Ibanez GSR200 – pomóżcie!
Mam na oku nową gitarę Ibanez GSR200 za 879zł. Będzie to mój pierwszy
bas. Fascynują mnie głównie cięższe brzmienia.
Z góry przepraszam moderatora, wiem że jest to temat na post do basowe
zakupy, ale sorry – pośpiech jest mi potrzebny 🙂
Załączniki
Wiesz po co są te ikonki?
Wpisy są prywatnymi opiniami poszczególnych autorów.
Komentarzy: 36
- Też go chciałem sobie kupić ale ... założyłem podobny temat :P i
przeczytałem na temat tego basu nie najlepsze recenzje ... osobiście nie
grałem na nim ani nie słyszałem go na żywo ale ma on kilka mankamentów.
Przede wszystkim korpus - aghatis( ja mam Curbowa 4:P:P:P:) ) i wielu
basoofkowiczów uważa całą serię GSR za nieudaną. Nie mówie że to jest
bas do d**y ale.... - Sęk w tym, że ten bas jest idealnie dopasowany do moich preferencji (cienki,
wąski gryf) właśnie to jest głównym czynnikiem dlaczego chcę go kupić. A
poza tym gościu z rocknrolla w katowicach (był naprawdę nieźle obeznany w
basach) stwierdził iż za tę cenę jest to profesjonalny instrument - nie
wiem czy mam mu wierzyć ;) - sprzedawca, wiec nie wierzyc ;)
ten bas, co tu dużo mowic... ssie :D ogolnie kiepskie drewno, wykonanie i
elektronika pewnie tez. a co do tego, ze niby cala seria gsr jest nieudana, to
ja protestuje! :P sam mam gsr405 i (pomijajac moja, co oczywista pochlebna
opinie) jak dotad nie uslyszalem o nim zlego slowa od wszystkich, którzy mieli
z nim kontakt. zreszta ciezko stawiac w jednym rzedzie basy klasy gsr200 i np.
gsr1000 (hipotetycznie prawie, nie wiem czy taki istnieje;) ). - Co ty żeś tak się uparł na tego Ibanez ? Chociaż to jest markowa firma, to
akurat te najtańsze modele są niezwykłe kijowe i wierz mi, taki Ibanez to
żaden Ibanez. Seria RD też nie jest zbyt udana, a zwłaszca pierwsze modele,
które również są zbudowane z Aghatisu, a złe drewno to najgorszy wróg
dobrego basu. Jeżeli chcesz dobrego basu do ciężkiej muzy to zastanów się
nad Washburnem XB 120, naprawdę wart tej sumy, a jest ona niewielka :twisted:
krótko znakomita gitara jak za takie pieniądze :) - Xan Yamahe kiedyś miałem RBX 765A jest to o wiele wyższy model niż ten
tutaj(wg mnie jest to zajebista marka,brzmienie rewelacyjne i w ogóle...), z
regóły Yamaha robi dobre instrumenty, dokładnie wykończone i wzorowo
strojące ,mam nadzieje ,że i ten taki jest :)
Co do tego Ibanez to nie wiem nie grałem na takim....
a ta podróbka Fender jakoś do mnie nie przemawia...chyba że jest to
konstrukcja jakiegoś dobrego lutnika to może fajnie brzmieć i być
wygodnym..ale powątpiewam - co wy macie do gsr???ktoś grał na tym czy to zbiorowa histeria. -jak powiem
,że jest dobry to będę BE-a w ogóle to kup se bas za 10000000$ a wszystko
oprócz ampega SVT to kupa a Ashdown jest lipny ,a każdy piec jest z chin a
mój ulubiony basista -to on nawet na basie nie gra ble ble ble....lipasory
tendencyjnie tu nieco. - Fajnie szanowny Gościu, naprawdę fajnie.
Myślę jednak, że tendencyjności to dowodzisz tutaj jedynie swojej własnej.
Proszę, przytocz mi opiniię, że wszystko oprócz Ampega SVT to kupa? Albo
gdzie radzono, żeby ktoś kupił sobie bas za 10000000$?
Z całym szacunkiem, ale jesteś chyba trochę kretynem, bo po pierwsze, nie
umiesz napisać konstruktywnego posta, po drugie, nie masz odwagi podpisać
się pod swoimi poglądami, po trzecie Ibanez GSR to słaby bas i to, że masz
na kwestię zerojedynkową inne zdanie, nic w tym temacie nie zmieni. - Myślisz, że się przejmiemy, niezalogowany basisto?
Jakbyś poczytał to forum to byś wiedział, jacy z nas wszechwiedzący
wirtuozi (ergo: jak z zadu koziego słońce). A to, że masz (bądź lubisz)
GSR, a napotkałeś złe opinie w jego temacie i zirytowałeś się, oznaczać
może, że to Ty nie akceptujesz zdania innych. - UPATRZYŁEM Ibanez GSR200 na necie - oto on:
allegro.pl/item211631514_ibanez_gsr200_okazja_.html.
Jest nieco pokiereszowany, a jako że na elektrycznych basach nie zdążyłem
się jeszcze poznać, mam pytanie o to czy wedle tego napisał sprzedawca,
faktycznie da się na nim grać bez żadnych zarzutów. A tak przyokazji...
warto go brać za takie pieniądze? Czy już lepiej połamać paluchy na
Sounderze czy SkyWayu. - ekhm :) myślę, że wato go brać:)
jest to naprawdę udany model tego bananeza i nie mówię tego tylko dlatego z
chce go sprzedać :) brzmi dużo lepiej niż te które możesz teraz w sklepie
znaleźć... z czego to wynika nie wiem może bananez kiedyś bardziej
przykładał się do swoich wioseł bo gitarka trochę lat na karku już ma :)
tak czy inaczej za ta kasę to naprawdę dobre wiosło szczerze polecam... - Jako użytkownik Ibanez GSR 200 od dobrych siedmiu lat uważam co
następuje:bardzo fajna gitara za przystępną cenę, rewelacyjnie trzyma
strój, wytrzymałe basiwo a jak z jajkiem to się z nim nie obchodzę hehe,
stwierdzenie "pół profesjonalny" jest całkiem trafione, ma mocny i przyjemny
sygnał(co stwierdził Maciek Mularczyk nadmieniając przy tym że przynoszą
mu do studia nagrań różne lutnicze twory o tak biednym i słabym sygnale że
się za głowę łapie), agathis-ja lubię mieć gitarkę lekką co by z nią
troszkę po wywijać(a miałem kiedyś basy nieludzko ciężkie od czego zdaje
się że w okresie wczesno-młodzieńczym nabawiłem się skrzywienia
kręgosłupa ale to tylko moja teoria hehe), gryf wąski i bardzo wygodny co
przy palcach innych niż "bagietki" jest kolejną zaletą, jest moim zdaniem
uniwersalny i nadaje się praktycznie do każdej muzy. Po mimo tego że bebechy
tego basu są bardzo wporzo to i tak jestem teraz na etapie instalowania
aktywnego kompletu pickupów EMG. Nie mam zamiaru pozbywać się starych
bebechów bo może się jeszcze przydadzą i zamontuje je w jakimś innym
basiwie(no chyba że mole drastycznie i nachalnie zaczną latać w portfelu).
Wiadomo że lepiej by było zaopatrzyć się w jakiś wyższy model Ibaneza z
serii SR(co tez polecam) ale nie każdego na to stać. Teraz druga strona
medalu: mój bas jest starszy, z czasów gdy robiono go z trzema
potencjometrami-nowe mają 4. To akurat powinno być zaletą jednak niestety
Ibanez spuścił z tonu wypuszczając lekkie kupy. Znajomy kupił niedawno GSR
180 i zaraz oddał go do reklamacji gdyż okazało się że jest jakaś
"wajcha" z gryfem(szczegółów nie znam)więc trzeba uważać. Ja sobie chwale
swój bas ale nie ukrywam że gdy nadarzy się okazja to zaopatrzę się w coś
z wyższej półki(prawdopodobnie również Ibanez choć to nie jest
przesądzone hehe). Mimo wszystko zachowam sobie ten basik bo naprawdę daje
rade.Sumując, uważam że model jaki mam jest w pyte nie wiem jak wygląda ich
jakość dziś. - Troche grałem na tym Ibanez gsr200 i powiem że jest słaby..porównywałem z
soungearem by Ibanez który jak był jeszcze produkowany to kosztował podobnie
i jest on o niebo lepszy. Model z którym się spotkałem mulił i nie trzymał
stroju. Raz nawet musiałem stroic w trakcie granego kawałku:P ale może
trafiłem na nieudany model:D