Faktury i umowy na oficjalne koncerty

Coraz częściej gram gdzieś gdzie potrzeba wystawić fakturę albo podpisać
umowę żeby klient mógł koncert rozliczyć i zaksięgować. Jak to najlepiej
załatwić?

Jeden znajomy który ma firmę i trochę się zajmuje muzyką polecił
założenie stowarzyszenia muzyków z kilkoma zespołami. Jeśli koncerty są
załatwione na papierze przez stowarzyszenie to się odprowadza tylko 7%
podatku.

Ma ktoś jakieś inne porady albo doświadczenia z takimi sprawami?

Jak powinienem załatwić faktury i umowy na oficjalne koncerty?
Który sposób jest najlepszy, jeśli chcę wystawić fakturę lub podpisać umowę na koncert?
Co zrobić, aby klient mógł rozliczyć i zaksięgować koncert?
Czy powinienem założyć stowarzyszenie muzyków z kilkoma zespołami, aby zminimalizować odprowadzane podatki?
Czy ktoś miał dobre doświadczenia z załatwianiem umów i faktur na koncerty?
Czy powinienem skorzystać z usług księgowego, aby załatwić sprawy związane z koncertami?
Czy ktoś może polecić jakąś dobrą księgową lub księgowego?
Czy warto kupić oprogramowanie do wystawiania faktur i umów?
Czy powinienem porozmawiać z innymi muzykami, aby poznać ich doświadczenia z fakturami i umowami?
Jakie są różnice między odprowadzaniem podatku przez stowarzyszenie muzyków, a innymi sposobami?

Podziel się swoją opinią

16 komentarzy

  1. Ja zawsze pisałem na jakiegoś studenta, bo jak do tej pory w zespole jest
    choćby jeden. 😉

  2. Też tak zwykle robiłem, student się zwykle jakiś znajdzie, ale z tego co
    się dowiedziałem to taki student może mieć z urzędem skarbowym potem
    kłopoty jak trafi na niego kontrola. Jeśli student podpisze umowę że zrobi
    koncert i do tego zatrudni niestudentów to teoretycznie powinien od tego co im
    płaci zapłacić podatek. Ale nie wiem jak to rzeczywiście wygląda i czy
    taka kontrola coś by studentowi naprawdę zrobiła.

  3. @Smolken: Coraz częściej gram gdzieś gdzie potrzeba wystawić fakturę albo podpisać umowę żeby klient mógł koncert rozliczyć i zaksięgować. Jak to najlepiej załatwić?

    Ciekawy temat.

    A jak to prawnie jest, kiedy właściciel np. pubu nie płaci zespołowi za
    występ (teoretycznie/oficjalnie) bo zespół ma wynagrodzenie „za bilety”?

  4. Smolken – teoretycznie, student nie musiał płacić reszcie za koncert i tylko
    on przyjął wynagrodzenie.

    glatzman – to wszystko jest szara strefa w 95% przypadków… Oby się nie
    obudzili i nie zaczęli narzucać jakichś popieprzonych przepisów, bo wszyscy
    zdechniemy z głodu… 🙁

  5. Z głodu to chyba nie.

    Tydzień temu graliśmy za „co wypijecie i zjecie to wasze, bo kasy nie mogę
    wam zapłacić”.

    Chyba taniej by gościa wyszło jak by zapłacił. I to niechodzi o
    jedzenie:DDD

  6. Kiedyś miałem mieć picie w barze gratis do oporu z bandem. Niestety,
    niecała godzina wystarczyła, żeby właściciel zmienił zdanie. Czasem się
    trafią tacy co chcą darmowym alkoholem „przyoszczędzić”, ale to zazwyczaj
    pierwsze koncerty w danym miejscu są i właściciele nie znają realiów. ;D

  7. A jak jest z umowąo dzieło?

    Podpisuję, gram, biorę kasę i już?

    A urząd skarbowy? Trzeba o nim pamietać?:)

  8. @glatzman: Chyba taniej by gościa wyszło jak by zapłacił. I to nie chodzi o jedzenie:DDD

    Skąd ja to znam 😀

  9. @glatzman: A jak jest z umowąo dzieło?
    Podpisuję, gram, biorę kasę i już?

    A urząd skarbowy? Trzeba o nim pamietać?:)

    No przecież za umowę o dzieło też ścigają, PITa trzeba się
    spodziewać…

  10. Żądam przywrócenia QOTW! 😀

    Jak to jest z tym studentem i dlaczego zasługuje on na specjalne traktowanie
    względem skarbówki?

  11. Być może pytanie niestosowne, ale ….

    Czy było by tajemnicą ile wołać od miasta za godzinne granie na „dniach
    …..(tutaj wpisać nazwę miasta)”?

    Pięcioosobowy zespół niecowerowy.

    Są jakieś „cenniki”?

  12. Nie ma standardowego cennika i bardzo trudno taką informację znaleźć, ale
    jeśli znasz kogoś kto grał na tej samej imprezie w poprzednich latach to
    może ci powie. Ja na takich imprezach dużo razy nie grałem, ale z tego co
    pamiętam jeden taki większy festiwal płacił chyba 900zł jako pierwszej z
    trzech kapel. Inny 4000 za granie dwa razy w sobotę i dwa razy w niedzielę
    ale to był festiwal średniowieczny.

    Zależy głównie od tego jaki organizator jest dobry w załatwianiu funduszy
    od różnych fundacji.

  13. Czyli najlepiej było by mieć wtyczke w takim UM lub MDKu.

    Najbardziej mnie boli, ze powiedzmy zawołam 1000, 00zł, a może mieli
    przeznaczone na wydanie 3000, 00zł?

    Czyli mogłem śmiało wołać 2000, 00zł a i tak byli by zadowoleni. A i my
    bardziej.

    To tak dla przykładu.

Możliwość komentowania została wyłączona.