Wiek basu a jego jakość

Wydaje mi się, że na ten temat jeszcze nic nie było mówione. Jak wpływa wiek basu na jego jakość? Co to znaczy, że po latach bas jest „rozegrany”? I dlaczego basiści ślinią się na widok (i dotyk) basowych staruchów? Czy ich elektronika po tylu latach grania nie jest bardziej wysłużona? Ciekawska, proszę o mądre odpowiedzi 😉

Jaki jest wpływ wieku mojego basu na jego jakość?
Czy można powiedzieć, że po latach bas staje się bardziej dojrzały?
Jakiej jakości można spodziewać się po rozegranym basie?
Czym dokładnie jest rozegrany bas?
Co powoduje zwiększenie się wartości basów vintage?
Czy jest jakaś metoda na to, aby utrzymać mój bas w dobrej formie, pomimo upływu czasu?
Czy warto inwestować w vintage bas, czy lepiej kupić coś nowego?
Jakie są najczęstsze problemy elektroniki w starych basach?
Czy fakt, że bas grał przez wiele lat wpływa na jego dźwięk?
Jakie basy są uważane za klasyki i dlaczego?

Podziel się swoją opinią

25 komentarzy

  1. Zdaje się że był już podobny temat typu: Wintydż kontra nowe. Były tam
    same mądre odpowiedzi 🙂

  2. Zabawne, że AKURAT TY o to spytałaś :>

    „Basowe staruchy” są subiektywnie atrakcyjniejsze, bo mają brzmienie w stylu
    starych zespołów, co jest powiązane z przeświadczeniem – nierzadko
    słusznym – że stara muzyka > nowa muzyka. Do tego dochodzi szereg
    sentymentów, skojarzeń… Tak samo, jak z samochodami.

    A elektronika nie może się wysłużyć, bo w grę wchodzą za małe
    napięcia, żeby się zużywała.

  3. Czyżby sarkastyczne wspomnienie hardpunchera?:) Mi bez różnicy czy stary,
    czy nowy, ma ładnie gadać.

  4. @ Triptical – nie znalazłam o.O

    @ Immo – temat powstał, bo akurat dyskutowałam na ten temat z moim lubym (ja
    basistka, on elektronik…) i mi brakło argumentów 😀 a mój Warwick jest
    tylko 3 lata młodszy ode mnie więc się nie czepiaj 😀

  5. z tym to jak już ktoś wspomniał jak z samochodami,

    kto wie czy np za 20 lat SkyWay nie będzie z*ebiście poszukiwanym wiosłem
    ze względu na charakterystyczne kartonowe brzmienie:)

    w dobie chińskiej produkcji wcale się nie dziwię że stare sprzęty są w
    cenie.

    pozdr

    mimikm

  6. @mimikm: kto wie czy np za 20 lat SkyWay nie będzie z*ebiście poszukiwanym wiosłem ze względu na charakterystyczne kartonowe brzmienie:)

    Tylko weź pod uwagę, jak wykonany był Fender w np 75 roku, czy tokai w 82, a
    jak jest wykonany wtorkowy SkyWay.

    Rozumiem, że preferencje brzmieniowe mogą się o 180 stopni zmienić, ale
    jakość pozostanie jakością.

  7. @Dante Morius:
    Tylko weź pod uwagę, jak wykonany był Fender w np 75 roku, czy tokai w 82, a jak jest wykonany wtorkowy SkyWay.
    Rozumiem, że preferencje brzmieniowe mogą się o 180 stopni zmienić, ale jakość pozostanie jakością.

    no fakt SkyWay może nie wytrzymać 20 lat:) ale chodzi o sam przykład

  8. Moim zdaniem stare instrumenty sa o wiele lepsze, bo kiedyś robione ich mniej
    a bardziej dokładnie. Teraz chińska manufaktura robi tysiące instrumentów,
    gdzie większość nadaje się na szrot. Amerykański Fender z lat 70, czy
    MusicMan to są instrumenty które są ręcznie, solidnie wykonane z najlepszą
    precyzją przez specjalistów i dlatego są o wiele lepsze niż te nowe. A poza
    tym jak już to ktoś wspomniał to sentyment robi wiele 😉

  9. Wykonanie starych instrumentów oczywiście bywało lepsze. Jednak nie należy
    zapominać o tym, że precyzja jaką daje korzystanie z obrabiarek CNC
    pozostawia daleko w tyle jakikolwiek wykonany ręcznie element. Moje jedyne
    zastrzeżenia odnośnie starych instrumentów dotyczą elektroniki oraz
    pickupów, które niejednokrotnie potrafią generować sporo zakłóceń.
    Postęp technologiczny jest po prostu bezlitosny w kwestii czystości
    brzmienia. Nie da się stwierdzic jednoznacznie co lepsze. NEW SCHOOl czy OLD
    SCHOOL? Generalnie jestem zdania, że każdy powinien mieć w swoim posiadaniu
    choć jednego wypasionego WINTYDŻA!

  10. Rozegranie to jedno, ale może jest też kwestia tego, że przez te ileś lat,
    kiepskie instrumenty po prostu nie przetrwały? 😉

  11. Produkcja gitar kiedyś, powiedzmy w latach 60-tych ubiegłego stulecia a dziś
    to zupełnie inna bajka. Leo Fender, gdyby miał w tamtych czasach lepsze
    obrabiarki to by po prostu z nich korzystał. Technologia produkcji
    dzisiejszych gitar jest moim zdaniem lepsza niż było to kiedyś. Jednak
    trzeba spojrzeć na problem z tej strony, że instrument muzyczny kiedyś był
    prawie dziełem sztuki; produkcja jednostkowa, często ręczna robota. Leo
    Fender też kiedyś zaczynał od małego warsztatu. Dziś dużo gitar jest
    robionych taśmowo, wg tego samego projektu; produkcja masowa zabiła w
    instrumentach atrybuty dzieła sztuki. Często te taśmowo robione gitary są
    lepszej jakości, mam tu na myśli dokładność i powtarzalność wykonania,
    niż poprzednie ręcznie robione „dzieła sztuki”. Pamiętajmy, że obecne
    projekty gitar, ich kształt etc to wynik poszukiwania (na zasadzie prób i
    błędów) dawnych twórców gitar.

    Zupełnie inną kwestią są materiały (drewno). Tutaj wiekowe gitary często
    wypadają lepiej. To tak jak z lutniczą produkcją – twórca odpowiednio
    dobiera sobie materiał. Przy produkcji taśmowej drewno powinno spełniać
    minimalne standardy. Raczej nie spodziewam się, by ludzie pracujący przy
    maszynach tracili czas na odpowiednie dobieranie drewna.

    Jeśli chodzi o elektronikę – należy zwrócić uwagę na przewody. Wiele
    wiekowych basów sprowadzanych z Japonii ma podobny problem, mianowicie korozje
    połączeń (nie jestem elektronikiem, więc proszę mnie poprawić jeśli
    nazywa się to inaczej). Jest to spowodowane wilgotnym klimatem. Inne
    przypadłości chyba raczej mogą dotyczyć tzw. zimnych lutów.

    Ktoś tu pytał ile będzie wart jakiś SkyWay za kilkanaście lat – no pewnie
    podejście będzie jak do niektórych DEFILii, które jakością naprawdę
    daleko odbiegały od światowych rozwiązań. Niewiele będzie to warte.

  12. @lobisomem: Produkcja gitar kiedyś, powiedzmy w latach 60-tych ubiegłego stulecia a dziś to zupełnie inna bajka. Leo Fender, gdyby miał w tamtych czasach lepsze obrabiarki to by po prostu z nich korzystał. Technologia produkcji dzisiejszych gitar jest moim zdaniem lepsza niż było to kiedyś. Jednak trzeba spojrzeć na problem z tej strony, że instrument muzyczny kiedyś był prawie dziełem sztuki; produkcja jednostkowa, często ręczna robota.

    Analogicznie jest ze sztuką. 100 lat temu, jak chciałeś mieć obraz,
    zamawiałeś go u mistrza, który stał z pędzlem i sztalugą. Obraz
    wychodził piękny, ale wrażliwy i łatwy do zniszczenia. Teraz co drugi
    kumpel z fotoszopem Ci zrobi taki obraz w milionach kopii, które sobie super
    profesjonalnie wydrukujesz. Ale IMHO to już nie ma duszy. :]

  13. Wiek basu nie ma nic do jakosci w tym sensie , który tu poruszacie. Jakosc zalezy
    tylko i wylacznie od producenta. Teraz ma on dostep do lepszych technologii
    stad tez bierze się przewaga instrumentow nowych. Brzmienie zalezy od checi
    wykonania i uzytych materialow, a te sa tak samo dostepne dzisiaj jak i kiedyś.
    Jeśli przeniesiono produkcje do Chin na tasmowki jest to zupelnie inna sytuacja
    niż bas wykonany recznie w jakimś malutkim zakladzie. Proponuje porownac stare
    Fendery, Tokaie etc. z obecnymi basami z podobnym procesem produkcji i
    materialami typu Nexus czy Sadowsky, a wtedy okaze się ze nowe basy sa lepsze.
    To samo obserwujem Jakosc pozostanie jakoscia i będzie się zawsze cenic.
    Oczywiscie znajda się przeciwnicy tej teorii, a ja sam gram na 30-letnim
    preclu.

  14. @PSIexample: (…) ma on dostep do lepszych technologii stad tez bierze się przewaga instrumentow nowych. Brzmienie zalezy od checi wykonania i uzytych materialow, a te sa tak samo dostepne dzisiaj jak i kiedyś.(…)

    1.Lepsze technologie przyczyną większości nowych basów???? starych
    instrumentów ludzie nie chcą się chętnie pozbywać… dzisiaj każdy
    praktycznie może grać, kwestia kasy, obserwuję to od kilku lat, gówniarze
    mają dobre instrumenty, bo był kaprys i bogaty rodzic, proste. Jest popyt na
    instrumenty.

    2. z wała nie ma takich samych materiałów a mówię tu o drewnie, począwszy
    od „hodowania” drzewa, a kończąc na jego suszeniu, sezonowaniu.

    Z resztą taki temat już był i w tym momencie zaczyna się powtarzać…

  15. Zle mnie zrozumiales Muzzy.

    Pierwsza kwestia sa masowki, na , które drewno jest hodowane i suszone, a druga o
    ktorej ja mowilem instrumenty lutnicze, jakieś male firmy, majace czesto
    wlasnych dostawcow a drewno na nie jest wybierane przez ludzi znajacych się na
    tym w takim samym stopniu jak kiedyś. Nie powiesz mi przeciez ze nagle przez 40
    lat znikly wszystkie drzewa, a zostaly tylko te hodowane. Mowiac przewaga
    instrumentow nowych mam na mysli porzadne lutnicze basidla za jeszcze
    porzadniejsza cenę. Masowki sa robione zupelnie inaczej i mi tez nikt nie wmowi
    ze takie sa lepsze niż jakiś stary bas. Teraz jest to już tylko kwestia gustu
    kto woli jakie brzmienie.

    Poprzedni temat dotyczyl szerzej pojetej wintaznosci i modzie na stare basy

  16. PSI: jedna podstawowa sprawa. 40 lat temu jak ktoś ścinał drzewo na gitarę
    to był to okaz który rósł dłużej niż teraz (teraz szpikuje się lasy
    róznymi red bullami) a po drugie 40 lat temu drzewo rosnące 100lat, wyrosło
    w atmosferze i wodzie nie znającej zanieczyszczeń środowiskowych. Obydwa te
    czynniki wpływają na gęstość usłojenia i „zbicie” drewna …a co za tym
    idzie wpływa tez na jego tonalność.

    …lecz z drugiej strony na przeciw temu stoją takie czynniki jak: cyfrowo
    kontrolowana mieszanka miedzi na drut uzwojenia, cyfrowo kontrolowane ciągarki
    drutu gwarantujące stały przekrój i jednocześnie bardzo stałe pole
    magnetyczne wokoł przetwornika, magnesy neodymowe i różne inne fajerwerki o
    których nam się nie sniło a mają zasadnicze znaczenie przy finalnym
    brzmieniu basu.

    P.S. mam Deja Vu. Temat był i należy go zamknąć.

  17. Poprzedni umarł i przydało by się je połączyć. Niestety, da się to
    zrobić tylko ręcznie, a na to nie mam ochoty. Potrzebna jest taka
    opcja…

    Jeśli już coś ma być zamknięte, to stary temat, bo nowy żyje.

  18. Immo, poprzedni zamknąć w ostatnim poście linkując ten, najszybciej i
    najprościej 😉

  19. No spoko…

    Ale na moim forum jest motyw, że wchodzisz do panelu moda, odfajkowujesz posty
    i możesz je wydzielić do innego/nowego tematu. :]

Możliwość komentowania została wyłączona.