Gra na kontrabasie poprawia gre na basie?

witam, od roku gram na gitarze basowej ale jestem samoukiem i grałem po
dźwiekach tylko i trochę więcej staram się ale wiadomo nie wychodzi chciałbym
tworzyc własne linie melodyczne, wiele przejsc. Kumpel zaproponował mi szkole
muzyczna ale gry na kontrabasie ponoc można się wiele nauczyc i jest to
przydatne do gitary basowej potwierdzacie to ?

Podziel się swoją opinią
greentomek
greentomek
Artykuły: 0

29 komentarzy

  1. Potwierdzamy. Szczególnie, jak uczysz się w szkole muzycznej. Dużo lepiej
    sobie słuch wykształcisz, nie będziesz grał na oko tylko na ucho itd.

  2. aha czyli mogę poprawic swoje mozliwosci gry na basie ? bo gram w zespole i
    chciałbym tam jakoś się pobawic basem a teraz nie mam zbytniej wiedzy

  3. Stary, sam fakt , ze masz ukonczony nawet I stopien szkoly muzycznej, chociazby
    na trojkacie , daje Ci wiele , naprawdę wiele , a co dopiero na kontrabasie.

  4. Podobnie jak lekcje rzeźby czy malarstwa poprawiaja umiejętności rysunkowe
    (i na odwrót),tak samo dodatkowa gra na jakimkolwiek innym instrmencie może
    Ci wyjść tylko na dobre 😉

  5. Ja mam takie ptanko jestem tu nowy i jestem góralem grywam w góralskiej
    kapeli na basie coś jak wiolonczela tylko że ma 3 struny i w dodatku zrobione
    z flaków 🙂 i chcę się przerzucić na kontrabas bo moim zdanie to lepiej
    brzmi i ma swój zajebisty charakter 🙂

    znalazłem w internecie kontrabas do kupienia i nie wiem czy jest dobry czy nie
    pomożecie ?!

    Oczywiście chcę żeby był nie drogi max. 2000 tys. na początek żebym się
    nauczył grać 😀

    🙂

  6. @greentomek: a jest jakieś ograniczenie przyjecia do szkoły muzycznej 1st tzn wiekowe ;>

    Do szkoły muzycznej I stopnia przyjmują w wieku 7-16 lat chyba, nie wiem czy
    robią jakieś wyjątki 🙂

  7. @greentomek: a jest jakieś ograniczenie przyjecia do szkoły muzycznej 1st tzn wiekowe ;>

    Do II st. przyjmą Cię bez przygotowania, więc śmigaj tam 😀 Bo do 15
    przyjmują 😀

  8. @KontraBasistka:

    @greentomek: a jest jakieś ograniczenie przyjecia do szkoły muzycznej 1st tzn wiekowe ;>

    Do II st. przyjmą Cię bez przygotowania, więc śmigaj tam 😀 Bo do 15 przyjmują 😀

    Do 15 lat ? II stopnia ? 😛

  9. @Pusz:

    @KontraBasistka:

    @greentomek: a jest jakieś ograniczenie przyjecia do szkoły muzycznej 1st tzn wiekowe ;>

    Do II st. przyjmą Cię bez przygotowania, więc śmigaj tam 😀 Bo do 15 przyjmują 😀

    Do 15 lat ? II stopnia ? 😛

    Do 15 września 😀

  10. KontraBasistko, nie wszystkie szkoły muzyczne przyjmują w takim terminie 😛
    np. u mnie w mieście przyjmują zgłoszenia od połowy czerwca do połowy
    sierpnia 🙂

  11. Zupełnie niezależnie od tego czy gra na kontrabasie poprawia jakiekolwiek
    inne umiejętności, ludzie którzy się dowiedzą że grasz na kontrabasie
    zakładają z góry że musisz być bardzo dobrym basistą.

  12. @Smolken: ludzie którzy się dowiedzą że grasz na kontrabasie zakładają z góry że musisz być bardzo dobrym basistą.

    +10 za to stwierdzenie! 😀

    A tak w temacie jeszcze – gran na każdym innym instrumencie sprawia, żę
    będziemy lepszymi basistami. Nie ważne czy to kontrabas, waltornia, czy
    ukulele. 🙂

  13. Chciałem napisać to co zakwas. Nic dodać nic ująć.

    Ogólnie każdy instrument rozwija, powoduje iż jesteś level wyżej. Uczy
    innego podejścia, poszerza horyzonty itd.

  14. Niekoniecznie musimy się łapać za inne instrumenty. Nie mniej przydatną
    szkołą będzie rozpracowywanie i granie innych partii niż bas w kawałkach.
    Na przykład dobrym pomysłem jest granie solówek saksofonowych. Na początku
    łatwo nie jest 😉

  15. @zakwas:

    @Smolken: ludzie którzy się dowiedzą że grasz na kontrabasie zakładają z góry że musisz być bardzo dobrym basistą.

    +10 za to stwierdzenie! 😀

    -10 ode mnie. Chęć uczenia się gry na instrumencie nie powinna być
    motywowana tym że ktoś sobie coś o nas fajnego pomyśli… Może to jest
    dobre na początku przygody z instrumentami, ale po jakimś czasie jak nam nikt
    nie będzie bił braw to świgniemy instrument w kąt.

    To powinno być motywowane chęcią własnego rozwoju bez względu na to co
    myślą inni. Ale to inna kwestia.

    Żeby dobrze grać na basie nie trzeba umieć grać na ukulele.

    Granie na każdym innym instrumencie niż bas sprawi że będziemy lepszymi
    muzykami, niekoniecznie basistami ;).

    Moje zdanie jest takie że lepiej robić dobrze jedno niż brać się za cztery
    sprawy i robić to średnio.

  16. @miklo: Niekoniecznie musimy się łapać za inne instrumenty. Nie mniej przydatną szkołą będzie rozpracowywanie i granie innych partii niż bas w kawałkach. Na przykład dobrym pomysłem jest granie solówek saksofonowych. Na początku łatwo nie jest 😉

    Popieram powyższą opinie w 100%. Sam tak robiłem i wciąż jeszcze robię,
    ponieważ denerwują mnie onanistyczne popisy „slaperów” i innych
    „perkusistów” basowych (być może dlatego, że nigdy nie wyszedłem w tej
    technice poza podstawowe umiejętności, pozwalające zagrać akompaniamenty do
    kilku standardów Herbie Hancocka). : )

    Zaznaczam, że lubię posłuchać Wootena i kilku innych mistrzów tej
    techniki, ale oni dawno udowodnili, że potrafią zaimprowizować także bez
    nap…… w struny.

    Bardzo dobrym pomysłem rozwijającym wyobraźnię jest też granie na
    basiórce wiolonczelowych utworów J.S. Bacha…

  17. @wertey:

    @zakwas:

    @Smolken: ludzie którzy się dowiedzą że grasz na kontrabasie zakładają z góry że musisz być bardzo dobrym basistą.

    +10 za to stwierdzenie! 😀

    -10 ode mnie. Chęć uczenia się gry na instrumencie nie powinna być motywowana tym że ktoś sobie coś o nas fajnego pomyśli…

    Ale tu nie chodzi o motywowanie do grania na kontrabasie, tylko o to, że
    faktycznie tak Cię ludzie postrzegają. 😉

    Ot, taka mentalność. 🙂

  18. @wertey:
    -10 ode mnie. Chęć uczenia się gry na instrumencie nie powinna być motywowana tym że ktoś sobie coś o nas fajnego pomyśli…

    Co za nonsens :D.

    Mnóstwo razy słyszałem opinie, że ludzie zaczynali grać po to, żeby w
    towarzystwie zabłysnąć – nawet od tych wielkich (ostatnio taki wywiad z
    Mustainem oglądałem).

  19. @Kapral:

    @wertey:
    -10 ode mnie. Chęć uczenia się gry na instrumencie nie powinna być motywowana tym że ktoś sobie coś o nas fajnego pomyśli…

    Co za nonsens :D.
    Mnóstwo razy słyszałem opinie, że ludzie zaczynali grać po to, żeby w towarzystwie zabłysnąć – nawet od tych wielkich (ostatnio taki wywiad z Mustainem oglądałem).

    Tak, od tego się zwykle zaczyna mając może 15 lat, ale nie powinno się tym
    kierować w późniejszym czasie szlifowania warsztatu, gdyż jest to
    nastawienie się na poklask nie na rozwój artystyczny, często sprzeczny z tym
    pierwszym.

    Napisałem o tym dlatego że takie odpowiedzi jak wyżej mogą sugerować
    młodym basistom ułomną nieco drogę muzyczną. Graj na kontrabasie to
    będziesz miał +100 do respektu… Ja wolałbym graj na kontrabasie bo da Ci
    to nowe możliwości kreowania samego siebie:)

    Najwięksi, innowacyjni artyści grali głównie dla siebie, nie kierowali się
    tym jaką publika będzie miała minę. Dziś są prekursorami, legendami itd.
    Jednym słowem mieli w zadzie zdanie tłumu.

    koniec wykładu 🙂

  20. Wchodzimy na niebezpieczne rejony…

    Bo tak naprawdę to każdy gra dla poklasku. Jakby miał grać sam dla siebie,
    to nigdy by się nie przyznał nawet, że ma instrument i dłubał po cichu w
    swoim pokoju. Jeżeli robisz cokolwiek, nawet niech to będzie najbardziej
    artystycznie w d*pę kopane, to robisz to dla poklasku innych.

    Jeżeli chcesz się dalej oszukiwać, to proszę bardzo.

    A co do zależności kontrabas -> lepiej gra na basie już się
    wypowiedziałem. 🙂

  21. Jeśli chodzi o mnie to basy zrobiłem dla własnego użytku, nie dla poklasku
    forumowiczów jeśli o to Ci chodzi :). Przy okazji się tym podzieliłem z
    Wami, bo niektórzy może też by chcieli sobie coś takiego zrobić i nie
    wiedzą od czego zacząć. A to czy komuś się one podobają czy nie to już
    jest mniej istotna sprawa choć nie bagatelizuje mocy oklasków i komplementów
    w jakimkolwiek tworzeniu.

    Poklask oczywiście pomaga i dopinguje, ale ja oczekuje od swojej gry/ drogi
    muzycznej czegoś więcej niż tylko zaspokajanie pragnień widowni.

    Fakt że to nie ten temat, ale przy okazji chciałem swoje 5 oftopowych groszy
    wtrącić:)

  22. O proszę, co to rozpętałem.

    Wolę grać dla poklasku tłumu. Granie dla poklasku muzyków,
    intelektualistów itp. było głównie świetnym sposobem na poznanie kobiet
    które się z upływem czasu zorientują że jednak takich jak ja nie lubią!

  23. No dobra… żeby wrócić na temat… granie na innych instrumentach zawsze w
    jakiś sposób poprawi grę na basie, i moim zdaniem najbardziej ją
    poprawi:

    1. śpiew (zwłaszcza a vista)

    2. kontrabas

    3. pianino

  24. ja jako kontrabasista ze szkoły muzycznej powiem tak. nie wiem jak w innych
    szkołach muzycznych, ale u mnie lepiej będziesz miał jak weżmiesz lekcje
    dodatkowe. (jeżeli oczywiście jesteś w wieku szkolnym) bo jeśli nie lepiej
    wynająć nauczyciela domowego. ( o ile znasz podstawy muzyki ) bo jeśli nie
    to lepiej wynająć nauczyciela domowego na basówkę bo łatwiej ogarnac
    dżwięli niż na kontrabasie

  25. W szkole nauczysz się czytać nuty i grać z nut, ale jazzmana z ciebie na
    pewno nie zrobią. Do tego musisz dojść sam. Dużo zależy od nauczyciela na
    którego tafisz. Ja miałem pecha, bo trafiłem na takiego co rzępolił tylko
    w filharmonii i o niczym innym nie chciał słyszeć. A co do pytania czy
    łatwiej przejść potem z kontrabasu na git basówą ? Potwierdzam. Basik ma
    jednak progi i łatwiej się odnaleźć w poszczególnych pozycjach. Gorzej
    byłoby odwrotnie. Pozdrawiam !

Możliwość komentowania została wyłączona.