Fender ’70 Jazz Bass reissue

Przyglądamy się modelowi Fender '70 Jazz Bass reissue, rozważając jego cechy w kontekście zmiany sprzętu z Squiera na coś bardziej zaawansowanego. Porównujemy go z sygnaturą Millera, zastanawiając się nad różnicami w jakości dźwięku, materiałach i pochodzeniu instrumentów.

Witam panowie.

Zakładam ten temat, jako że potrzebuję opinii na temat w/w basu, użyłem
opcji szukaj, ale na temat tego egzemplarza nic nie znalazłem. Jeżeli coś
pominąłem, to sorry i proszę i linki.

Sprawa wygląda tak, od jakiegoś czasu chcę już zmienić swojego Squiera
p/j, który brzmi naprawdę świetnie na coś lepszego. napaliłem się na
sygnature millera, znalazłem naprawdę fajną okazję, w przeliczeniu na
polskie wyniesie mnie to jakoś 2600zł, z case’m i założonymi strap lockami
i kilkoma innymi akcesoriami, gitara w stanie idealnym.

Z drugiej strony szukając i szperając trafiłem na 70 jb reissue. wygląda
też niczego sobie, różni się podstrunnicą, sygnatura millera to klon, a 70
reissue ma palisander, jest też binding biały jak u marcusa i bloki perłowe.
marcus ma korpus z jesionu a 70 reissue to olcha, marcus aktywny 70 reissue
pasywny.

i pewnie brałbym już teraz w tym momencie 70 reissue, bo cholernie podoba mi
się wizualnie, a i wyjdzie mnie to w przybliżeniu jakieś 800zł taniej,
tylko jest jedna rzecz, która mnie martwi, 70 reissue jest meksykański.
słyszałem już o tym jak wielkie potrafią być różnice między
egzemplarzami z fabryk meksykańskich, sam grałem na kilku jazzach standardach
z meksyku i byly totalnym szajsem, słyszałem też, że japońska sygnaturka
millera trzyma równy poziom.

nie mam możliwości ogrania tego wiosła wiec zwracam się z zapytaniem do
szanownego grona basowego – miał ktoś w dłoniach ten oto egzemplarz
meksykański Fender ’70 Jazz Bass reissue? a najlepiej, czy miał nie jeden a
dwa, a może i więcej egzemplarzy tego modelu w dłoniach? różniły się
między sobą? i czy w ogóle ktoś może coś powiedzieć na temat tego
modelu?

jeżeli ktokolwiek może odpowiedzieć mi na te pytania będę bardzo
wdzięczny.

Czy ktoś z Was grał na basie Fender 70 Jazz Bass reissue i mógłby się podzielić swoimi wrażeniami?
Mam do wyboru bas sygnowany przez Millera i Fendera 70 JB reissue, który z nich warto wybrać? Co sądzicie o meksykańskiej produkcji?
Czy ktoś może mi powiedzieć coś więcej o basie Fender 70 Jazz Bass reissue?
Który bas brzmi lepiej – Squier p/j czy Fender 70 Jazz Bass reissue?
Czy ktoś tutaj jest właścicielem basu Fender 70 Jazz Bass reissue i może mi coś o nim powiedzieć?
Co sądzicie o meksykańskim basie Fender 70 Jazz Bass reissue w porównaniu do innych modeli?
Czy ktoś miał do czynienia z kilkoma egzemplarzami Fender 70 Jazz Bass reissue? Czy zauważył istotne różnice między nimi?
Mam problem z wyborem pomiędzy Fender 70 Jazz Bass reissue a sygnowanym przez Millera, które brzmią lepiej na żywo?
Czy ktoś może polecić mi sklep lub stronę internetową, gdzie mógłbym kupić Fender 70 Jazz Bass reissue w Polsce?
Jaki bas jest lepszy do grania rocka – Squier p/j czy Fender 70 Jazz Bass reissue?

Podziel się swoją opinią
kidnoise1
kidnoise1
Artykuły: 7

12 komentarzy

  1. Ten jazz bass to seria Classic. Bardzo udane i bardzo równe meksyki. Myślę,
    że nie będzie wstydu.

  2. Z meksykami wszyscy mówią, , że jest różnie (nie ograłem wielu), ja mam (ale
    nie akurat 70), trafiłem bardzo dobrze i sobie chwale (zresztą wszyscy
    którzy mieli go w łapie oceniają go bardzo pozytywnie).

    natomiast ogrywałem ostatnio marcusa i powiem, , że jest genialny, słyszałem,
    ze w ich przypadku świetna jakość jest to raczej reguła, ale osobiście
    miałem w ręce tylko jeden egzemplarz tego modelu.

    mam zamiar pozbierać na marcusa (jak już na niego zasłużę :P)

    EDIT:

    Mazdah – ten Twój czerwony mex to był classic?

  3. kupiłem już ale ani Marcusa ani 70, nabyłem Geddy Lee Signature 🙂 no ale
    myślę, że temat może sobie być i jeżeli ktoś coś wie na temat serii 70
    niech śmiało pisze, może przyda się kiedyś komuś w przyszłości.

    edit – jestem ciekaw na ile brzmienie tego basu jest zbliżone do oryginału,
    facet który przez jakiś czas był moim nauczycielem ma Jazza z 71 roku no i
    brzmienie tego basu jest zabójcze, wrzucił na youtube krótki filmik jak gra
    tappingiem na tym Jazzie

    jak dla mnie to tylko ach i och

  4. No i jak, koledzy, miał ktoś jeszcze tego classic 70s jazz bassa w rękach??
    Sam się do niego mocno przymierzam i potrzebuję rady. Spluker, jesteś tu?
    Może znów mi coś „odradzisz” jak przy ABMach?? 🙂

  5. miałem marcusa millera z 86r. i powiem szczerze, że mimo swego wieku grał
    naprawdę wyśmienicie, typowy marcusowy jazz bass. Co do 70s jazz bass to
    kolega ma meksykańca i za żadne skarby świata nie odda. Nie miałem okazji
    go ograć, ale z tego co wiem to dobre wiosło(pewnie zależy to od
    egzemplarza).

  6. No właśnie, bardzo mnie interesuje jak to z nimi jest. Na zagranicznych
    forach jest chwalony, u nas jednak mało kto miał z nim do czynienia.
    Dominują opinie typu „przecież każdy mex to kupa” itp. Strasznie mnie
    interesuje ten bas, nie mam jednak możliwości ogrania go w Olsztynie ani (jak
    na razie) wyjazdu na drugi koniec kraju żeby go wziąć w ręce i osobiście
    się przekonać…

    Albo jeszcze inaczej. Do wydania do trzech tysi z hakiem i tak: Fender Classic
    70 jazz bass czy Warwick Corvette-pasywny na singlach MEC?

  7. powiem Ci tak… ja zaryzykowałem sprowadzenie mexa z usa. stwierdzilem, jak
    jak mi coś nie będzie pasowało to spokojnie go będę mogl opchnac za kase jaka
    na niego wydalem. trafilem naprawdę swietnie, jestem bardzo z niego zadowolony.
    planuje sobie dorzucic do niego jakieś wypasione pickupy jeszcze jak będę miał
    kase.

    a tu masz cytat uriaha duffy o jego ulubionym mexie

    98 Mexican Fender Jazz Bass—R.I.P „You gotta have a Franken-Jazz, so I got
    this bass cheap and put in Bartolinis and a BadAss II Bridge. I love it except
    that I have to set it up all the time. Killer tone though. This is my workhorse
    and beater bass. I wish I had a Lakland identical to this bass.”

  8. @GAJOWY:
    Albo jeszcze inaczej. Do wydania do trzech tysi z hakiem i tak: Fender Classic 70 jazz bass czy Warwick Corvette-pasywny na singlach MEC?

    Nawiązując do wątku jak dla mnie kwestia gustu… miałem dwa lata temu
    Spectora Legend Kustom Bubinga 5, udało mi się trafić naprawdę na wspaniały
    egzemplarz ( gdyby ktoś chciał posłuchać u dołu krótkie demo w moim
    wykonaniu) no, ale jeśli ktoś jest zakochany w jazz bassach to za taką kwote
    (bo kupiłem nowego) nie ma wiekszego problemu znaleźć dobrego używanego
    Fendera. Nigdy nie miałem w rękach Warwicka , ale jeśli mógłbym kiedyś
    komuś dzięki temu co napiszę pomóc w dobrej decyzji to jeśli kochasz
    dźwięk jazz bassa to i tak go kupisz, żebyś nie wiem jakie wiosło miał w
    rękach, wiem to z własnego doświadczenia;)

    http://www.twixx7.wrzuta.pl/audio/4AJn49yMHP4/spector_custom_legend_bubinga_dzwiek_klangu

  9. Wracając do tematu, sam posiadam Clasica 70′ wersja 3TS.

    Atutem tego bassu jest to, że nie wiele osób ma takie wiosełko, więc na
    pewno można poszpanować, że ma się rzadki w Polsce model Fendera. Wygląd
    5+, te markery na progach są super wyglądające. Brzmienie bardzo mi
    odpowiada, szczególnie na niskiej akcji to czasami czułem jakby zalatywał
    nawet pod brzmienie Johna Entwistle (John nie używał JB ;|, bardzo dużo
    treble, może też dobrze rozkręciłem wzmacniacz). Kolega, który ma JB z
    Japonii, nie wiem czy jakiś tam standard czy jaka seria, ale stwierdził przy
    już starych trochę strunach, że brzmi lepiej jak jego japoniec.

    Polecam go, nie oddam już go, tak mi ten smukły gryf Jb się spodobał i
    brzmienie 😀

  10. marcus to taki instrument że jeśli grasz na firmowej dobrej lampie to tylko
    pasyw na tranzystorze można bawić się aktywnym układem

Możliwość komentowania została wyłączona.