Czasem jednak trzeba zdjąć wszystkie struny, aby np. dokładnie wyczyścić
podstrunnicę, wymienić siodełko czy odwalić inną taką historię. Luzujemy
wtedy w miarę równomiernie wszystkie struny naraz (najlepiej kręcąc po
trochu wszystkimi kluczami) przy czym najpierw zdejmujemy struny skrajne (E i
G) a potem środkowe (A i D) Nie doprowadzamy do sytuacji, gdy np. zdjęliśmy
3 struny, a na gitarze została E, w pełni naprężona. Jest to bardzo
szkodliwe dla gryfu, gdyż siła działa wtedy tylko z jednej strony. Podobnie
przy zakładaniu nowych – najpierw zakładamy wszystkie luźno i potem w
miarę równomiernie je napinamy, przy czym najpierw napinamy środkowe, a
potem skrajne (odwrotnie niż przy zdejmowaniu).

Jeśli jednak nie jest to konieczne radzę nie zdejmować wszystkich strun,
tylko wymieniać pojedynczo.

Zakładając nową strunę przewlecz ją najpierw przez mostek. Upewnij się,
że kółko na końcu struny dobrze siedzi na swoim miejscu. Następnie
napręż (nie siłowo – po prostu struna ma być prosto) ją, przystaw do
kołka na główce i popatrz ile jej zapasu zostało. Struna powinna być o
jakieś 15 cm dłuższa, niż odległość od mostka do kołka na główce,
przy czym trochę więcej zapasu wymagają struny grubsze. Jak jest za dużo
odetnij nadmiar nożycami do drutu, na początku jednak lepiej zostaw trochę
za dużo. Jakby okazało się, że struna jest za długa zawsze możesz ją
odwinąć i uciąć jeszcze troszkę, gorzej jak utniesz za dużo – bo
przykleić odciętego kawałka się nie da 😛

Końcówkę struny zagnij pod kątem prostym jak na obrazku (możesz sobie
pomóc kombinerkami).

KLIK

Ten zagięty koniec wsadź do otworu wewnątrz kołka.

KLIK

Teraz kręcąc kluczem zacznij nawijać strunę. Struna musi być nawinięta w
takim kierunku, aby od siodełka do kołka szła pod jak najmniejszym kątem.
Prawidłowe nawinięcie strun dla najpopularniejszych główek przedstawiają
obrazki poniżej.

KLIK

Nawijać należy od góry kołka do dołu, cały czas naprężamy ręką
strunę, aby zwoje układały się ciasno na kołku. Prawidłowo na kołku
powinny być 2-4 zwoje, przy czym trochę więcej dla strun cieńszych. Nie
doprowadzamy do sytuacji, gdy zwoje nie mieszczą się na w kołu lub nawijają
się jeden na drugi, powoduje to niestabilność stroju.

Nowe struny chwilę po założeniu są jeszcze nie rozciągnięte. Z tego
powodu strój będzie opadał. Aby ukrócić nieco ten proces po nastrojeniu
chwyć strunę w okolicach 12 progu, odciągnij nieco od podstrunnicy (z
wyczuciem – by jej nie urwać) i lekko puść (by nie przywaliła w
podstrunnicę). Dźwięk nieco opadł, dostrój strunę z powrotem i ponownie
odciągnij strunę. Powtarzaj do momentu, aż po kolejnym odciągnięciu strój
wyda się stabilny.

To chyba tyle chyba odnośnie regulacji i ogólnie przygotowywania basu do gry.
Miłego grania :).

Medawc

Jak prawidłowo ustawić gitarę basową?

Podziel się swoją opinią