Uniwersalny stack za 5500-6000

Joł!

Przymierzam się do kupienia sobie jakiegoś porządnego sprzęta w tym
przedziale cenowym. Potrzeba mi coś uniwersalnego tak żeby wyciągnąć z
niego szatana jak i pograć bluesa. Myślę iż dobrym rozwiązaniem by był
stack Ampega SVT3 Pro + Paka SVT410HLF ale wolę się spytać bo doświadczenie
mam praktycznie zerowe. Dodaję iż interesuje mnie kupno czegoś nowego na
raty bo u mnie z kasą jest tak że długo w portfelu nie leży 😉

Czy myślisz o kupnie uniwersalnego sprzętu muzycznego w przedziale cenowym 5500-6000 zł?
Jaki stack polecasz dla basisty, który potrzebuje uniwersalnego sprzętu do grania różnych gatunków muzycznych?
Jakie urządzenia muzyczne kupić za 5500-6000 zł, gdy interesuje mnie gra zarówno bluesa, jak i muzyki rockowej?
Czy miałbyś jakieś sugestie odnośnie stacka Ampega SVT3 Pro + Paka SVT410HLF, jako dobrego rozwiązania dla mnie?
Jakie doświadczenia miałeś z używaniem stacków do gry na gitarze basowej?
Czy kupowałeś kiedykolwiek sprzęt muzyczny za raty? Jak to się dla Ciebie sprawdziło?
Czy wiesz, gdzie mogę znaleźć najlepsze oferty na sprzęt muzyczny w przedziale cenowym 5500-6000 zł?
Czy jesteś zadowolony z używania stacków firmy Ampeg i czy warto zainwestować w ich sprzęt?
Czy używasz jakichś efektów muzycznych do swojego sprzętu? Jakie byś polecił?
Czy wiesz, jakie sklepy muzyczne oferują sprzęt na raty, zgodnie z moimi wymaganiami?

Podziel się swoją opinią

65 komentarzy

  1. ograj, ograj. Ja niedawno grałem na ampegu (tanszym 2x niż tutaj piszesz) i
    stwierdzam, ze MUSZE w przyszlosci takiego sobie sprawic. Po prostu podchodzi
    mi brzmienie jak cholera. W takiej cenie raczej ciezko trafic na gniot, coś
    złego. Moga być wzmacniacze , które po prostu Tobie się nie podobaja (ale
    podchodza np mrokowi czy zakwasowi). Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, i jej tu
    nie dostaniesz. A na jakie marki zwracac uwage wiesz- eden, ampeg, markbass,
    trace elliot, gallien krueger itd (na pewno jakaś literowka się wkradla ;p)

  2. sory, ale Ampeg nie jest uniwersalny. Zastanow się powaznie nad kupnem uzywki
    bo za 5500zł mozesz mieć uzywke na ktorej wszystko zagrasz tzn. Jakiś czysty
    wzmacniacz i pake i jakiś przybrudzacz w postaci sansampa psa, rbi, albo preampu
    ampega. Ja mam taki właśnie zestaw i myślę, że w każdej muzyce ukręce
    odpowiadające brzmienie.

  3. Malo, wydaje mi się, że na zestaw, który przytoczyłeś nie starczy podana
    kwota.

    Spokojnie zmieścisz się jeśli jedno z nich będzie używane. Może lepszą
    opcją byłby jakiś kredyt, pożyczka (byle nie Skoki, Providenty i inne tego
    typu gówna!!) i kupno używek z allegro?

    Zalety tego rozwiązania są niepodważalne:

    – taniej

    – jeśli USA to zdecydowanie łatwiej odsprzedać

    – przy sprzedaży nie straci praktycznie na wartości

    AMpeg SVT-3Pro to świetny piec do wszystkiego. Brzmienia ze Sansampa spokojnie
    idzie na nim ukręcić, do tego dość rozbudowana korekcja (5 pozycyjny
    mid-selector + korektor graficzny + tube gain) pozwala na dużo więcej niż
    kiedykolwiek będzie potrzebne.

    Uważam, że jest cholernie uniwersalny, chociaż zawsze narzuca swój
    charakter.

    Niektórzy (jak np Mroku) wolą wzmaki bardziej „przeźroczyste” i generalnie
    nie przepadają za „koloryzującymi” elementami wyposażenia – dla każdego
    coś miłego, u mnie nawet kabel musi odpowiednio koloryzować 😉

    Paczka jest już mniej uniwersalna, moim zdaniem lepiej sprawdza się w
    rockowym graniu niż w superszybkich przebiegach – do tego może być po prostu
    za wolna. Chociaż ma bardzo szerokie pasmo, to jednak z racji niskiego
    zestrojenia zdecydowanie woli brzmienia typu „wypełnienie” niż „przebijanie
    się”…. chyba, że mówimy o przebijaniu się z gracją buldożera/lawiny
    błota/kuli do burzenia 😀

  4. @mazdah: Wydaje mi się, że na zestaw, który przytoczyłeś nie starczy podana kwota.
    Spokojnie zmieścisz się jeśli jedno z nich będzie używane. Może lepszą opcją byłby jakiś kredyt, pożyczka (byle nie Skoki, Providenty i inne tego typu gówna!!) i kupno używek z allegro?

    no ja się kierowałem tylko informacjami z postu pierwszego i realną opcją
    zaokrąglenia kwoty zakupu w dół, sam miałem przyjemność doznać takiego
    zaokrąglenia 😉

    Za taki stack mogę jako tako ręczyć że się sprawdzi

  5. ampeg to nie piec do wszystkiego, chyba ze dla Ciebie mazdah. ja chce słyszeć
    swój bas. A sam mówiłeś ze na sansampie nie rozrozniasz z ktorego pikapu
    grasz an basie- to właśnie jest przyklad koloryzowania. Bardzo podobnie jest z
    ampegiem w zależnośći co na nim ukręcisz. Mi by to bardzo przeszkadzało.
    Ale ta rozmowa jest bez sensu musialbys ograc to i owo. Dla mnie dobry
    uniwersalny wzmacniacz to taki do ktorego podepne bas i słysze ten instrument i nic
    więcej. jest to wzmacniacz na ktorym każdy bas zabrzmi świetnie bez wyjątków. A
    jak już tak jest to potem sobie ewentualnie kręce w zależności co chce
    grać. za 5-6 kafli ciezko kupić kiepski wzmacniacz. większosc będzie naprawdę
    dobra ale wiekszosc nie trafi kazdemu indywidualnie w gust.

  6. Wiecie, może i by dało rade kupić np. używkę heada i nową pake albo
    odwrotnie, zobaczymy jak będę z kasą stał. Osobiście gram tylko death
    metal a w wolnych chwilach z miłości bluesa, chodzi mi o to żeby był pazur,
    a po naciśnięciu przycisku (mówię w przenośni oczywiście) czyste klarowne
    brzmienie

  7. @malo: Wiecie, może i by dało rade kupić np. używkę heada i nową pake albo odwrotnie, zobaczymy jak będę z kasą stał. Osobiście gram tylko death metal a w wolnych chwilach z miłości bluesa, chodzi mi o to żeby był pazur, a po naciśnięciu przycisku (mówię w przenośni oczywiście) czyste klarowne brzmienie

    Mysle, że raczej może być tylko na odwrót. w sensie wciskasz guzik i jest
    pazur.

  8. Mroku: nie czepiaj się, każdy wie o co chodzi 😛

    IMO temat bez sensu, masz na basoofce mnóstwo tematów o sprzęcie, poczytaj
    sobie, ograj w sklepie/u kogoś. Markowy sprzęt (czyli np SWR, Ampeg, Eden)
    ZAWSZE ci zagada pozostaje wybrać pomiędzy nimi i wybrać który ci
    podpasuje.

  9. @mroku: Ampeg to nie piec do wszystkiego, chyba ze dla Ciebie mazdah.

    Zaznaczam – dla mnie. Ale to wg mnie uniwersalność, którą posiadają np
    wiosła Fender – niby są lepsze i bardziej sprecyzowane konstrukcje, ale moim
    zdaniem duet Jazz bass i Precision usiądzie wszędzie – od death metalu po
    jazz.

    @mroku:
    ja chce słyszeć swój bas. Dla mnie dobry uniwersalny wzmacniacz to taki do ktorego podepne bas i słysze ten instrument i nic więcej.

    Bo masz kilka różnych wioseł i grasz bardzo wszechstronne klimaty. Dlatego
    wybór nagłośnienia zawsze będzie sprawą kompromisu – bo potrzebujesz żeby
    zabrzmiało raz tak, raz inaczej i to z 5 różnymi wiosłami.

    Ja mam jedno wiosło i naprawdę nic mi po tym, że słyszę niezmienione
    brzmienie wiosła, skoro brzmi ono moim zdaniem jak kupa 😀

    Dlatego dobrałem sobie piec, pakę, struny a nawet kabel do jednego
    konkretnego wiosła i stylu grania. Wiem, że i tak usiądzie wszędzie,
    chociaż zawsze zabrzmi tak samo i po swojemu.

    @malo: Wiecie, może i by dało rade kupić np. używkę heada i nową pake albo odwrotnie, zobaczymy jak będę z kasą stał. Osobiście gram tylko death metal a w wolnych chwilach z miłości bluesa, chodzi mi o to żeby był pazur, a po naciśnięciu przycisku (mówię w przenośni oczywiście) czyste klarowne brzmienie

    W takim razie do 3pro polecam paczkę Deathmanufacture, robioną u naszego
    forumisia Demanufacture. Co prawda nigdy na niej nie grałem, jednak jestem w
    stanie na tyle zaufać Konstruktorowi jak i zadowolonym użytkownikom, żeby
    ją z czystym sumieniem polecić. Moim zdaniem SVT410HLF byłaby idealna,
    gdybyś uprawiał więcej bluesa a mnie death. Niestety przy szybkim graniu
    uważam, że nie byłbyś z niej zadowolony.

  10. Mi też po głowie chodzą różne uniwersalne stacki, trochę się
    wywiedziałem od Alfika, trochę pograłem, trochę poteoretyzowałem i co mi
    wyszło:

    1. Masz GMRa, czyli bas-muł. Mnie to wali, czy jest głuchy, czy nie. Kiedyś
    i tak to zrozumiesz i kupisz inne wiosło.

    2. W związku z tym, że masz GMRa potrzebujesz wzmacniacza szybkiego i równie
    szybkiej kolumny, bo inaczej będzie muł do kwadratu (ja mam podobną
    sytuację – tzn nie mam basu muła, tylko taki, co wymaga szybkiego wzmacniacza
    przy graniu palcami).

    3. Wszelkie MarkBassy i inne cyfrówki odpadają, bo chcesz grać ciężką
    muzykę. Chyba, że chcesz, to sobie kup MarkBassa, ale ja bym nie
    kupował.

    4. SVT-3 jest dosyć powolnym wzmacniaczem, nawet jak mu rozkręcisz TUBE GAIN.
    Za podobną kasę można ja bym szukał SWRa 330X, czy 550X. Abo SM400 bądź
    SM500. A potem go odpicować metodą Igora. Można też kupić Edena, ale na
    zasadzie „co kto lubi”. Tak czy inaczej potrzebujesz wzmacniacza z szybką
    końcówką mocy.

    5. Zamów jakąś sympatyczną kolumnę u Demanufacture – np Deathmanufacture. W
    każdym razie na pewno nie kupuj Ampega 410 HLF.

    6. A jak Ci starczy kasy, to sobie jakiś dobrudzacz brzmienia kup i już.

  11. no i szergiel wyczerpał temat. Popieram każde słowo i dodam, że za Cene
    SVT-3 z palcem w d*pie kupisz SM500tkę albo Edena- ale ten z kolei już znow
    koloruje ale naprawdę delikatnie.

  12. jak grasz death metal to polecam to: (www.forum.woobiedoobie.com/deathmanufacture-t-12582-3.html) i zamiatasz wszystko po drodze.

    Szergiel zależy też jakiego ma tego GMRa… bo jak ma z
    jakichś ovangkoli czy innych głuchych dziwactw to masz rację.

  13. Podpinam się pod wątek 😉

    Mam Musicmana Stingraya i również poszukuję uniwersalnego stacka (head +
    paczka 4×10)do 6 tys. Zastanawiam się pomiędzy SWR, Ampegiem a Edenem (a
    może coś zupełnie innego ?)

    Bardzo proszę o jakieś konkretne porady (jeżeli chodzi o brzmienie wolę
    raczej być słyszalny, choć bez jakichś walących po uszach górek niż tylko
    wypełniać niskie rejestry 😉 ).

  14. Dzięki za poradę 😛 a co powiesz ciekawego na interesujący mnie temat 😉

  15. Posłuchaj nagrań Mroka, ma SWRa SM-900 na paczce Edena. Jak Ci się nie
    spodoba, to kup co innego 😛

    Ja bym na Twoim miejscu nie szukał Ampega 410HLF, bo będziesz miał zmulony
    dół i tyle.

  16. Jeśli chodzi o pakę to Ampeg SVT-810E

    Nie słyszałem jeszcze czegoś tak brzmiącego, chociaż nie słyszałem też
    wielu innych paczek, to jednak właśnie Ampegowa lodówa a nie te inne paczki
    jest najpopularniejszą paką na świecie.

    I nie chodzi o głośność czy skuteczność, tylko o brzmienie(poza latami
    2001-2005, kiedy stosowano inne głośniki) które po prostu no… mną
    pozamiatało. Zapraszam do siebie na ogrywanie to będziesz wiedział o co
    chodzi.

    Head:

    Ampeg SVT-3pro. „Prawie jak” SVT-CL, czyli w pełni zasłużony klasyk.
    Różnice brzmieniowe są, oczywiście, ale nie jakieś tam super drastyczne
    (trzeba tylko potraktować go dobrymi lampkami)

    Ewentualnie GK-800RB jeśli potrzeba coś lżejszego, czystszego brzmieniowo,
    dynamiczniejszego i taniego w eksploatacji.

    Niezależnie od tego co mówią ludzie, trendy basowego brzmienia
    wyznaczył

    Robert Gallien swoją serią RB oraz zespół Ampega:

    Hughes, Cox, Rufkahr, Armstrong – twórcy SVT, oraz Jess Oliver – konstruktor
    Portaflexa.

    I podobnie jak w przypadku Stingraya, powstało już sporo lepszych wzmacniaczy
    (wszelakie Edeny, SWRy, Genz-Benz, Ashdown , Trace Elliot, Fendery) tak nic nie
    zabrzmi jak poczciwy Ray, P, J czy Rickenbacker.

  17. Zapomniałeś dodać Mazdah, że w latach osiemdziesiątych jeszcze na topie
    były paki Hartke, a teraz powoli standardem stają się Markbassy i Genz-Benz.
    Warto też dodać, że w latach sześćdziesiątych standardem obok
    Portaflexów były Sunny oraz Hiwatty.

    😛

  18. Precel na Ashdown ie ABM brzmi super – wiem bo sam sprawdzałem. Z resztą jazz
    też bardzo fajnie – jak dla mnie ciepłe brytyjskie indie rockowe brzmienie,
    szczegolnie mi się podobało jak grałem kostką.

  19. Skoro jedyną dostrzeganą przez Ciebie wadą SWR to to, że ma zbyt mało
    ciepła to Eden będzie w 100% trafiony:) Polecam, ma genialny charakter, jest
    bardzo uniwersalny, jakość jest tej samej półki co SWR ale nie jest taką
    bezduszną żyletą. Tu liczy się przede wszystkim lampowy preamp i piękny
    środek:) Wzmacniacz gra tak, że nie używam jego eq bo wystarczy mi to, jak
    mój bas brzmi po podłączeniu:) Jedyne czym kręcę to 2 skrajne gałki- gain
    i master;) Jeśli jednak lubisz kręcić gałkami to trzeba ostrożnie, są
    bardzo czułe i nie ma sensu podbijać/wycinać pasm bardziej niż do 2 kreski
    na podziałce:) Sam używam paczki Demanufacture, mają tyle niskiego,
    warczącego środka, że moja 112, za którą dałem jakieś 700zł zostawia w
    tyle paki 410 na Eminence delta:D Wiem, że to może brzmieć niewiarygodnie
    ale polecam ograć;) Wrażenia są takie, że moja kapela swego czasu
    słuchała mojej rozgrzewki żeby się podelektować brzmieniem;)

  20. No i eden ma jedną niepodważalną zaletę – jest tańszy niż swr sm-900 :]

  21. może to dziwne ale pomyśl o zestawie:

    Markbass Mini CMD121P

    Markbass Standard 151HF

    (jeśli jeszcze śledzisz wątek)

  22. Eden przy SWRrze muli i koloruje brzmienie ale co kto lubi.Fakt jest cieplejszy
    i bardziej misiowaty od swra, ale ma sztucznie brzmiącą górę i kiepskie
    equalizery. W każdym razie oba wzmaki można spokojnie określić jako
    uniwersalne.

  23. A ja powiem*, że jednak najbardziej uniwersalnymi jakie zanam są Wt 800 i
    EBS-y, a Ty kup EBS-a HD-350, trafiają się za małe pieniądze i będziesz
    baaaardzo zadowolony.

    *(Wszystkie napisane opinie są moim subiektywnymi odczuciami, proszę o nie
    komentowanie, mam nadzieję, że nie obrażam niczyich uczuć religijnych)

  24. Nagrania mroka z sm900 i paczka edena brzmią bardzo fajnie dosyć jasno i
    ciepło a przy tym dynamicznie. Chociaż ja bym je jeszcze nieco przyciemnił.
    Mimo wszystko proszę o więcej przykładów i porad. 😉

    Jeżeli chodzi o głowy to myślę nad Ampegiem SVT4, SWR SM900, Eden Wt800,
    może EBS hd350 ?

    Co do paczek: SWR Goliath, Eden xst, ebs proline, Ampeg hlf

    I teraz jak dobrać odpowiedni zestaw tak, żeby wykorzystać jego możliwości
    w stu procentach.

    Z moich doświadczeń z yt, w których był prezentowany sprzęt firm gk, te i
    Ashdown stwierdzam, że nie podoba mi się ich brzmienie (a zwłaszcza gk i te
    – co do Ashdown a ma dosyć fajne brzmienie ale chyba bardziej zagada z
    pasywami typu Fender p lub j niż aktywnym stingrayem chociaż mogę się
    mylić).

  25. Dobrze a które paczki nie zmieniają brzmienia ? Nie dodają nic od siebie ?
    Bo na 80% wybiorę SWR SM500 (chyba, że się nie uda to może ten ebs hd350),
    więc przydałaby się paczka, która również nie zmieni brzmienia
    płynącego prosto ze wzmacniacza 😉

  26. EBSy są strasznie szorstkie, ten hd350 nie jest jakiś straszny ale fafner to
    muląca tragedia…Co do paczek to z tych co grałem mogę Ci polecić
    Aguilara, Edena i SWRa no i Accugroove, które brzmią niemal jak monitory
    studyjne. Jak grałem na połączeniu Thunderfunk-Accugroove to był najlepszy
    zestaw jaki słyszałem. Ale SWR, Eden, Aguilar to też bardzo dobre paczki,
    mają wszystko co trzeba Eden trochę koloruje i ma dużo środka, SWR ma
    troszkę szczekającą górę,a Aguilar jest mniej- więcej wyrównany.

  27. jakby kto chciał to mam SWR`a MMOBASA na pchniecie gdzies w granicch 2700-2800

  28. Czyli pozostaje mi SWR Goliath 4×10 albo Eden XST D410 i teraz co wybrać ? 😀

  29. co do edenów D410T wali środkiem i ma kopa XST dmucha dołem, nieco jak HLFka
    ampega a XLT jest najbardziej wyrównana. A goliathy też są różne – jaki
    konkretnie?

  30. więc bardziej polecasz xlt niż xst ? a goliath to III na 8ohm 4×10

  31. Czytałem że goliath III ma bardzo czysty dźwięk i jest dobry do każdej
    muzyki, ale nadal zastanawiam się nad edenem (wybrać to xlt?)

  32. ja mam Ampeg svt4 pro i pakę SVT 410 HLF i gram na tym na chałturze i JEST
    uniwersalna. Jakbym był na poziomie Sheehana, to mógłbym powiedzieć, że ta
    paka jest za wolna. Gram swoje i tej powolności nie słyszę. Mam na razie
    średniawego jazz bassa i brzmienie mojego stacka urywa głowę, zapraszam na
    testy.

    Pomyśl:)

  33. MoBass, o którym wspominał Uzeb jest całkiem przyjemnym wzmacniaczem,
    podobnie Ashdown y AMB (chociaż ciut płasko brzmi jak dla mnie).

    Można też szukać używek Mesy – kolumny Powerhouse i głowy Carbine/Phantom,
    albo Walkabout, ale może wyjść drożej, poza tym są bardzo rzadkie.

    Demanufacture coś narzekał na Goliathy III, warto go o to zapytać. paczki EBS są
    nieco przebasowione i na pewno nie warte kasy, jaką się płaci za nówki.

    Z resztą na necie masz teraz mnóstwo głów i paczek Edena – ograj i powinno
    podpasować.

  34. aaaaa w ogóle o mesie zapomniałem! Mesa także jaknajbardziej- uniwersalny
    wzmacniacz z rockowym zadziorem i growlem choć czysty i dynamiczny za razem. Spytaj
    Lecha i Mazdaha co powiedzą o HLFce pewnie, że dmucha dołem, ma mało
    środka i przymula. Do rocka i głowy amepga to może fajna paka ale nie
    powiedziałbym, że uniwersalna.

  35. Mesa może i jest uniwersalna, ale nie można o niej powiedzieć, że nie
    narzuca swojego (całkiem zresztą przyjemnego) brzmienia 🙂

  36. no ma taki rockowy zadzior, narzuca swoje brzmienie tak samo jak eden, a nie
    jak Ampeg czy trace.

  37. W Mesie też wszystko zależy od wzmacniacza, bo taki Buster Bass to zupełnie
    co innego niż mpulse.

  38. @jakubbaranowski: Dobrze a które paczki nie zmieniają brzmienia ? Nie dodają nic od siebie ? Bo na 80% wybiorę SWR SM500 (chyba, że się nie uda to może ten ebs hd350), więc przydałaby się paczka, która również nie zmieni brzmienia płynącego prosto ze wzmacniacza 😉

    Takie rzeczy to tylko w „erze” ;). Nie ma czegoś takiego jak „przezroczyste”
    nagłośnienie – za to bardzo fajnie brzmi jako slogan reklamowy producenta 😉

  39. Diesel to była najlepsza paka jaką kiedykolwiek słyszałem. Big blocka też
    bym miał jakbym nie miał Edena;) Choć jeśli wolisz coś bardziej
    nowoczesnego to m-pulse:)

Możliwość komentowania została wyłączona.