Moja gitara jest zbyt nowa…

Mam problem, albowiem w niedalekim czasie chce poobijać móją gitarę. Tzw
wziąść ją na imprezę, celem jest korpus. Zastanawia mnie jedno a może i
więcej: Czy korpus się zabezpiecza jakoś ? przecież może przedostać się
wilgoć do dechy. Czy zwykły lakier za 30zł w sprayu wystarczy ? dziękuje z
góry za odpowiedzi 😀

Podziel się swoją opinią

22 komentarze

  1. Nie wiedziałem że zaostrzone kamienie się „vintydżowało” 😀

  2. Cokolwiek sobie teraz o tym nie myślisz, to po prostu głupi pomysł. I nie
    jest to bynajmniej żadne tetryczenie, tylko szczera rada, którą i tak pewnie
    już nie raz usłyszałeś: niepotrzebnie zniszczysz sobie gitarę. Daj temu
    pomysłowi jeszcze trochę czasu, a jestem pewien, że dojdziesz do tego samego
    wniosku.

    Jeśli zależy Ci na punkowym imidżu, zacznij od obklejenia wiosła różnej
    maści naklejkami. Jeśli się do tego przyłożysz, to osiągniesz równie
    nieestetyczny wygląd :))

  3. Albo po prostu graj na niej. Dziwnym trafem otarcia lakieru, rysy itp biorą
    się najczęściej z użytkowania. Wiem, nie byłeś tego świadom. Nie
    dziękuj.

  4. Hehe gram rok i od palców lakier jest zmatowiony. Ale mi by chodziło o jakiś
    odprysk 😀 a nie jest to Fender tylko Ibanez gsr180. Raczej za 10 lat nie
    sprzedam go z zyskiem i będzie to moja gitara dożywotnia do eksperymentów
    pewnie fretless, ale to kiedyś…

  5. wrzuć do klatki z tygrysami, potem niech małpy pograją a na końcu do świń
    i będzie.

  6. haha 😀 nie no gdzieś się popracuje przez wakacje to zarobie może na jakieś
    porządniejsze wiosło, chociaż te jest też dobre, ma bardzo mocne pickupy
    nie jeden się pytał czy to aktyw.

  7. Nie uważam, żeby GSRka miała fajne brzmienie. Może dobra jest na początek,
    ale później oczekuje się czegoś więcej. Dwa lata miałem i dobrze wiem.
    Odrapana nie da Tobie takiego efektu jak przetarty precel. Będzie po prostu
    zwyczajnie brzydka.

  8. @jakkas: Ale mi by chodziło o jakiś odprysk

    No to najlepszy byłby tzw. czujnik.

    Przez niektórych określany jako młotek.

    Jak nie masz to chętnie udostępnię.

  9. @glatzman:

    @jakkas: Ale mi by chodziło o jakiś odprysk

    No to najlepszy byłby tzw. czujnik.
    Przez niektórych określany jako młotek.

    Jak nie masz to chętnie udostępnię.

    Przydatne narzędzie. Pozwala dosłownie wybić sobie z głowy takie pomysły
    😀

  10. a ja Ci powiem tak – chcesz sobie ją postarzyć? no to człowieku, bierz
    śrubokręt, młotek, cokolwiek metalowego i ciężkiego i tłucz. jakiś gruby
    papier ścierny i trzyj (najlepiej jedynkę). no kurde, nie jest to chyba takie
    skomplikowane i tajemne?

  11. Po pierwsze uważaj żeby nie przedobrzyć(widziałem wytarty lakier dookoła
    potków czy rogi starte jakby ktoś je gdzieś wkładał :d)

  12. @JJK:

    @zielony666: Zagraj 100 koncertów i będziesz miał vintage.

    True 🙂

    Aż bym napisał „koniec tematu” 😉

  13. Robić relic z Ibanez GSR? Kompletny bezsens. Ten bas ma zupełny modern,
    współczesny wygląd. Takim basom nie pasują takie zabiegi.

  14. Wintydżowanie instrumentów przez ich umyślne obijanie… Hmmm, niby to samo
    to byłoby poobijać sobie samochód i porysować lakier gwoździem. Ale
    poobijany samochód udawadniałby że nas nie stać na nowszy, tymczasem
    poobijana gitara ma w osobach postronnych wzbudzić podziw, że:

    – gramy od stu lat a od Pilicha nie gramy szybciej tylko dlatego że już tak
    graliśmy 20 lat temu i nam się znudziło,

    – zagraliśmy tysiąc koncertów a nie graliśmy ze Stonesami tylko dlatego że
    nie chcieliśmy mieć tak gównianego supportu,

    – jesteśmy jednostką superrockandrollową a po graniu nie wracamy grzecznie
    do domku gdzie już czeka mamusia / dziewczyna / żona tylko idziemy spać do
    amerykańskiego trailera,

    – gitarę znaleźliśmy 30 lat temu na strychu i należała do pradziadka
    który oczywiście był równie luźnym gościem jak my sami.

    Gratuluję, zazdroszczę strasznie a laski już zdejmują majtki. Jest tylko
    mały problem – Ibanezowi GSR180 przystoi to prawo równie bardzo co SkyWayowi
    albo innemu Visionowi. No, ale jak wioska, to wioska, hej!

  15. Nie przesadzaj znowu. Ten Ibanez to dobry bas na początek, a visiony i SkyWaye
    to… nie basy 😛 więc nie należy stawiać tych wynalazków basopodobnych
    koło znośnej gitarki dla początkującego za stosunkowo niewielką kasę.
    Aczkolwiek sztuczne postarzanie instrumentu to po prostu czysta głupota (ale
    ta ponoć jest constans, więc jak rodzi się ktoś głupi to musi urodzić
    się też ktoś mądry :P).

Możliwość komentowania została wyłączona.