Standardy na jam session

Hej,

stwierdziłem, że trochę na basie już gram i może fajnie byłoby (w ramach
rozwoju) pochodzić na jam session. Tyle że do tej pory grałem głównie
rockowe rzeczy z zespołem i trochę ciężko mi się w jam włączyć.

Moglibyście poradzić jakieś standardy bluesowe lub jazzowe do których w
miarę łatwo się jammuje?

Podziel się swoją opinią
szalejot
szalejot
Artykuły: 4

27 komentarzy

  1. Hmm ja staram się chodzić głównie na jamy, na których panuje pełna
    improwizacja – przed konkretnym numerem ustala się na gębę formę i jazda –
    wtedy najfajniej to wychodzi :] Nie wiem skąd jesteś, ale w Warszawie
    mógłbym polecić parę fajnych dżemorów.

  2. dubisz, podaj, podaj. Sam chciałem zapytac na forum o jakieś fajne jam sessio
    właśnie w stylu jak mowisz

  3. Frytas

    No na pewno we wtorki w Chwila Club na Ogrodowej – start po 20, klimaty funk,
    jazz, blues i pochodne. Bardzo fajni muzycy, świetna akustyka i publika. Poza
    tym bluesowe jamy Soczewy: we wtorki w Patricks Irish Pub na Nowogrodzkiej, w
    środy w Warsaw Tortilla Factory na Wilczej i w piątki w Shamrocku przy Rynku
    Starego Miasta – wysoki poziom bluesowego grania. Ponadto ze znajomymi od
    jutrzejszej soboty rozkręcamy nowy jam w mieście – w Ćmie Barowej przy
    Nowogrodzkiej 11. W założeniu klimaty okołobluesowe/rockowe. Sporo muzyków
    się zapowiedziało, może też wpadniesz?

  4. Hm, na ten jutrzejszy (sobotni) to może ja bym wpadł zabaczyć jak wygląda.
    O której zaczynacie? (i do której mniej więcej zamierzacie grać?)

    Od siebie doidam, że we wtorki są też jammy bluesowe w klubie Harenda i
    często w środy jammy edukacyjne w klubie MamOchotę (te edukacyjne na
    niższym poziomie niż inne wymienione w temacie, ale jak ktoś, tak jak ja,
    zaczyna przygodę z jammami to może być dobre miejsce żeby zacząć)

  5. szalejot

    Zaczynamy jakoś po 20, kończymy jak wyjdzie 😉 W zeszłą sobotę, jak
    zrobiliśmy jamową jazdę próbną na imprezie zamkniętej w Ćmie, to z moim
    składem rozgrywającym skończyliśmy grać koło 3 rano :] Zapraszam, wpadaj!

  6. @dubisz: Frytas
    No na pewno we wtorki w Chwila Club na Ogrodowej – start po 20, klimaty funk, jazz, blues i pochodne. Bardzo fajni muzycy, świetna akustyka i publika. Poza tym bluesowe jamy Soczewy: we wtorki w Patricks Irish Pub na Nowogrodzkiej, w środy w Warsaw Tortilla Factory na Wilczej i w piątki w Shamrocku przy Rynku Starego Miasta – wysoki poziom bluesowego grania. Ponadto ze znajomymi od jutrzejszej soboty rozkręcamy nowy jam w mieście – w Ćmie Barowej przy Nowogrodzkiej 11. W założeniu klimaty okołobluesowe/rockowe. Sporo muzyków się zapowiedziało, może też wpadniesz?

    Chętnie wpadnę, ale racej bez instrumentu,bo aktualnie zostałem bez 😛

  7. W Chwili byłem raz i było dość schematycznie, choć mi się trafił
    nawalony klawisz i było free 😉 U Soczewy można pograć nie tylko po
    triadzie, fajna atmosfera. Haredna, to już zamknięte towarzystwo i człowiek
    z ulicy nie ma szans na wejście na scenę.

    Są jeszcze jazzowe jamy rozgrywane przez Penda, ale to już wyższa szkoła
    jazdy. Funkowe są też w 55. Kiedyś były czwartki w Mono Barze (funk, wysoki
    poziom) – nie wiem czy jeszcze są.

  8. W MONO ponoć dalej są, ale nigdy tam nie zawitałem. Co do Harendy fakt –
    nazwałbym to nawet kółkiem wzajemnej adoracji.

  9. Jeśli nadal rozgrywają je Pendo i Bartozzi – to nie ma jeńców. Funk na
    bardzo ostrym poziomie 😀

    Co do Soczewy – w ekipie rozgrywającej na basie gra Lemon – umie bardzo
    konkretnie zasunąć bluesiora, więc dla szukających przykładów na żywo w
    bluesie – warto się przejść i posłuchać, a potem zagrać 🙂 Przy tym
    atmosfera na tyle dobra, że jak coś nie pójdzie, to nikt do nikogo nie
    strzela.

  10. Fajnie dowiedzieć się o ciekawych miejscach na jam session, ale temat
    odjechał od mojego pytania 😛

  11. U Soczewy nie trzeba znać standardów. Zawsze można zagrać klasycznego
    bluesa po triadzie z ew. rozszerzeniami (zależy, na kogo trafisz). W Chwili
    wszystko zależy od tego, z kim i na co się dogadasz. Często klawisz dyktuje
    progresję (2-4 akordy) i jazda.

  12. No to w temacie standardów (może niekoniecznie bluesowych) – Herbie Hancock:
    „Chameleon”. Z reguły fajnie to żre na jamach.

  13. Mnie zazwyczaj przeraża wykon tego numeru. Harmonicznie wydaje się być
    prosty, ale rzadko słychać dobre wykonanie.

    Należy generalnie poćwiczyć granie po triadzie, II-V, II-V-I itp progresje.
    Z takich klocków składa się kupa numerów granych na jamach.

  14. Ja jestem głupi i upośledzony teoretycznie jeśli chodzi o muzykę. Co to
    jest to granie po triadzie?

  15. Triada harmoniczna – czyli układ tonika, subdominanta i dominanta. Na takim
    schemacie oparty jest klasyczny blues.

    Dla tonacji G dur będą to akordy: G, C, D.

    Wszystkiego dowiesz się z bloga Tubasa 🙂

  16. No właśnie zabieram się za te ściągi i zabieram, ale tu co chwile
    kolokwium, praca zaliczeniowa itp. a trza jeszcze ćwiczyć z metronomem
    itp.

    Zakupiłem sobie Popławskiego i będę nabywał wiedzę + poczytam poradniki
    Tubasa. Kiedyś w końcu trzeba ruszyć tę teorię, no nie? 😉

  17. Ja polecam studybass. Język o dziwo nie taki trudny a moim zdaniem dużo
    przystepniej tłumaczona jest teoria niż w polskich opracowaniach.

    Sam dopiero wkraczam w harmonię wiec wiem co przeżywasz 🙂

  18. @dubisz: Frytas
    No na pewno we wtorki w Chwila Club na Ogrodowej – start po 20, klimaty funk, jazz, blues i pochodne. Bardzo fajni muzycy, świetna akustyka i publika. Poza tym bluesowe jamy Soczewy: we wtorki w Patricks Irish Pub na Nowogrodzkiej, w środy w Warsaw Tortilla Factory na Wilczej i w piątki w Shamrocku przy Rynku Starego Miasta – wysoki poziom bluesowego grania. Ponadto ze znajomymi od jutrzejszej soboty rozkręcamy nowy jam w mieście – w Ćmie Barowej przy Nowogrodzkiej 11. W założeniu klimaty okołobluesowe/rockowe. Sporo muzyków się zapowiedziało, może też wpadniesz?

    Dzieki za zaproszenie, super było, szkoda tylko że musiałem wczesniej wyjsc
    bo moja dziewczyna zle się poczuła :/

    Ale chyba jeszcze trochę muszę pocwiczyc aby samemu wziac czynny udzial w jamie
    😀

  19. E, to szkoda żeśmy się nie zgadali – kiedy byłeś, na początku czy jakoś
    później? Tak czy inaczej – zapraszam w przyszłości :]

  20. Na początku bylem, siedzialem z dziewczyna na kanapie przy schodach w głąb
    Ćmy 🙂

  21. A, to pewnie byłeś jak ja grałem 😉 Ogólnie to wyszedłem wczoraj po 2, ale
    wiem że grali jeszcze dłużej. Więc jak pisałem wyżej – wpadaj kiedyś w
    przyszłości.

  22. Tak, słyszałem jak grałeś na początku. Wyszedłem jak już grał koleś na
    Jabbie 🙂

    A w przyszłości bardzo chętnie wpadnęm bo atmosfera bardzo fajna 🙂

  23. Właśnie takiego tematu szukałem! Dla pełności dodam jeszcze wtorkowe
    Funk&Jazz jamsession w Barometrze, chociaż jeszcze nie byłem, nie gwarantuję jakości
    😉

    Przede mną jeszcze długa droga do celu, jakim jest wymiatanie na Jamach, na
    razie wybornie odnajduję się w roli widza. Dubisz, miklo, dawajcie znać, jak
    będziecie wpadali na jakieś konkretne eventy, chętnie pokibicuję ludziom z
    Basoofki 😉

  24. O ile pamietam, w barometrze wejscie jest platne, czego unikam – raz ze kaza
    placic muzykom, którzy z wlasnej woli przychodza grac, a dwa ze kaza placic
    sluchaczom, którzy nigdy nie wiedza co za granie będzie, jaki poziom etc. IMO
    bez sensu.

Możliwość komentowania została wyłączona.