Fender Geddy Lee Jazz Bass

Co sądzicie o tym basie? Czy wart jest swojej ceny (ok. 2,5 tysiąca) Z tego
co wiem produkowany jest w Japonii. Jak wypada w porównaniu do meksykańskich
fenderów? Nadaje się to do rocka w klimatach Led Zeppelin/ wczesne Budgie
?

Link1

Link2

Pozdrawiam

Co myślę o basie Fender Geddy Lee Jazz?
Uważam, że jest wart swojej ceny (około 2,5 tysiąca).
Gdzie jest produkowany ten bas?
Jak porównuje się do Fenderów meksykańskich?
Czy ten bas nadaje się do grania rocka w stylu Led Zeppelin/ wczesne Budgie?
Czy ktoś miał doświadczenia z graniem na tym basie?
Czy jest to dobry wybór dla kogoś, kto dopiero zaczyna grać na basie?
Jakie są wrażenia z dźwięku i gry na tym instrumencie?
Czy warto zainwestować w ten bas, jeśli gram w zespole rockowym?
Czy możesz polecić jakieś inne basy w tej samej cenie, które lepiej nadają się do rocka?

Podziel się swoją opinią

21 komentarzy

  1. Na pewno to Japoniec ?? Bo jak na Japoniczyka to cena wydaje się dosyć
    okazyjna. Ale ja się tam na Fenderach nie znam. Jak bym miał brać coś
    Fenderowatego to bym się zdecydował na te nowe Squiery z serii Vintage (w
    zasadzie to choruje na nie od kiedy je ujżałem ;))

  2. Przyjacielu ten basior nie jest japonski! to meksyk albo gorzej, ale nie
    powiedziane ze nie zagada.

    Mod – proponuję na przyszłość wszystkim, którzy zaczną
    pisać podobne brednie, zapoznać się ze źródłami jakimiś. Ten bas jest
    produkowany w Japonii.

  3. @Romecheck: Przyjacielu ten basior nie jest japonski! to meksyk albo gorzej, ale nie powiedziane ze nie zagada.

    Jesteś pewien co do tego czy tylko ci się tak wydaje. Wszędzie na necie
    pojawia się info, że ten bass produkowany jest u Japończyków.

    @Pea: Jak bym miał brać coś Fenderowatego to bym się zdecydował na te nowe Squiery z serii Vintage

    Aktualnie gram na Squierze Precision Jazz Special i chciałbym się
    przesiąść na coś lepszego.

    Nadal powtarzam pytanie z pierwszego posta 🙂

  4. @Aredhyn: Aktualnie gram na Squierze Precision Jazz Special i chciałbym się przesiąść na coś lepszego.
    Nadal powtarzam pytanie z pierwszego posta 🙂

    A widzisz. Squier Precision Jazz Special a Vintage Modified to nie to samo. To
    są takie wiosła że jedno zagra a drugie nie, a te nowe Squierowskie Jazz
    basy są wypaśne.

    Swoją drogą. Z tego co pamiętam ktoś z forum miał Fender i przerzucił
    się na Squiera bo mu lepiej gadał. Te budżetówki trzeba niestety wziąć do
    łapy i sprawdzić, nie ma lepszej rady.

    Ewentualnie pozostaje czekać aż ktoś z forum go przetestuje 😉

  5. Mój znajomy, skądinąd również świetny basista posiada kilka
    instrumentów, w tym Fendery i ostatnio wspominał o tym modelu; ogrywał to na
    Ampegu i polecał, jako instrument o świetnym stosunku jakość/cena. Opinia
    na temat brzmienia była również zaskakująco dobra (klimaty gitarowe granie,
    jazz).

  6. No więc bass na pewno produkowany jest w Japonii. Dla niedowiarków LINK
    😛

    @Aarth A nie wiesz czy ten bas wypada lepiej niż fendery
    produkowane w Meksyku?

    Pozdrawiam

  7. Ja mam meksyka (co prawda precision bassa) i gra naprawdę dobrze (opinia
    znajomego basisty dlatego mu nie ufam :D), ale może trafiłem przypadkiem w
    dobry egzemplarz 😀 Z tego co poczytałem na forum japońskie Fendery są chyba
    lepsze niż te z meksyku, ale nie ogrywałem to nie wiem 🙂 Najlepiej, gdyby
    wypowiedział się tu ktoś, kto na własne ucho porównywał 🙂

  8. Alek

    Miałem meksykańskiego JazzBassa który miał niedbale wykończony lakierniczo
    gryf i podstrunnicę o nieregularnej grubośći. Po pewnym czasie szyjka się
    skręciła i nie można było tak wyregulować reliefu, żeby struny były
    dpowiednio nisko nad progami i struna G nie dzwoniła od pierwszego do piątego
    progu. Bas brzmiał marnie i jedyną zaletą było dobre brzmienie z „deski”. W
    tej chwili gitara ma nowy gryf dorobiony przez Witkowskiego i oczekuje na
    pickupy Bartolini. Mam także American Standart JazzBass 97.

  9. Alek posty się edytuje!

    Basik z tego co słyszałem (o nim i z koncertów rush w necie) to bardzo
    dobry. Jakbyś miał kupować to poszukaj gdzieś indziej a nie w tym sklepie
    bo jakiś czas temu widziałem na necie nówkę dużo taniej.

  10. @Aredhyn:
    @Aarth A nie wiesz czy ten bas wypada lepiej niż fendery produkowane w Meksyku?

    Wiesz, w przypadku każdego instrumentu liczy się jedynie subiektywne
    odczucie
    muzyka! W tej kategorii cenowej, jest tak jak piszą koledzy;
    liczą się poszczególne egzemplarze, a nie cała marka (bo jakość i
    brzmienie diametralnie się różnią w różnych sztukach).

    Musisz sobie w większym sklepie po prostu ograć różne instrumenty, w
    wiekszych sklepach muzyczny można sobie urządzić jam z kolegami z kapeli i
    sprawdzić jak dany bas lezy w miksie z innymi instrumentami.

    Ja nie wyobrażam sobie kupna gitary bez takiego sprawdzenia:)

  11. Już ktoś napisał, że ma świetny stosunek jakość/cena. Podpisuję się
    pod tym wszystkimi kończynami. Jedno z ciekawszych wioseł w cenie do 3000zł.

  12. @Aarth:

    @Aredhyn:
    @Aarth A nie wiesz czy ten bas wypada lepiej niż fendery produkowane w Meksyku?

    Wiesz, w przypadku każdego instrumentu liczy się jedynie subiektywne odczucie muzyka! W tej kategorii cenowej, jest tak jak piszą koledzy; liczą się poszczególne egzemplarze, a nie cała marka (bo jakość i brzmienie diametralnie się różnią w różnych sztukach).
    Musisz sobie w większym sklepie po prostu ograć różne instrumenty, w wiekszych sklepach muzyczny można sobie urządzić jam z kolegami z kapeli i sprawdzić jak dany bas lezy w miksie z innymi instrumentami.
    Ja nie wyobrażam sobie kupna gitary bez takiego sprawdzenia:)

    pozdrawiam

    Mam zamiar przetestować ten basik przed zakupem ale musiałbym się torbolić
    100km do sklepu w ciemno dlatego wole się najpierw dowiedzieć czy warto w
    ogóle się „napalać” na ten bas. Gdybym miał sklep z gitarami 2 ulice dalej
    to nie zawracał bym wam głowy na forum :).

    Pozdrawiam

    @Romecheck: Aredhyn z tego zdjęcia wynika ze ten bas jest z 1985 lub 86 ruku!

    Zdjecie przedstawia Fender geddy lee z 1999 roku więc coś Ci się pomyliło
    chyba 😉

  13. Ograłem dziś Geddy Lee w sklepie. Produkcja oczywiście japońska. Cena
    poniżej 3k. więc zupełnie nie opłaca się go sprowadzać. To tytułem
    wstępu. Jeżeli chodzi o jakość wykonania, to gitara jest przyzwoita, nie
    umywa się jednak do amerykańskiej produkcji. Cały gryf jest wylakierowany na
    błysk, aż się świeci – moim zdaniem przesadnie. Czarne markery wyglądają
    trochę tandetnie. Badass II jest fajną rzeczą, klucze trochę toporne ale
    dobrze działają. Brzmienie – nie wiem. Struny były wiekowe, więc nie
    podejmuje się oceny. Gitara ma zamontowane dwa pickupy Vintage JB –
    teoretycznie powinny brzmieć przyjemnie, choć nie wiem jakiej produkcji są
    owe przystawki (jp? usa?). Bas ma jednak jedną – dla mnie osobiście – super
    rzecz, a mianowicie chudziutki gry (profil thin „c”) oraz w miarę płaską
    podstrunnicę (z opisu wynika, że radius wynosi 9,5″ ale nie wiem jak się ma
    to do rzeczywistości). Ostatnio w ogóle mam zboczenie na punkcie chudych z
    tyłu i płaskich z przodu 😉 Estetycznie Geddy – jako gitara nie osoba – mocno
    mnie odpycha. Nie lubię czarnych gitar z klonowym gryfem i białą
    maskownicą, fe. Jednak ze względu na gryf może i bym się przyzwyczaił
    😉

    Generalnie wydaje mi się, że Geddy Lee jest lepszym sprzętem niż
    meksykańce, a kosztuje mniej więcej tyle co Standard. Więc jeżeli ktoś
    szuka nowego Fender a nie chce bawić się w eBay, to tytułowy sprzęt może
    być dobrym rozwiązaniem.

  14. Geddy jest porównywalny jakościowo do sygnaturki Marcusa. Brzmi równie
    dobrze, ale zupełnie inaczej. Także nieco naturalniej, bo nie ma tego
    preampiku.

  15. Gdzie Wy go widzieliście mniej niż 3000zł? Gdzie bym go nie znalazł to
    wszędzie ponad 4000zł.

    GRUNT TO PODSTAWA

  16. kiedyś w którymś internetowym sklepie (tylko nie pamiętam którym) ztał
    dłuuuugo za 2499 bodajże.

  17. W RNR jest za niecałe 3k. Dziś byłem, ogrywałem i pytałem. A nie wiecie
    czasem jakiej produkcji są przystawki?

    Sam sobie odpowiem – reczej amerykańskiej. Co jednak jest śmieszne, to to,
    że owe prostokątne markery są namalowane 😉 Wyczytałem, że tylko starsza
    wersja miała je z masy 😉

  18. Ja ogrywalem jakiś czas temu na bokserskiej – baaardzo specyficzne brzmienie,
    jak dla mnie. Jakbym miał za dużo forsy, to bym sobie kupil jako ciekawostke do
    kolekcji 😉

    Jeśli brzmienie Ci odpowiada – bier 😉

    Swoja droga, Empty, odgrzewamy kotleta.:P

Możliwość komentowania została wyłączona.