Wypadałoby się przywitać :]

Autor podziela swoje doświadczenia i zmiany w basowaniu na przestrzeni 3,5 roku, przedstawiając swoj obecny zestaw: Marshall MB4410 i Ibanez SR305.

3539-iqa4no.
Jako kultura wymaga, a przecież jesteśmy kulturalni (no może nie zawsze 😛 )
i żyjemy w (również nie do końca) kulturalnym świecie, witam wszystkich
🙂

Przeglądam Basoofkę już w sumie od ponad 2 lat i doszedłem do wniosku, że
trzeba się zarejestrować. W końcu niech żyje Basowa Brać! :]

Parę słów od siebie:

Moje basowanie zaczęło się jakieś 3,5 roku temu i ma się całkiem dobrze
🙂

A oto mój sprzęt: Marshall MB4410 oraz Ibanez SR305. Szału nie ma ale na
początku było gorzej (SkyWay – tak, wiem… – i piecyk TEC80B), w każdym
razie mnie takie zestawienie w zupełności odpowiada, tego szukałem i jestem
zadowolony 🙂 No, może za jakiś czas basik wymienię, ale obecnie nie czuję
takiej potrzeby.

Zatem witam wszystkich!!!

KLIK

Podziel się swoją opinią

6 komentarzy

  1. Witaj, witaj 🙂

    No powiem Tobie że mój bas jest bardzo podobny do Twojego 😀

  2. Marszałek 410 czy 412? Cholera muszę to usłyszeć bo combo 410( a lepiej
    810!) mnie pociągają!

  3. Marshall na czterech dziesiątkach +gwizdek i lampa ECC83 na preampie. Fajnie
    to gada, 2 kanały Modern i Classic, Modern to czyste, klarowne brzmienie, a
    Classic to bardzo ciepłe i mięsiste brzmienie, a po wciśnięciu „BOOSTa”
    dopalamy przester i piecyk pokazuje swój pazur. Ogólnie sprzęt warty uwagi.

  4. Witam również 😀 Dysponuję takowym piecem, przester boostowy to dla mnie
    kał, ale na pozostałych frontach wypada znakomicie, zresztą jest obszerna
    recenzja tego pieca, wersji 2×10.

  5. No cóż, jak to ktoś powiedział „gust jest jak d*pa – każdy ma swoją” xD,
    mi ten przester pasuje, ale pomijając już ten przester to jest git ;]
    Pozdrawiam 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.