FENDER Koil Kord SPIRALNY kabel

Nie znalazłem nic związanego z tym kablem na forum, więc robię nowy topic.
Czy ktoś miał styczność z Fender Koil Kord SPIRALNY kabel? Bardzo mi się
on podoba, ale czy można go używać do basu? Będzie przenosił odpowiednio
dźwięk? Niedługo kupuję Bassmana 60 watt myślę że taki kabel łączący
z VM JB będzie świetnie wyglądał, zwłaszcza że jestem fanem „Wintdżu”. A
Kabel głównie do domu, chociaż na próbach nie będę stał jakoś daleko od
pieca.

Podziel się swoją opinią
Piotrek14
Piotrek14
Artykuły: 3

15 komentarzy

  1. Gdzieś o nim po kątach padało na forum i ogólna opinia jest taka, że
    wygląda bajera, ale super-niepraktyczny jest.

  2. Kable „kręcone” były swego czasu bardzo modne, a potem jakoś tak przestały
    być powszechnie używane.

    Spiralne kable spotykane przy telefonach stacjonarnych dużo łatwiej się
    plączą niż nomalne.

  3. Co do kabli kręconych to posiadam chyba taki: (www.maczosbass.pl/prod,6829,RockCable_RCL_30205_C_%285m%29.htm) i jest dużo tańszy od tego fendera, ale chyba przez to bardzo twardy i ta
    długość 5m jest chyba przed skręcaniem :] normalnie ma dużo mniej i jest
    dość twardy, trudno rozciągliwy, a nawet po silnym rozciągnięciu wraca do
    swojej długości. Sam myślę o tym Fenderze i tylko mam nadzieję, że to
    będzie miękka sprężynka podatna na rozciąganie, więc podziel się jak to
    z nim jest jak kupisz 🙂

  4. Wolę nie wiedzieć, jak brzmi pięciometrowy kabel z pozłacanymi końcówkami
    w cenie 23zł.

  5. Na zdjęciach na pewno ładnie :] a do grania używam, lepszego 😉 jak już
    kupię cały sprzęt to na koniec będzie ten kabel:

  6. Czy ktoś z Was to testował? Cena mnie przeraża swoją niskością, ale kolo
    na dole sobie je chwali…

    ED:

    No i sam musiałem sprawdzić. Kupiłem, świetny kabel. Ciężki, póki co
    dość sztywny, ale gitara brzmi jakby lepiej podpięta przez niego zamiast
    przez Proel Bulk. No i wygląda to świetnie.

  7. Bardzo dawno temu, kiedy miałem swoje pierwsze podejście do grania na basie,
    takie kable to był szpanu szczyt. Widywało się takie na teledyskach
    zachodnich zespołów. Ja zrobiłem sobie taki z trzech przewodów
    słuchawka-telefon. Oczywiście do niczego się to nie nadawało, brumiało,
    bziuczałom ale na Eltronie 60 i tak właściwie nie było nic słuchać.

    Teraz po latach, nabyłem sobie drogą kupna sobie taki kabel:

    http://www.guitardream.pl/catalog/gitara/akcesoria/przewody/fender-koil-kord-30ft

    Właściwie bardziej z sentymentu niż konkretnej potrzeby. Okazało się
    jednak, że to super wygodna rzecz na próby. I tak stoję/siedzę blisko
    wzmacniacza, nie motam się posali, taki kabelek nie pląta się pod nogami, nie
    depta się go, jak trzeba się przemieścić z instrumentem raz na jakiś czas,
    to nie ogranicza (w ramach granic swojej rozciągliwości) tego.

    Zatem warto taki kabelek mieć. zdecydownie jednak będzie niewygodny dla osób
    wpinających się do wzmacniacza via efekty. Wtedy wyraźnie zacznie
    przeszkadzać.

    Na temat właściwości elektrycznych nic nie wiem, na moje ucho jest OK, i nie
    sądzę, żeby następował jakaś większa degradacja sygnału w stosunku do
    wersji niezwijanej.

    Pzdroofka

    Romek

  8. Gram od miesiąca na moim spiralnym RockCable i nie mam z nim problemów,
    zwłaszcza przy wpięciu bezpośrednio we wzmacniacza. Gdybym miał dociążony
    pedalboard, też nie byłoby problemu, ale grając na stojąco i bez cyrków w
    domu mogę go wpiąć nawet w takie maleństwa jak BassBalls czy PolishLove i
    nie ma tragedii – efekty nie wzlatują w powietrze 🙂

    Tak, czy siak, kabel niesamowicie wygodny, nie plącze się pod nogami,
    wygląda BARDZO efektownie i nie deformuje brzmienia w żaden sposób. Pewnie
    gdyby izolacja była cieńsza i gdyby w to wszystko wstawić pręt z metalu lub
    magnes, mogłyby być cyrki, ale bez tego jest jak najbardziej w porządku.

  9. Co gorsze kable spiralne firmy „krzak”, ostatnio coraz częściej dodawane do
    repertuaru tanich gitar, są okropnie podatne na zakłócenia i brumią same
    przez się, jakość ich wykonania jest taka a nie inna.

  10. @Damta: Co gorsze kable spiralne firmy „krzak”, ostatnio coraz częściej dodawane do repertuaru tanich gitar, są okropnie podatne na zakłócenia i brumią same przez się, jakość ich wykonania jest taka a nie inna.

    Kabel nie spiralny firmy „krzak” ma dokładnie tak samo 😀

Możliwość komentowania została wyłączona.