Basiści w instrumentalnych triach.

Artykuł prezentuje fascynujące spojrzenie na rolę basistów w instrumentalnych triach rockowych, wskazując na ich niezaprzeczalne znaczenie i unikalny talent.

Ostatnio zacząłem sobie myśleć nad fajnymi basistami w instrumentalnych
triach (gitara-bas-perkusja, nie liczę tutaj wokalisty, bo chodzi mi o
warstwę instrumentalną) w muzyce rockowej, i doszedłem do wniosku że
naprawdę trudno jest mi znaleźć kiepskiego basistę w takim zespole. Tak
właściwie, to nie znam takiego tria, w którym jest kiepski basista. Zwykle
kiepscy basiści chowają się za dwoma gitarzystami i ścianą dźwięku,
przynajmniej w zakresie mojego niezbyt szerokiego gustu muzycznego. Primus,
Pantera, Red Hot Chilli Peppers, Tool, Rage Against The Machine (a zatem też
Audioslave), Faith No More, Alice in Chains (przynajmniej za czasów gdy Starr
był w zespole, Inez jakoś niespecjalnie mi imponuje), Mudvayne, to te które
przychodzą mi do głowy jako pierwsze. Wszystkie z powyższych mają co
najmniej przyzwoite linie basowe, basistów wykazujących duże uzdolnienia
technicznie, bądź z rozpoznawalnym stylem czy brzmieniem. Wszystkie w
warstwie instrumentalnej mają 3 instrumenty (W przypadku AiC wokalista w kilku
wypadkach bierze gitarę do ręki). Dajcie mi przykład zespołó o
„3-częściowej” warstwie instrumentalnej z kiepskim basistą. Podawajcie też
kolejne przykłady takich zespołów z dobrymi (w waszym rozumowaniu)
basistami, niekoniecznie z tego gatunku. Wydaje mi się że widzę tu jakąś
regułę, a mianowicie, że porządni basiści nie chowają się za dwiema
gitarami.

Jeśli komuś ten temat się wyda głupi, to proszę o litość. Mi o tej
godzinie wydaje się całkiem niegłupim tematem : D

Podziel się swoją opinią
milordzie
milordzie
Artykuły: 1

25 komentarzy

  1. Dobry basista w trio rockowym to oczywiście Lemmy :), raczej nie przychodzi mi
    teraz do głowy przykład słabego basisty w trio, może dlatego, że z jedną
    gitarą bas jest bardziej słyszalny a często jak już basista jest słyszalny
    to automatycznie nazywają go dobrym.

  2. Pierwszy na mysl przychodzi mi Rush z Geddym Lee na basie, słaby basista to
    na pewno nie jest 😛

  3. A ze słabym basistą, to w sumie o Shavo można powiedzieć że się nie
    wysila. Pomimo tego jak lubię SOAD, uważam go za niezbyt imponującego
    basistę.

  4. A mnie temat wydaje się jednak durny. To, że w zespole są dwie gitary nie
    oznacza, że basista koniecznie musi być słabszy i vice versa. Rozumiem, że
    zgodnie z Twoim rozumowaniem najsłabsi muzycy są w orkiestrach? Bo przecież
    jest ich dużo to mogą się pochować 😀

    Słaby basista w trio? Nirvana.

    Dobry basista z dwoma gitarzystami? Śmigiel, Trujillo, Levin..

    Dobry muzyk to dobry muzyk. Nie ważne czy gra z 4 osobami czy z 25.

  5. Może źle się wyraziłem, oczywiście że nie uważam tak. Ilość
    gitarzystów nie ma znaczenia, czy w ogóle innych instrumentów. Po prostu
    zacząłem sobie myśleć o takich zespołach, i wydaje mi się że albo
    dobrych basistów w takich triach jest jakoś dziwnie sporo, albo po prostu
    zwykły zbieg okoliczności. Nie mam zamiaru oceniać basisty po formacie
    zespołu w jakim gra, to jest głupie.

  6. w sumie to w triach może jest więcej miejsca dla tego basisty, żeby się trochę
    pokazac, i jednoczesnie nie jest tak latwo zagluszany przez gitary, może stad
    to wynika, osobiscie wole grac z jednym gitarzysta niż z dwoma

  7. Oczywiście Dave LaRue jest wymiataczem. Grał w triach m.in. ze Stevem Morsem
    i Johnem Petruccim. Grał też z Joe Satrianim, ale Satriani ma jeszcze w
    zespole gitarzystę rytmicznego. Poza tym Billy Sheehan w Mr. Big w komplecie z
    Paulem Gilbertem dawali radę. Póki co tylko tyle mi przychodzi do głowy.

  8. Cream,Led Zeppelin, Govt Mule,Edgar Broughton Band- wszędzie basiści grali
    śliczne, a John Paul Jones to już w ogóle,bardzo chłopca lubię.

  9. Govt Mule instrumentalnym trio? Led Zeppelin też?

    Chyba coś Ci się pomyliło, Kolego. Nie doczytałeś nazwy wątku, czy jak?

  10. Skoro padł Ratm i takie inne,to Led Zeppelin też chyba pasuje-mamy bas,perkę
    i gitarę(wokalu nie liczymy).

  11. @Wiktor B: Skoro padł Ratm i takie inne,to Led Zeppelin też chyba pasuje-mamy bas,perkę i gitarę(wokalu nie liczymy).

    Wracaj do podstawówki dowiedzieć się co to jest „czytanie ze zrozumieniem”.
    😀

  12. Sleep, Kyuss, Pantera – mistrzostwo (nie licząc wokalu oczywiście) bo widzę,
    że tutaj jakiś konflikt się tworzy 🙂

  13. Chodziło mi o samą warstwę instrumentalna, nie liczymy wokalu. Jeśli w
    zespole jest trzech instrumentalistów + wokal nie grający na niczym (patrzcie
    zespoły które sam wymieniłem), to nadaje się ów zespół do tego tematu.
    Nie wiedziałem jak to inaczej nazwać, stąd tytuł może nieco wprowadzać w
    błąd. Niepotrzebnie użyłem słowa „instrumentalne”. Podawajcie też nazwy
    utworów, w których bas wybitnie gra, albo coś, byle żeby zespół był w
    omawianym formacie (wokal nie jest konieczny).

  14. no tak, idąc tokiem myślenia z początku wątku to ja jestem chyba
    beznadziejnym basistą bo mamy w sumie 5tkę instrumentalistów w zespole (2
    gitary, bas, perkusja, skrzypce/klawisz):P

  15. W tym przypadku lepiej pójść tokiem odpowiedzi w temacie, i zobaczyć, że
    wyjaśniłem o co mi chodzi.

    Mi się podoba linia basu do Faith No More- Epic. Uwielbiam te bendy wysooooko
    na gryfie w czasie solówki. No i Kindergarten ma świetną, choć krótką
    solówkę na basie.

  16. „(…) i wydaje mi się że albo dobrych basistów w takich triach jest jakoś
    dziwnie sporo, albo po prostu zwykły zbieg okoliczności.”

    A pomyślałeś, że jest „dziwnie sporo” dobrych basistów wśród basistów
    zajmujących się muzyką profesjonalnie? A może to zbieg okoliczności, że
    wśród profesjonalnych muzyków jest dziwnie sporo dobrych muzyków? 😀

  17. @dwa_punkty: że wśród profesjonalnych muzyków jest dziwnie sporo dobrych muzyków? 😀

    To jakaś kompletnie niedorzeczna teoria, Kubo.

  18. Ok, widzę że znowu, pomimo moich wyjaśnień, ktoś myśli, że faworyzuję
    bo HURR DURR MYŚLISZ ŻE IM MNIEJ INSTRUMENTALISTÓW, TYM BASISTA LEPRZY. Nie
    o to chodzi. Po prostu chcę, żeby ludzie wypowiadający się w tym temacie
    wrzucali zespoły w tym formacie z przyjem mym basem. Przyznaję, że czytając
    własny temat, dochodzę do wniosku, że mogłem wprowadzić w błąd
    niektórych, bo niejasno opisałem sprawę, ale chyba kolejny raz próbuję to
    skorygować, a dalej nie do wszystkich to dociera.

Możliwość komentowania została wyłączona.