Bardzo Powazna Sprawa Natury Techniczno Poszukiwawczej

Bardzo poważna sprawa natury techniczno poszukiwawczej !!!

Sprawa jest niby prosta, ale jednak… Braciak coś ostatnio wspominał, że
spotkał zioma, który namierzył patent na świetną aparaturę do robienia
bimbru. Nie taki zwykły destylatorek jak można kupić w Leroy Merlin za 200zł, tylko sprzęt wykorzystujący elektrolizę i inne patenty, że nie
śmierdzi w bloku i zawsze w efekcie uzyskuje się z tego 95% zajebistego,
czyściutkiego destylatu.

Ponoć taki patent wisi gdzieś w necie, jednak nie mogę tego znaleźć. Może
ktoś kojarzy o co chodzi?

Czy ktoś wie, gdzie mogę znaleźć informacje na temat nowoczesnego destylatora do bimbru?
Czy ktoś miał już doświadczenie z technikami elektrolizy w procesie destylacji?
Czy ktoś wie, jak uzyskać czysty destylat bez uciążliwego zapachu?
Czy ktoś zna szczegóły dotyczące nowego patentu na sprzęt do destylacji?
Czy ktoś wie, gdzie można kupić zaawansowany destylator, który zapewnia uzyskanie czystego destylatu?
Czy ktoś słyszał o sprzęcie, który umożliwia uzyskanie 95% czystego destylatu?
Czy ktoś zna źródło, gdzie można znaleźć informacje na temat innowacyjnego destylatora?
Czy ktoś zna właściciela destylatora, który posiada innowacyjne rozwiązania techniczne?
Czy ktoś wie, jak zdobyć aparaturę do robienia bimbru o doskonałej jakości?
Czy ktoś kojarzy, gdzie można znaleźć informacje dotyczące destylatorów wysokiej jakości, które zapewniają otrzymanie czystego destylatu?

Podziel się swoją opinią
potforol
potforol
Artykuły: 0

33 komentarze

  1. Jak zadziałać konwencjonalną bimbrownię to ja wiem:) Chodzi o to, że
    wspomniana na początkui wykorzystuje dodatkowe techniki oczyszczania takie jak
    filtrowanie węglem aktywowanym oraz elektrolizę, a także jakieś sprytne
    rozwiązanie ze ździerakiem do naczyń zapobiegające rozprzestrzenianiu się
    bimbrowego zapachu.

  2. Naczytałes się opowiadań o Kubie Wędrowyczu? Ja jak się naczytałem też
    chciałem bimbrownię zrobić 😛 Nie będę bezczelnie prosił żeby ktoś to za
    mnie znalazł.

  3. Ja tam wole skoczyc do alkoHolowego, w alkocholowym daja metanol zamiast
    etanolu i zejsc można… 😛

    przy temacie – ostatnio zaszalalem i wypilem 21 kielonow… 😛 W efekcie
    obudzilem się u siostry w lozku (rzecz jasna jej tam nie było :P) w pizamie
    ojca (jego tez w niej nie było :D)

    i jak czytam temat o wodce, to dalej mnie siepie 😛

  4. Ale czy ten bimber nie traci wtedy np. na aromacie ? No bo jeśli tak, to wtedy
    takie kombinowanie mija się trochę z celem. Ja np. mojego zapaszku ala
    Ballantine nie porzuce za nic.

  5. @Liszu: Ja tam wole skoczyc do alkoHolowego, w alkocholowym daja metanol zamiast etanolu i zejsc można… 😛

    Raz napisałeś: alkoHolowego a za chwile alkocholowym 😀

    CHyba ze coś się odmienia a ja o tym nie wiem 😀 LOL ;p

    JA tam wole domowy koktajl 😀 A tak poważnie to piwo 😀

  6. @KaDeT: A ja wole na przerwie Leona się napic 😀

    Siepie głowę dwa tygodnie po jednym kartoniku.

  7. Baybus – to była aluzyjna wypowiedz do posta entropmana, przeczytaj jeszcze raz
    to zrozumiesz 😉

  8. Ja zrozumialem to tak ze za pierwszym razem spacjalnie piszesz poprawnie
    „alkoHolowego” i to jest ta aluzyjna wypowiedz no ale potem już piszesz
    „alkocholowego” I to jest już suchar bo mi nie powiesz ze to dowcip albo dalsza
    cześc aluzyjnej wypowiedzi. Albo ja tego nie czaje, tak czy inaczej dalsza
    czesc wypowiedzi była kiepska.

  9. Jak krowie na rowie: najpierw zwrócił uwagę że należy pisac przez samo h,
    po czym zastosował nazwę z błędem jako miejsce obrotu alkoholów z błędem
    (Jakby co, metanol jest niezdrowy dla zdrowia i życia, kto chce niech sprawdza
    :D) Sam podobną metodę stosuję do ludzi któzy mówią „poszłem” 😛

  10. NO jak c*uj ze tego nie rozumiem. WIem ze metanol jest niezdrowy itp. no ale
    „miejsce obrotu alkoholów z błędem” to jest jakieś dziwne.

  11. Don Chezare ciesze się ze choc Ty mnie zrozumiales 🙂

    Baybus mowia najprosciej – w sklepie alokoholowym jest fajny etanol

    W sklepie alkocholowym jest be

    rozumiesz? 🙂

    wiem, ze zart slaby, ale nie chodzilo tu o nic wyzszego, nie spodziewalem się
    jakiś wywodow na ten temat 🙂

  12. Baybus ty chyba pijesz już za dużo 😀 Nie wiem jak możne tego nie rozumieć
    😀 😀 umarłem

  13. A tak w ogóle to robienie bimbru nie jest przypadkiem przestępstwem?

  14. Teraz już czaje ale trzeba było dopisać „joke” żeby było wiadomo ze to jest
    żart bo dość kiepski.

  15. „W uchwale z dnia 30 listopada 2004 Izba Karna Sądu Najwyższego orzekła co
    następuje:

    „Znamiona przestępstwa z art. 12a ust.1 ustawy z dnia 2 marca 2001 roku o
    wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych wypełnia
    również wyrabianie alkoholu etylowego na własny użytek.”[2]

    – co praktycznie znaczy, że produkcja bimbru na własny użytek była czynem
    prawnie zabronionym i zgodnie z w.w. ustawą można było być za to skazanym
    na 1 rok więzienia.

    22 grudnia 2006 weszła w życie ustawa z dnia 18 października 2006 o wyrobie
    napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych
    napojów spirytusowych[3], która wprowadza przepisy zgodne z obowiązującymi
    w Unii Europejskiej i znosi ustawę z 2 marca 2001 o wyrobie alkoholu etylowego
    oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych[4]. W nowej ustawie znalazł się jednak
    artykuł 1 ust. 2 mówiący, że nie stosuje się jej wobec napojów
    wytworzonych domowym sposobem i nieprzeznaczonych do obrotu, a w ust. 3 – że
    napoje, o których mowa w ust. 2 nie mogą być wytwarzane bezpośrednio w
    wyniku destylacji po fermentacji alkoholowej. Artykuł 44 tej samej ustawy
    mówi natomiast, iż wyrabianie napojów spirytusowych bez odpowiedniego wpisu
    do rejestru jest zakazane i podlega karze (tak jak do tej pory – do 1 roku
    pozbawienia wolności), a wyrabianie ich w znacznych ilościach – karze
    odpowiednio surowszej (do 2 lat), przy czym sprzęt służący do wyrobu tych
    napojów podlegać może z wyroku sądu konfiskacie niezależnie od tego,
    czyją jest własnością.”

    Przeczytałem… i nadal nie wiem.

  16. Wydaje mi się , że jest, jeżeli chcesz go sprzedawac (wiadomo, akcyza, te
    sprawy)

    Baybus nie będę pisal joke bo to dla mnie malo powazne… może jeszcze JokE
    BaYbUsSsIq? :* ;P

    joke 🙂

  17. @J and D JD110: A tak w ogóle to robienie bimbru nie jest przypadkiem przestępstwem?

    Tak długo jak robisz go na własny użytek to nie.

  18. Skończcie p*rdolić, ja tu borykam się z kwestią życia i śmierci 😛

    Ponoć ten bimber jest o tyle fajny, że nie śmierdzi a w łeb kopie. W d*pie
    mam wódę ze sklepu co mi rozpierdziela żołądek tylko a żeby w łeb
    stuknęło muszę wychlać ponad litra. Samogonem przynajmniej się napiję i
    nie mam żadnej gastrofazy.

    Co do legalności: tak naprawdę bimber mi jest potrzebny do badań naukowych.
    Tak się składa, że zapadłem na gardło i chciałbym przebrowadzić badanie
    dotyczące leczniczego aspektu używania alkoholu etylowego domowej produkcji,
    celem oczywiście niwelowania ognisk bakteryjnych w okolicach migdałków. W
    skrócie mówiąc- czy da się bimbrem wyleczyć gardzioło.

  19. Wnioskuję za usunięciem posta użytkownika 4lko, który gasi tylko
    niepotrzebnie ambicje Potforola i odbija jego próby wytłumaczenia się z
    pędzenia bimbru ;).

  20. Natomiast ja wnioskuje za usunieciem wszystkiego od pierwszego w tym temacie
    posta baybusa do konca, bo zrobil się jeden wielki burdel.

  21. potforol dlaczego sadzisz ze samogon nie kopie zoladka? kopie, nawet bardziej
    🙂

  22. @Baybus: A ja nie 😀
    a w ogole to jest Hyde park.

    Niech i będzie hyde park, ale kolega zalozyl konkretny temat, sformulowal
    konkretne pytanie i oczekuje – tak, tak – również konkretnej odpowiedzi,
    natomiast my tu pieprzymy o jakichs smutach i robimy jeden wielki smietnik.

    @Liszu: potforol dlaczego sadzisz ze samogon nie kopie zoladka? kopie, nawet bardziej 🙂

    Bzdura.

    ed: ouch, 2 posty

  23. Tank! Kto śmie wątpic w lecznicze właściwości cedwahapięćoha! Już sam
    sprawdzałem że dobre pivo łagodzi ból gardła. Niewielu może wie, że sam
    Jakub Wędrowycz używał alkoholu np do wyleczenia jednego pacjenta z
    salmonelli. Oczywiście był to wielokrotnie destylowany samogon własnej
    produkcji. Oponuję przeciwko tym którzy są przeciwko.

Możliwość komentowania została wyłączona.