Brzeczacy 5 Prog

Brzęczący 5 próg

Jak wyżej, brzęczy mi 5 próg – najwyraźniej jest to słyszalne na strunie
A, myślę że nie jest to wina źle wyregulowanego mostka, gdyż ta struna i
tak jest wyżej niż pozostałe, a brzęczy najwyraźniej, może przyczyna tkwi
w złym napięciu gryfu, bo nie mam doświadczenia w regulowaniu akcji i
napięcia gryfu.

Dlaczego brzęczy mi 5 próg, szczególnie na strunie A?
Czy ktoś ma pomysł, dlaczego struna A na 5 progu brzęczy?
Jak zrobić, żeby struna A na 5 progu nie brzęczała?
Czy to może być problem z napięciem gryfu?
Czy ktoś ma doświadczenie w regulowaniu akcji i napięcia gryfu?
Jaka może być przyczyna tego brzęczenia na 5 progu struny A?
Co mogę zrobić, by wyeliminować brzęczenie na 5 progu struny A?
Czy regulacja mostka pomoże mi w rozwiązaniu tego problemu?
Czy warto skonsultować się z profesjonalnym lutnikiem w tej sprawie?
Czy ktoś miał podobny problem i wie, jak go rozwiązać?

Podziel się swoją opinią

8 komentarzy

  1. Hm, a wiesz, ze u mnie tez, jeśli brzeczy to właśnie A na 5 progu?:D A kiedyś,
    tez na A, kiedy p>12, gdzie p to numer progu ;). Pokrecilem przy mostku i
    przeszlo.

  2. Tylko na piątym progu?

    Bo jeżeli tak, to może oznaczać, że jest źle nabity, albo jakiś za bardzo
    zjechany.

  3. Najlepiej skontaktuj się z jakimś lutnikiem – myślę, że lekki szlif
    załatwi sprawę. A jak nie to pokręci prętem i też pomoże. Powodzenia – i
    daj znać później jak rozwiążesz ten problem – napisz jak rozwiązałeś
    😉

    pozdrawiam.

  4. idz do jakiegoś lutnika bo jeżeli brzeczy ci tylko na 5 progu to wyglada tak
    jak kapral mowi, a podnoszenie strun ciagle do góry to nie jest dobry pomysl bo
    gra się coraz gorzej. lutnik ci go spiluje i powinno być git. a jak się nie
    znasz to nie krec bo se skopiesz wiosło i zrobi ci się z gryfu smiglo i wtedy
    będzie zabawa

  5. Udało mi się problem rozwiązać, okazało się że pręt w gryfie był za
    mocno napięty, delikatnie go zluzowałem (bardzo powoli i po troszeczku) i
    brzęczenie ustało niemal całkowicie, udało mi się nawet opuścić trochę
    struny, tak że są na odpowiedzniej jak dla mnie odległości. Minimalne
    brzęczenie pozostało, ale jest praktycznie niezauważalne (trzeba przystawić
    ucho do strun przy graniu bez wzmacniacza), na wzmacniaczu nic nie słychać. A
    po wnikliwej analizie progów, mogę stwierdzić że to ich wina, gitara jest
    już nieźle ograna, tak że progi są delikatnie „zjeżdzone”, zwłaszcza 5,
    dlatego było na nim słychać brzęczenie.

    Dziękuje za odpowiedzi, to jedyne forum na którym można liczyć na odzew i
    zainteresowanie problemem, tak trzymać basmani 😉

  6. „Potrafię grać na każdej gitarze. Gram na Silvertone”. Paul Stanley –
    Kiss

    No wam brzeczy na 5 a mi brzeczalo na 3 ;] ale to była wina tego ze na mostku
    struna była za bardzo „siadnieta” i brzeczala o druga ;] wystarsczy dopasc
    takiegho malutkiego imbusika i tam troszke podkrecic wtedy struna się
    automatycznie podniesie do góry i nie będzie dzwonic ;] pozdrawiam

  7. Kur… trzeci twój post który, czytam i czuję że następne zdenerwują mnie
    jeszcze bardziej ;] idę na śniadanie…

Możliwość komentowania została wyłączona.