Potencjometr – tony

Witam, ostatnio zorientowałem się że w mojej basi popsuł się potencjometr
do regulacji tonów. Troszkę boję się sam grzebać przy basie, nie wiem czy
to kwestia przylutowania jednego kabelka czy czegoś innego, tak czy inaczej,
wole się za to nie zabierac. Moje pytanie jest nastepujace, czy warto nieść
gitarę do lutnika?

No i oczywiście ile wziac ze soba pieniedzy w portfelu? Pozdrawiam

Podziel się swoją opinią

12 komentarzy

  1. Przepraszam za dodanie przez przypadek 3 postów. Czy ktoś mógłby je
    usunąć?

  2. Co znaczy

    @sebaa: popsuł się potencjometr do regulacji tonów.

    Trzeszczy czy nie działa?

    Bo jak trzeszczy to znaczy, że już swoje przeszedł i trzeba go wymienić na
    taki sam albo (jak jest taka możliwość) „posmarować” odpowiedni
    „szuwaksem”.

    A jak nie dział w ogóle, to pewnie coś się odlutowało.

    Chociaż tak prawdę mówiąc to samo z siebie raczej nic się nie
    odlutowywuje.:D

  3. Bas pasywny? Jeśli tak wystarczy znaleźć kogoś z lutownicą.

  4. Bas pasywny, lutownice to nawet ja mam. Zdjąć płytke i samemu sprawdzic co i
    jak?

  5. Na luzie. Tam nie ma żadnej wielkiej filozofii. Jak nawet ja polutowałem
    sobie bas, to każdy może 😀

  6. boję się tylko że ręka mi zadrży i spieprzę coś na całego 😀

    ale dzięki za pomoc

  7. To nie kardiologia, tylko parę kabelków i potencjometrów analogowych, jak
    nie masz padaczki to nic nie uszkodzisz 😀

  8. Lut musi być z dodatkiem złota i o idealnie gładkiej powierzchni bo nie
    zabrzmi

  9. A jak będzie srebro zamiast złota? Wtedy, słyszałem, że podobno jest
    bardziej ciemne brzmienie.

  10. @sebaa: boję się tylko że ręka mi zadrży i spieprzę coś na całego 😀
    ale dzięki za pomoc

    Uważaj żeby za długo nie trzymać lutownicy na potencjometrach – jak ja się
    zagadałem to potem zaczął szumić.

Możliwość komentowania została wyłączona.