Swarzędz wita :]

Autor opisuje swoją pasję do niskich dźwięków i przygodę, która rozpoczęła się w Swarzędzu, prowadząc przez różne modele basów, aż do satysfakcji z posiadania Washburna T25.

Witam wszystkich basoofkowiczów:)

Pochodzę z Wielkopolskiego z pod Poznania (mieścina Swarzędz, ktoś
zna?)

Moja przygoda z muzyką sięga dziecięcych lat, zawsze chciałem mieć
gitarę, pogrywałem na starym pudle uczyłem się sam.

Po latach przerwy zapragnąłem grać na gitarze elektrycznej (wisi do dzisiaj
na ścianie:)) jednak to nie było to…

Pierwszy mój bas to porażka (Echo :P) ale zakochałem się w niskich
dźwiękach:)

Kolejny bas przejściowy to kolejna porażka kupiona w ciemno na aukcji
(Dimavery :\) jednak nic nie było w stanie mnie zniechęcić:)

W listopadzie 2011 stałem się posiadaczem nowego Washburna T25 i jestem
bardzo zadowolony:))

Basoofke przeglądam od dawna i bardzo mi pomogła. Wreszcie postanowiłem
założyć sobie konto.

Pozdrawiam wszystkich bassmanów.

Podziel się swoją opinią

5 komentarzy

  1. Ze Swarzędza? Jo, jo, wielka nędza.

    Z Jeżyc pozdrawiam i życzę wielu przyjemności.

  2. Widzisz, jakbyś się wcześniej zarejestrował to uniknął byś takich
    nieporozumień jak Echo i Dimavery 🙂 Wash to bardzo sensowne wiosło, ale
    szkoda, że dopiero za trzecim podejściem 😛

    Swarzędz znamy, robicie wporzo meble :]

  3. @Wash: mieścina Swarzędz, ktoś zna?

    O! Prawie ziomal:)

    Moja Pani jest z Wiktorowa (niedaleko Iwna, które jest niedaleko Kostrzynia
    Wlkp)

    Witaj.

Możliwość komentowania została wyłączona.