Czemu klang nie brzmi?!

Witam. Temat ten zakładam z powodu mojego niemiłosiernego rozdrażnienia. A
czym zapytacie? A no tym, że moja gitara na klangu brzmi jak… no właśnie
jak nie moja. Dźwięk jest sflaczały i nie mogę uzyskać charakterystycznego
klangowego kliknięcia… Na piecu przestawiałem chyba z milion razy
brzmienie. I teraz pytanie do Was: CZYJA TO WINA?

a) pieca (Ampeg BA115);

b) gitary (GMR Bassforce V z pickupami MEC typu jazz);

c) strunek (Ernie Ball 45 – 130);

d) innych czynników.

Nie wysyłajcie odpowiedzi na kartach pocztowych – po prostu odpowiedzcie.
POMOCY!

Pozdrawiam

Dlaczego nie mogę uzyskać charakterystycznego kliknięcia klangowego na swojej gitarze basowej?
Czy to normalne, że dźwięk mojej gitary basowej jest sflaczały?
Czy zdarzyło się Wam, że wasza gitara basowa brzmi jak inna niż zwykle?
Czy jestem w stanie sam ustalić, czy to wina pieca, gitary, strunek czy innych czynników?
Dlaczego nie mogę osiągnąć satysfakcjonującego dźwięku z mojej gitary basowej?
Czy ktoś z Was miał podobny problem z klangiem swojej gitary basowej?
Czy wybór sprzętu ma wpływ na brzmienie gitary basowej?
Jak mogę poprawić brzmienie mojej gitary basowej?
Co zrobić, gdy klang gitary basowej nie brzmi tak, jak powinien?
Jakie czynniki mogą wpływać na brzmienie gitary basowej i jak je wyeliminować?

Podziel się swoją opinią
jasiek666
jasiek666
Artykuły: 2

32 komentarze

  1. W zasadzie czynniki a, b oraz
    c nie będą Ci pomagały w osiągnięciu klasycznego soundu
    klangu. Nie jest to sprzęt do takiego grania.

    Przede wszystkim zmień tytuł wątku na jakiś bardziej sensowny, a potem
    wymień struny na świeże i cieńsze.

  2. Po pierwsze – możesz nie umieć grać, po drugie – możesz mieć źle
    wyregulowany bas, po trzecie – możesz mieć zgrane struny, one już tak fajnie
    nie dźwięczą.

  3. Strunki nówki – mają chyba z tydzień. Basia raczej też wyregulowana. Czy
    nie umiem grać? Nie wiem. Gram od kilku lat (nie codziennie, ale w miarę
    regularnie). Klangować uczył mnie Pilich na warsztatach BnB w Bolesławcu
    podczas ubiegłych wakacji… Tyle. piec jest na 15. Może to jego wina?

  4. To może weź pokaż jakiś filmik z YT o jakie klangowe kliknięcie Ci
    chodzi.

    (to, że Cię uczył Pilich klangować oznacza raczej niewiele :D)

    EDIT: nie jest to najlepszy przykład, bo koleś kaleczy na potęgę, ale
    myślę, że jego gra wszystkie znamiona klangu ma:

    https://www.youtube.com/watch?v=7X5ytKEvViw

  5. Jeśli gitara sprawna, strunki świeże to niestety musisz popracować nad
    techniką 😉

  6. A próbowałeś klangować na sucho, bez podłączenia się do pieca? Jak to
    wtedy brzmi?

  7. ja bym pieca nie obwiniał. nagraj jak potrafisz piec w linię (z wyjścia
    liniowego albo słuchawkowego w kartę dźw), wrzuć i ocenimy.

  8. moim zdaniem gitara to do klangu bardzo dobra jest:) ale to piątka, ciężko
    trafić w struny. Najlepiej nagraj, jak mówi puciak to Twoje granie to może
    coś poradzimy.

    Ale co, Pilich Cię nauczył i mówił że wporzo, po roku bierzesz basówkę w
    łapy i nagle nie brzmi? coś tu jest nie tak

  9. Wszyscy moi znajomi, którzy chcieli spróbować klangu na basie, nie potrafili
    zrobić szybkiego odbicia kciuka od struny i wychodziło na to, że tłumili
    strunę, może o to chodzi.

  10. nic nowego nie napiszę , ale przydał by się pkt.

    e) moja

    a widać autor tematu nie bierze takiego rozwiązania pod uwagę.

  11. dokładnie tak – nie umiesz. Przykre to. Ja np się tym nie zajmuje, NIE
    BRZMIĘ absolutnie gdy klanguję a na moim basie i piecu i flatach Dąte
    zaklangował aż miło 😉 tak jak i inni ludzie.

  12. @jasiek666: piec jest na 15. Może to jego wina?

    mam to samo combo, prócz 15 ma też tweeter więc nie jest tak źle. mi na tym
    piecu klang brzmi jak klang 😀

  13. Uwielbiam czytać bzdury typu ze sprzęt nie nadaje się do klangu. Jedynie taka
    sytuacja może zaistnieć na flatach, ale i tak ta klang brzmi po prostu
    inaczej.

    Klangować można na preclach, jazzach, fretlessach, na przesterze, z kaczką,
    nad mostkiem, nad gryfem, na GMR, Fenderze, Thunderbirdzie, 6 strunówce, na
    każdych strunach.

    Przyłóż się a sprzetem się nie wymigasz- ja klangu uczyłem się na słabym
    tanim basie nie mając pieca przez 3 miechy, i wychodzi mi to całkiem nieźle
    ( a co skromność to strata czasu ;P)

    Tym bardziej piecem nie ma się co tlumaczyć.

  14. Też miałem gmr bassforcea 5 i klang nie brzmiał. Sprzedałem, kupiłem inne
    wiosło i wreszcie gada 🙂

  15. @Klejpull: Uwielbiam czytać bzdury typu ze sprzęt nie nadaje się do klangu. Jedynie taka sytuacja może zaistnieć na flatach, ale i tak ta klang brzmi po prostu inaczej.
    Klangować można na preclach, jazzach, fretlessach, na przesterze, z kaczką, nad mostkiem, nad gryfem, na GMR, Fenderze, Thunderbirdzie, 6 strunówce, na każdych strunach.
    Przyłóż się a sprzetem się nie wymigasz- ja klangu uczyłem się na słabym tanim basie nie mając pieca przez 3 miechy, i wychodzi mi to całkiem nieźle ( a co skromność to strata czasu ;P)
    Tym bardziej piecem nie ma się co tlumaczyć.

    + 1000 !!!!!!!!!

    dobry klang zabrzmi nawet na sucho. Kwestia nagłośnienia czy też EQ to już
    zupełnie inna bajka.

    Klangowałem na DEFILu na którym się uczyłem, klangowałem na 5 strunówce,
    klangowałem na headlessie, na fretlessie i na fretlesie z założonymi
    flatami. Każda z opcji brzmiała inaczej… nie to, że się chwalę.
    Przeciwnie. Wg mnie było to średnie i dałem sobie z taim graniem spokój
    🙂

    Dodam, że nie do końca rozumiem uwielbienie dla tej techniki, jeśli nie
    grasz FUNKY to daj sobie spokój i poćwicz to co się może przydać w
    zespołowym graniu. Po mojemu to nie ma nic gorszego od basisty który
    wszędzie stara się wpleść jakieś slapowane czy inne patenty w muzyce
    około rockowej czy innej (to taki ogólnik, czasami brzmi to dobrze i pasuje,
    ale….najczęscie NIE!)

    Nie bierz tego do siebie, to taki ogólny przytyk do wielu basistów, którzy
    za mocno zachłysnęli się FLEA… a wracając do meritum:

    najlepiej wrzuć mp3/video z tym swoim klangiem. Pewnie pośród stosu
    zbędnych komentarzy znajdzie się kilka dość pomocnych

  16. offtop: pierdzielisz, slap to nie tylko Funky, i nie wystarczy grać slapem,
    żeby być funky, a opinie o slapie to w innym temacie.

    do autora tematu

    IMO źle grasz, ewentualnie chcesz zabrzmieć idealnie jak ktoś.

  17. Argument o tym, że uczył mnie klangować sam Plich co najmniej dziwny. Gry w
    piłkę nożną uczył mnie Wayne Rooney czyli to pewne że dobrze gram… To,
    żeś podpatrzył prawdłową technikę i podstawy klangu u Plicha to dopiero
    początek. Najtrudniej wprowadzić je w życie w praktyce. Żmudna praca i
    ćwiczenia jeśli chcesz żeby klang był z dnia na dzień coraz bardziej
    klangowaty.

    Gadałem ostatnio z gościem, który sprzedawał jakiegoś Sqaiera chyba na
    necie właśnie dlatego, że niby ciulowo brzmiał w slapie. Przyjechał do
    niego potencjalny nabywca ograć gitarkę. Efekt był taki, że facet po tym co
    usłyszał od razu wycofał ogłoszenie i wziął się do nauki 🙂

    Ostatnie w czym szukałbym winy to sprzęt. Dysponujesz nieporównywalnie
    lepszym od mojego.

    Stagg BC300

    Marshall MB15

    Warwick Red 40-100

    Też mi się wydawało, że ten mój slap jakiś gówniany. Gram na basie nie
    od wczoraj, ale przyznam że technikę klangowania raczej traktowałem po
    macoszemu. Mimo to, byłem przekonany że skoro gram od dawna to poprawny slap
    wynika sam z siebie i jak Ty latałem szukając brzmieniowych problemów. Tyle,
    że w międzyczasie cały czas se ćwiczyłem i po jakimś czasie zauważyłem
    że mój obecny slap jakoś dziwnie zbliża się do zadowalającego moje uszy.
    Do tego doszło rozegranie się gitarki i teraz nawet z dechy slap brzmi jak
    slap. Po podłączeniu do pieca może być tylko lepiej. A cały czas mówimy o
    Staggu. Ty masz GMRa na nowych ErnieBallach wspartego Ampegiem, coś mi tu
    śmierdzi…

    Problem jaki poruszasz wręcz WYMAGA zamieszczenia próbki brzmienia. Mija
    kolejny dzień a Ty tego nie robisz, coś mi się wydaje że dlatego żeby nie
    wyszło szydło z worka… Więc nawijajmy dalej o wyimaginowanych problemach i
    szukajmy dziury tam gdzie jej być nie może.

    EDIT: o, znowu wyszedł mi długi post. WRÓCIŁEM !!! 😀

  18. @z-g: Dodam, że nie do końca rozumiem uwielbienie dla tej techniki, jeśli nie grasz FUNKY to daj sobie spokój i poćwicz to co się może przydać w zespołowym graniu. Po mojemu to nie ma nic gorszego od basisty który wszędzie stara się wpleść jakieś slapowane czy inne patenty w muzyce około rockowej czy innej (to taki ogólnik, czasami brzmi to dobrze i pasuje, ale….najczęscie NIE!)

    Nie bierz tego do siebie, to taki ogólny przytyk do wielu basistów, którzy za mocno zachłysnęli się FLEA…

    Ja bym w tej mierze dyskutował bo wiele ciężej grających zespołów
    wykorzystuje klang i brzmi to bardzo dobrze (pierwsze co mi przychodzi do
    głowy to np. Faith No More czy nasz rodzimy Proletaryat). Ale to tak
    offtopowo.

    Podejrzewam (chociaż znawcą nie jestem), że większość kolegów ma rację
    i jest to kwestia Twojej techniki.

  19. a może masz fretlessa ? : )

    prawda jest taka, że za brzmienie które słyszymy podczas klangowania (i w
    innych technikach też) na piecu, odpowiedzialne są w 90% paluchy, nie bas.
    Oczywiście nie znaczy to, że pilich zabrzmi na DEFILu jak na fenderze. Wydaje
    mi się że musisz dopracować swoją technike, dokładnie tłumić te struny
    które nie grasz itp.

  20. Hmm ja wam muszę powiedzieć że u mnie to wina basu, bo na innych basach
    klang mi idzie całkiem całkiem, a na Squierze telebass to slapu się nie da
    grać…

  21. na kontrabasie się da więc nie pierdziel, że na Squierze się nie da 😀

  22. Chyba czegoś nie rozumiecie – tu nie chodzi o to, że się nie da, ale o to,
    że slap na fretlesie z flatami nie zabrzmi tak jak klasyczny slap Pilicha czy
    Millera… :/

  23. @hubabuba: Hmm ja wam muszę powiedzieć że u mnie to wina basu, bo na innych basach klang mi idzie całkiem całkiem, a na Squierze telebass to slapu się nie da grać…

    no generalnie nie łatwo jest grać slapem na basie, który tuż pod samym
    gryfem ma humba 😀 no chyba, że napieprzałbyś samym kciukiem.

    ja pykałem na GMR w jednym z polskich sklepów muzycznych i szczerze przyznam,
    że brzmienie w klangu było wyśmienite, byłem naprawdę bardzo miło
    zaskoczony, więc moim zdaniem i wzmacniacz i bas jest całkiem okej. poza tym
    ten Ampeg ma taki fajny przełącznik 5-cio pozycyjny, wystarczy z jedynki
    przeskoczyć na dwójkę i już klang brzmi bardziej klangowo 😀

    więc tak jak reszta grona piszącego w tym temacie polecam popracować trochę
    nad techniką, bo taki sprzęt jaki masz wielu chciałoby posiadać. 🙂

    EDIT – Jasiek, piszesz też, że gitara brzmi „jak nie moja”, to może powiedz
    czy grałeś na tym basie na jakimś innym sprzęcie? brzmiał wtedy lepiej?
    grałeś na innych basach? brzmiało wtedy lepiej?

  24. @Dante Morius: na kontrabasie się da więc nie pierdziel, że na Squierze się nie da 😀

    Ty nie pierdziel bo nawet novy próbował i mówił że ta gitarka
    się nie nadaje 😛

  25. @hubabuba: a na Squierze telebass to slapu się nie da grać…

    zamień się ze mną 😀 mi slap do niczego potrzebny nie jest a mam Corta GB74
    w którym jest nawet specjalny przełącznik poprawiający brzmienie slapu
    😀

    Może autor też powinien sobie sprawić tą gitarkę? 😛

  26. ale corta szybciej sprzedasz a telebasa chciałeś się pozbyć ponoć

    a co do wątku, też kiedyś myślałem że mój Ibanez się do klangu nie
    nadaje potem jakoś zaczęło nagle wychodzić i sobie klang pomału
    rozpracowuje, a u kolegi na DEFILu też się teraz da, chociaż akcja
    skutecznie to utrudnia, wysoka akcja najgorszym wrogiem slapu

  27. Nie wiem, nie wiem, parę osób chciało kupić 😀 No ale co do wątku to
    prawda, czasami może nie wychodzić przez akcje, spróbuj obniżyć struny, na
    forum jest o regulacji basu 😉

  28. Witam. Dzięki za takie podejście do sprawy – cenie sobie szczerość.
    Wyruszam na miasto żulić od kumpli kabel canon – jack do nagrania jakiejś
    próbki. Pozdrawiam.

Możliwość komentowania została wyłączona.