basowa baza danych

Dużo się ostatnio słyszy o zaginionych sprzętach, czasem ktoś długo
odkłada na wymarzoną basówkę lub wzmacniacz, po czym obiekt westchnień w
niewyjaśnionych okolicznościach znika z kanciapy, salki prób.

Czy jest takie „coś” jak baza danych, czy (nie wiem jak to nazwać)miejsce
jakiś, gdzie można zarejestrować swój sprzęt, aby w razie przykrej
sytuacji można by było szukać po numerach itp. ?

Czy zdarzyło ci się kiedyś, że zaginął twój sprzęt basowy i nie wiesz, jak go odnaleźć?
Czy słyszałeś o bazie danych, w której można zarejestrować swój sprzęt basowy?
Czy kiedykolwiek szukałeś swojego zaginionego sprzętu basowego?
Czy wiesz, jak odnaleźć zgubiony sprzęt basowy?
Czy dowiedziałeś się kiedyś o możliwości zarejestrowania swojego sprzętu basowego w specjalnej bazie danych?
Czy wiesz, co zrobić w przypadku zaginięcia swojego sprzętu basowego?
Czy myślałeś kiedyś o zabezpieczeniu swojego sprzętu basowego za pomocą bazy danych?
Czy jest dla ciebie ważne, aby mieć możliwość śledzenia swojego sprzętu basowego w razie jego zgubienia?
Czy miałeś kiedykolwiek problemy z utratą swojego sprzętu basowego?
Czy uważasz, że baza danych dla sprzętu basowego jest przydatna?

Podziel się swoją opinią

24 komentarze

  1. @latem666: Jak dla mnie to na prawdę świetny pomysł. Tylko nie wiadomo czy do zrealizowania 🙂

    wystarczy chcieć…

  2. Tyle, ze nigdy nie wiadomo, czy danych do bazy nie podaje złodziej,
    podszywając się za właściciela i później prawdziwy właściciel może
    mieć problemy z odzyskaniem (o ile taka baza danych będzie miała
    jakiekolwiek znaczenie dla organów ścigania)

    Wydaje mi się, że każdy powinien mieć spisane i udokumentowane numery
    seryjne oraz znaki szczególne własnego sprzętu i dopiero w razie kradzieży
    sięgać po nie celem odnalezienia swoich gratów wraz z organami prowadzącymi
    postępowanie.

    Całkiem ciekawą wydaje mi się idea założenia strony z bazą danych
    sprzętu zaginionego. Tyle, że i tym razem może ona zostać użyta w celu
    wyłudzenia jakiegoś instrumentu od kogoś – bo fakturę zakupu można zawsze
    wydrukować a nie każdego stać na ekspertyzę kryminalistyczną
    potwierdzającą, że faktura z 2008 faktycznie wydrukowana jest na rocznym
    papierze i stan tuszu wskazuje na to, że ma rok.

    Znaki szczególne i numer seryjny będą podane na stronie w bazie danych,
    więc każdy będzie mógł twierdzić, że to jego instrument bo „zna każdą
    ryskę i numer seryjny”. Może trochę popadam w paranoję ale …

    … najlepiej chyba po prostu ubezpieczyć cały sprzęt na wypadek kradzieży
    lub zniszczenia, a wszelkie dane przechowywać u siebie i ujawniać w świat
    dopiero jak sprzęt zostanie skradziony.

    EDIT: Na skutek skrótu myślowego wkradły się pewne nieścisłości:

    OCZYWIŚCIE, że przy ubezpieczaniu sprzętu trzeba będzie podać WSZELKIE
    dane umożliwiające jego późniejszą identyfikację.

    I dokumenty ubezpieczyciela Z PEWNOŚCIĄ będą brane pod uwagę przez organy
    ścigania bardziej poważnie niż prywatna internetowa baza danych.
    Oczywiście, żadne rozwiązanie nie jest 100% pewne 😉

  3. a ubezpieczenie gitary jest tak popierdzielone, ze ja odpusciłem jak na
    razie.

    Tyle o ile ubezpieczenie starego kontrabasu, skrzypiec itp. nie jest tak
    trudne, to z ubezpieczeniem starego wiesła problem jest a bierze się to z
    powodu problemu z wyceną…

  4. No cóż, ja na szczęście takiego problemu nie mam – moje wiosło jest z 1997
    roku – więc stosunkowo młode. Do tego cena polskiego dystrybutora akurat w
    tym przypadku BARDZO mi jest na rękę 😀

  5. Wszystko zależy od tego, od czego chcesz ubezpieczyć, jaka wartosc ma
    instrument (równoznaczne jest to z tym na ile ubezpieczysz instrument ) i
    wiele tam takich bzdur. Generalnie sytuacja jest tak czy tak bez sensu bo w
    razie „W” ubezpieczyciel bbedzie szukał jakiegoś myku i okolicznosci które
    pozwola na wypłacenie minimalnego ubezpieczenia. ( mam znajomego zajmujacego
    się ubezpieczeniami i tłumaczył mi to z 1,5h wiec ciezko mi opisac to w kilku
    słowach )

  6. trochę odświeżę ten post. bo chce wynająć sale na próby, lecz w moim
    mieście dużo się dzieje wiec wolę nie ryzykować i chciałbym ubezpieczyć
    swój sprzęt, no ALE jest problem; mianowicie pytałem się kilku
    ubezpieczycieli i nie chcą mi nigdzie ubezpieczyć całego sprzętu.
    Pomyślalem wiec ze jeżeli nie sprzet to może by zrobić taki myk i ubezpieczyc
    sale od kradzieży no ale tez się nie da. wiec już nie wiem co mam robic. Wie
    ktoś może jak przekonac lub gdzie by można było ubezpieczyc sprzęt?

  7. a gdzie chcesz wynajac te sale prób ? bo jeśli wynajmujesz i placisz kase za
    wynajecie to w razie wpadki scigasz wynajmujacego bo zabezpieczenie jest w jego
    gestii skoro cie kasuje. i najlepiej jakby to był podmiot panstwowy :), pozdrawiam

  8. Mój zespół ma salkę w garażu na dość niespokojnym osiedlu, już się
    kręciło parę typków wokół tego miejsca, ale sprawa ucichła, jak tylko
    wynajęliśmy ochronę (G4S chyba to jest). Założyli alarm, a umowa mówi,
    że jeżeli nie zdążą z interwencją do 5 min od zdarzenia to wypłacają ok
    20 tyś. odszkodowania. Myślę, że takie coś możesz poszukać w firmach
    ochroniarskich (Justus, Juventus, G4S czy inne).

    Oczywiście trochę na to kasy wydasz + comiesięczne opłaty, ale się opłaca
    na dłuższą metę.

  9. chcemy wynająć jakiś magazyn, hale czy coś w tym stylu. każdy mowi ze nie
    odpowiada za kradzież czy coś a zaden podmiot panstwowy nie chce wynajmować
    zadnej salki.

  10. W jakimś domu kultury spróbuj. To jest jakaś instytucja publiczna, a poza
    tym może wspierać młodych artystów.

  11. myslisz ze nie próbowałem?;p

    sprzet stary i rozdupcony a zostawic tam nie mozesz bo dyrektorka nie ponosi
    odpowiedzialnosci. i pozamiatane…

  12. No a taki rejestr to by trzeba było aktualizować jak kartę pojazdu.

    Karta gitary, cechy szczególne, foto i owner

    a potem nowy owner

    to dopiero wiosła nabrały by historii i wartości po latach jak by było
    udokumentowane kto je obłapiał.

    Haj

  13. Tutaj jest mała próbka bazy danych instrumentów Rickenbacker. Niby wszystko
    fajnie, ale jeśli kupi się instrument używany, to może być mały problem z
    przerejestrowaniem.

  14. Tak sobie pomyślałem, że możnaby zrobić cały projekt na trochę innej
    zasadzie – bardziej jako ogólna baza sprzętu, do której właściciele
    mogliby dopisywać sprzęt z fotami i z numerami seryjnymi. Dostęp do danych
    byłby możliwy po zarejestrowaniu, przy czym newralgiczne dane (np numery
    seryjne) byłyby dostępne tylko dla właściciela. Dalej, każdy sprzęt
    można by było oflagować jako skradziony (oczywiście tylko właściciel
    mógłby to zrobić), co kwalifikowałoby go do wyświetlenia na stronie
    głównej, udostępnienia numerów seryjnych wszystkim zarejestrowanym i
    ewentualne informowanie o próbie dodania sprzętu o takim samym numerze do
    bazy stosownymi mailami do właściciela i administratorów.

    Taki pomysł jest dosyć prosty w realizacji od strony kodu i może jest lepszy
    w założeniach od zwykłej bazy skradzionego sprzętu, która (jak
    zauważyliście) jest podatna na manipulację.

  15. nawet z taką bazą danych pozostaje jedna, ale kluczowa kwestia – kupujący
    sprzęt nie mają obowiązku zapoznawać się z takimi bazami danych, a poza
    tym co za problem dla złodzieja pozbyć się numerów seryjnych?

    chyba najlepszym wyjściem byłoby przytwierdzenie trudnej do usunięcia
    tabliczki znamionowej, a do tego udokumentowany stan techniczny i wizualny w
    internetowej bazie danych,

    to wszystko jest dość trudne w realizacji, warto za to moim zdaniem posiadać
    zdjęcia swojego sprzętu, szczególnie miejsc charakterystycznych, typu obicia
    otarcia, a w jakimś niewidocznym miejscu np. w łączeniu gryfu można dać
    swój podpis,

    a tak na marginesie to jeśli mielibyśmy zgłaszać zaginięcie sprzętu, to
    najpierw powinniśmy chyba zgłosić jego nabycie i je udokumentować, ciężka
    sprawa

  16. Uwierzcie lub nie, ale czytam to dopiero teraz, po odpaleniu gratów 🙂 numer
    seryjny można tam (dobrowolnie) wpisać. Czy pole powinno być niewidoczne?
    jeśli tak to dlaczego?

    Myślałem też o „statusie” sprzętu (np – „były”, „podstawowy”,
    „pomocniczy”, „dopiero planuję zakup”, „ktoś mi zajumał” 🙂 – jeszcze
    jakieś (zaraz dodam),

    a co do tabliczek znamionowych – może taniej i lepiej oznakować czymś
    widocznym w ultrafiolecie? mniej szpeci chyba?

  17. Wiem, że palik niedawno uruchomił moduł Graty na basoofce, ale ja od kilku
    tygodni dłubałem przy autorskim systemie bazy sprzętu. Dłubanina dobiega
    końca, a ja potrzebuję userów-betatesterów, którzy pomogliby mi usprawnić
    system, zgłaszali obecność dziur (których pewnie jest mnóstwo) i
    zechcieliby podrzucić swoje idee.

    Zatem uruchamiam małą reklamę i wszystkich chętnych zapraszam.

Możliwość komentowania została wyłączona.