Problem Z Gra8230

problem z grą…:[

Witam wszystkich:) jestem tu nowa, więc proszę się nie czepiać:P

Sprawa wygląda tak. Uczę się grać na basie już rok. Grałam w pewnym
zespole jakieś 8 miesięcy, ale odeszłam od nich, bo chcę sobie podnieść
poprzeczkę. Grali coś w stylu Green Day’a. Teraz wolę cięższe brzmienia.
Jak narazie to szukam sobie bezskutecznie zespołu, bo kto by chciał
14-letnią basistkę nie?:(:P Teraz wyjaśnie istotę mojego problemu… Otóż
nie wiem z jakiego powodu, ale gram coraz mniej i coraz rzadziej:( Brakuje mi
ambicji i motywacji:/…

Da się coś z tym zrobić? Macie jakieś pomysły? Z góry dzięki;)

Czy ktoś z Was doświadczył problemów z motywacją w grze na basie? Jak sobie z nimi radzicie?
Skąd czerpacie inspirację do gry na basie? Jakie style muzyczne Was najbardziej interesują?
Czy macie jakieś sposoby na podtrzymanie ambicji w grze na basie, zwłaszcza w trudnych momentach?
Jaką rolę odgrywa dla Was granie w zespole? Czy preferujecie grać solo czy w grupie?
W jaki sposób dopracowujecie swoją technikę gry na basie? Czy korzystacie z jakichś specjalnych metod?
Czy zdarza się Wam tracić cierpliwość podczas ćwiczeń na basie? Jak sobie z tym radzicie?
Czy uważacie, że wiek ma znaczenie przy szukaniu zespołu? Czy kiedyś mieliście podobny problem co ja?
Jak wygląda Wasza codzienna rutyna treningowa na basie? Czy macie jakieś wskazówki dla początkujących?
Jakie cele stawiacie sobie w grze na basie? Czy macie jakieś marzenia związane z tą dziedziną?
Co radzicie osobie, która ma problemy z motywacją do gry na basie? Jak ją zachęcicie i podniesiecie na duchu?

Podziel się swoją opinią
pietrucha
pietrucha
Artykuły: 0

41 komentarzy

  1. Zrób sobie przerwę od grania, odpocznij. Nie zmuszaj się do grania, bo nie
    będziesz czuła z tego przyjemnośći. Ja gram mało, ale zawsze sprawia mi to
    radochę, więc coś w tym jest. ;] Poprostu jak nie chce Ci się grać, to
    odłóż gitarę do basowora/futerału i zajmij się czymś innym. ;]

    ____________________________________________________________
    (www.monolit.ovh.org)

  2. Granie powinno być przedewszystkim przyjemnością i należy czerpać z tego
    radość , więc przedewszystkim nie zadręczaj się pytaniami . Odstaw gitarę
    na kilka dni ,aż zatęsknisz . Najlepiej było by znależć jakiś zespół i
    pograć z nowymi ludźmi to zazwyczaj daje kopa . Czy Ci goście z tamtej
    kapelki tak Ci powiedzieli że podnoszą poprzeczkę i zwolnili Cię ?

    Jeżeli tak to nieładnie z ich strony po prostu odprawili Cię pierwszym
    lepszym tekstem.

  3. Zle przeczytales to Ona chce sobie podniesc poprzeczke 🙂

    Jak lubisz ciezkie klimaty to posluchaj sobie jak gra DiGiorgio… bardzo
    motywujace 😛

  4. kurde 2 razy mi się post wkleil…

    jest w ogóle mozliwosc żeby samemu saobie usunac ? Jak tak to sorki probowalem –
    nie znalazłem.

  5. Gdy dopada mnie brak ambicji i motywacji idę na jakiś koncert do miejscowej
    oberży. Popatrze sobie na grajków, posłuchaj, pomysle „kutwa tez tak chcę”
    i mam moywacje 😛

  6. skoro oboje z Kubą lubicie cięższe brzmienia to proponuje założyć
    wspólny zespół… 🙂

    a mi jak się nie chciało grać to nie grałem przez 3/4 wakacji. Czułem się
    właśnie tym zmęczony – można jeśli przez 7 miesięcy gra się po 4-5
    godzin dziennie (standardowo)choć zdarzały mi się takie okresy że
    przychodziłem ze szkoły i grałem do wieczora, i od razu kładłem się
    spać. W sumie wychodziło tego z 8-10 godzin dziennie 🙂

    Teraz już tyle nie gram, ale przerwa mi wyszła na plus 🙂

  7. Przepraszam , nie doczytałem pierwszego postu i dlatego moja poprzednia
    wypowiedź jest po prostu bzdurą .

    Nierozumiem trochę stwierdzenia podnieść poprzeczkę ?

    Z wypowiedzi naszej koleżanki wynika że chce zmienić gatunek (cięższe
    klimaty) , troszke w życiu zwiedziłem kapel i rózną muzykę grywałem . Z
    doświadczenia mogę powiedzieć tyle że każda muzyka dawała mi
    przyjemność pod warunkiem iż była robiona z pasją . Z doświadczenia mogę
    powiedzieć że chyba najważniejszą rolę spełniają ludzie z którymi grasz
    , sam gatunek spada wtedy na drugi plan . Gram w zespole (jednym i tym
    samym)około 14 lat (epizodów krótszych bądź dłuższych miałem wiele) ,
    oczywiście przez ten okres ludzie się zmieniali jak również nasza muzyka ,
    dzisiaj mogę z całym przekonaniem powiedzieć że gdyby moim kumplą z
    zespołu odbiłoby i zaczeliby grać disco niezrezygnowałbym z grania z Nimi .

  8. mam ten sam problem , ale to robie sobie trochę przerwy i tyle. Tylko że potem
    ciężko wrócić i zazwyczaj krócej się ćwiczy.

    Dla mnie największą motywacją było gdy chodziłem na lekcje niby nic bo
    było ich ledwie 5 ale zawsze. wiesz wydajesz kase to się i uczysz.

  9. checi sa nejwazniejsze, jeżeli uwielbia się muzyki sluchac to również uwielbia
    się ja grac bo sprawia to jeszcze wieksza radoche. Jak ktoś do tego obojetnie
    podchodzi to jego sprawa. Ja jeżeli stwierdzam ze jestem slaby bo czegoś nie
    mogę zagrac to wlaczam sobie popis jakiegoś wymiatacza, najpierw się doluje a
    potem chwytam za bas i cwicze :} to jest najwazniejsze, nie poddajmy się i
    pokonujmy bariery:D Jezeli lubimy muzykę to powinnismy mieć do niej szacunek. A
    gdy mamy szacunek do muzyki i chcemy ja wykonywac to musimy to robic jak
    najlepiej. Jezeli ktoś gra prostego punka, i sadzi, ze jak umie zagrac np
    sciezke z Blitzkrieg Bopa to jest niezly to pozdrawiam dla niego. To tylko
    przyklad. Trzeba cwiczyc, nie marnowac czas, po co komu dlugi odpoczynek od
    instrunemtu. Rozumiem ze robimy przerwe gdy już nie mozemy patrzec na basa bo
    cwiczylismy kilka h, ale jeżeli nie gramy bo trzymajac bas w reku nie czujemy
    radosci i potrzeby grania to po cholere w ogole grac?

    RocknRoll is my life,

    Just play it loud,

    Just play it hard!

  10. Podpisuję się wszystkimi kończynami pod słowami Szczecina. Oczywiście nie
    mówię – nie lubisz to nie graj (nie lubisz – graj – lekki paradoks jednak)…
    Te linki które zapodałem na początku to właśnie wymiatacze są…

  11. Chodzi mi o właśnie o to… graliśmy coś pasującego do opisu punk/a:/…
    tj. „3 akordy, darcie mordy” może beez tego darcia mordy… To zaczęło mi
    się coraz mniej podobać. Jak sobie robię przerwę, to potem jest mi ciężej
    grać:( Tak ogólnie to i tak mam dostatecznie zepsutą (żeby nie powiedzieć
    brzydziej)psychikę. Ciężko radzę sobie z rzeczami, które zaczęłam i nie
    potrafię ich dokończyć:(

    Szukam zespołu… skąd ktoś tu wie o Kubie?;>

    Ogólnie… między innymi przez to, że odeszłam straciłam
    przyjaciółkę:/…zresztą to nieważne:)

    Z tym podnoszeniem poprzeczki, to chodzi mi o to, żeby jakoś podnieść
    poziom mojej gry, a granie np. metalu jest lepsze niż granie punka. Jak
    narazie chodze do Yamaha w Krk… A co dalej?

  12. a ja właśnie powiem, żę jak nie masz ochoty, to po prostu nie graj. Widać
    gra na tym instrumencie już Cie nie pociąga i nie masz na to ochoty. Może
    kiedyś przyjdzie ,wiec nie sprzedawaj gitary. Jeśli się będziesz zmuszać,
    to na pewno nic z tego dobrego nie wyjdzie. A ogladanie na klipach Sheehana czy
    innych wymiataczy tylko zniecheci, bo co prawada graja oni bardzo dobrze,ale
    osiagneli to przez lata praktyki. Podglądanie ich i w jakiś sposób próba
    kopiowania tylko i wylacznie zniechęci, jeśli nie będzie wychodziło, tak
    jak by się chciało.. Przyjdzie myśl „widać ja się do tego nie nadaję” i
    będzie pozamiatane… Jak tego nie czujesz, to się NIGDY nie zmuszaj…

    _________________________________________________

    http://www.kaduceus.civ.pl

    http://www.myspace.com/customchoices

    strony moich zespołów. POLECAM!

  13. też miałam to pisać… to mnie tylko zniechęci;):P:/ z początku chciałam
    grać na perkusji. W drugiej kolejności był bas, ale padło na niego. Chyba
    zrobie sobie większą przerwę. To znaczy, że lekcje też odpadają? Myślę,
    żeby się od tego całkiem odizolować na jakiś czas.

  14. Zrobisz jak chcesz, powiem Ci ze ja tez grałem na początku prostego punka…
    caly rok. Bylem samoukiem, myslalem ze jestem niezly, za to czego nie moglem
    zagrac nawet się nie zabieralem. Czas mijal i razem z perkusista doszlismy do
    wniosku ze punk nie ma sensu, z reszta punkami nie jestesmy w basi nie bylismy.
    Zalezlismy swietnego gitarzyste, zaczelismy grac thrash/heavy metal. było to
    calkiem niedawno… zauzawylem ze jestem do d*py, nie umielem kiedyś cwiczyc i
    musialem zaczynac od zera bo lapa się przyzwyczaila do niepoprawnych
    ustawien.

    Taka przestroga dla tych co ccha grac to na serio – cwiczcie i podnoscie swoj
    poziom w miarę mozliwosci… Jak zalezy Ci na graniu to bierz tego nauczyciela,
    kilka lekcji wiele Ci da, będziesz wiedziala jak cwiczyc, a dzięki temu
    szybciej zauwazysz postepyowaniu. nie zniechecaj się , przeciez z dnia na dzien
    się nie nauczysz wymiatac, zacznij cwiczyc, zobacz jaka to przyjemnosc gdy
    zagrasz motyw, , który niegdys wydawal Ci się nie do zagrania 😀 serio serio za
    prawde powiadam radość przednia :]

    RocknRoll is my life,

    Just play it loud,

    Just play it hard!

  15. hej, hej:D nie powiedziałam, że chciałabym grać coś tak ostrego:P…
    napisałam trochę ostrzejszego;):P Może wyjaśnię. Może i Coma nie
    podchodzi po metal, ale chłopaki poziom mają. Interesują mnie klimaty z ich
    pierwszej płyty i ostrzejsze. Lubię bardziej ostre i psychodeliczne kawałki
    Korna. Slipknot i SOAD też:) Hmm… w pewnym sensie dopiero zaczynam słuchać
    muzyki, jak to nazwałam ostrzejszej. Co nie oznacza, że lubię tylko taką.
    Jak już napisałam lubię klimaty: Coma, Dżem… i inne;)

  16. Ja obejrzałem kiedyś Nightwish – The end of an Era – w sumie ostatni koncert
    tego zespołu. Ale oglądając takie widowiska, twierdzę, że to mnie motywuje
    a nie oglądanie jakichś solowych wymiataczy… Po prostu chcę grać dla
    tylutysiecznej widowni, która da mi energię..

    Jak do tej pory grałem przed kilkuset osobami – ale to też daje power 🙂 I to
    jest najlepsza motywacja..

    _________________________________________________

    http://www.kaduceus.civ.pl

    http://www.myspace.com/customchoices

    strony moich zespołów. POLECAM!

  17. Ja sobie zazwyczaj wtedy mówie „Stary nie będzie gwiazdy rocka z obiboka”
    ;d

    Bass & Love

  18. To jakaś bzdura !

    Kto powiedział że ostrzej znaczy lepiej ?

    Rozumiem że niby punk to trzy riffy i „darcie mordy” , owszem może być i
    taki , ale są również i ambitne kapele punkowe . Zresztą i na trzech
    riffach można cuda zrobić .

    Ważniejsze jest nie co będziesz grać ale raczej z kim. Jeżeli będziesz
    grała z bębniarzem który jest cieniem dla samego siebie to Wasza sekcja
    będzie fatalna i nieważne jaki to ma być gatunek .

    Jeżeli niebędziesz grać ćwiczyć to już w ogóle nic z tego niebędzie
    .

    Tak w ogóle niewiem czy coś z tego będzie bo przecież gitara basowa była na
    drugim miejscu , ja takiego rankingu nigdy nierobiłem po prostu zawsze czułem
    ciary na plecach kiedy słyszalem bas i od początku wiedziałem naczym chce
    grać .

    Te ciary do dzisiaj mam , i lubię je coraz bardziej .

  19. @BzykStruna: To jakaś bzdura !
    Kto powiedział że ostrzej znaczy lepiej ?
    Rozumiem że niby punk to trzy riffy i „darcie mordy” , owszem może być i taki , ale są również i ambitne kapele punkowe .

    A właśnie wczoraj sluchalem kilku Rancidowych albumow – ja chyba nigdy nie
    naucze się tak grac! :-/

  20. @BzykStruna: Jeżeli niebędziesz grać ćwiczyć to już w ogóle nic z tego niebędzie .
    Tak w ogóle niewiem czy coś z tego będzie (..) ja takiego rankingu nigdy nierobiłem.

    Noł ofens, ale błagam…. „nie” z czasownikami piszemy oddzielnie, „nie” z
    przymiotnikami – razem. Nie mogłem się powstrzymać, aż oczy mi łzawiły…
    :O 😉

  21. No macie racje, alepunk mi się znudził i po prostu nie chcę go grać…;) to
    chyba normalne? Nie wiem co mam robić… w każdym razie dzięki za rady;)

    Nom tak…Gośka:P a Ty kto?:D

  22. a ja jestem z tego 2 zespołu który grał w tym samym czasie w hell & heaven
    🙂 wiadomo na czym gram ^^

  23. @pietrucha: No macie racje, alepunk mi się znudził i po prostu nie chcę go grać…;)

    Posłuchaj Hot Water Music, zwłaszcza starszych płyt 😉

    Bass & Love

  24. kurcze no to i mnie wzięło , trochę się na zastanawianie , że za mało gram
    i nie ważne że nie mam składu, aler nawet jak będzie to przeca trza coś
    sobą reprezentować.

    Różnie bywa , ważne aby grać bo w tedy można wiele przezwyciężyć
    ((przykład
    http://www.video.google.pl/videoplay?docid=-9168901605550047950&q=bass+solo
    )

    Zaczynam się za siebie brać.

    Podręcznik jakiś i dziadka do stukania i jechane co dziennie co najmniej
    godzina.

    Kurcze różnie bywa , różne są ambicje ale wszystko zmierza do jednego celu
    żeby zostać basistą – osobą umiejącą grać na Basie , a nie tylko
    plumkać ((choć ja narazie zaliczam się do tego drugiego))

    ^_^ Pe@ce

  25. Zrób przerwę ale nie od grania. Na przykład popróbuj grać jakieś prostsze
    melodie standardów jazzowych, arii operowych, piosenek góralskich, menuetów
    czy innej muzyki która jest zupełnie inna niż to co cię interesuje. W
    trupim tempie jeśli szybciej nie możesz. Poćwiczysz rzeczy które będą dla
    ciebie zupełnie nowe, które niekoniecznie wygodnie pod palcami leżą,
    rozszerzysz umiejętności i horyzonty, no i po jakimś czasie pewnie zechce ci
    się dla odmiany grać rzeczy które lubisz. Zresztą np. arię „Habanera” czy
    „Autumn leaves” też można zagrać jako bardzo przekonywujący metal.
    Oczywiście czytanie nut w kluczu wiolionwym jest tu niezbędne ale tego też
    przy okazji się nauczyć możesz.

    Ja tak mniej więcej ćwiczę – parę tygodni z podręcznika Simandla aż się
    znudzi; potem parę tygodni muzyki poważnej albo jazzu. To ćwiczę. A
    „naprawdę” (tzn. zarobkowo) gram głównie metal i muzykę ludową.

    A jeśli dalej masz problemy z motywacją do grania to zatrudnij nauczyciela
    który będzie ciebie co tydzień rozliczał z postępów.

  26. Racja nie ma to jak nauczyciel (tylko trzeba cię na niego stać) T co do
    poprzednika to ..: czy miałbyś coś takiego na skanach albo jakieś linki.
    ((tzn to o czym mówiłeś jakieś proste nuty, kawałki klasyczne)))?????

  27. Nuty mam głównie na papierze. Głownie kilka fake booków.

    W sieci można różne rzeczy znaleźć, na przykład z plików MIDI, ale z
    tymi często bywają problemy… np. jeden walc ściągnąłem który był
    zapisany w 4/4 i się dziwiłem dlaczego frazy się kończą w środku
    taktu…

    Niezła metoda to wpisać tutuł kawałka albo nazwisko kompozytora w
    wyszukiwarce images.google.pl – często się trafią skany nut.

  28. A i jeszcze jedno…

    Byłam dzisiaj przypadkowo na próbie mojego starego zespołu:) Może jest
    jeszcze szansa, żeby z nimi grać. Głównym problemem jest tu moja była
    przyjaciółka, ale poradzimy;) Liczą się chęci. Myślę, że z wokalistą
    się jakoś dogadam:) Spróbuję wprowadzić do zespołu jakieś nowe klimaty.
    Po tym co z nimi przeszłam, nie warto z tego jednak rezygnować:) Jeśli ktoś
    chce, to mogę przesłać zdjęcia i filmiki z owego, pierwszego koncertu w
    krakowskim klubie Hell & Heaven:D

  29. slip łokers, z tego gównianego o c*jowej nazwie 🙂 tego co ma po was próbe
    i na którego próbie dzisiaj byłas 🙂

    swiat jest taki mały.

    :jawdrop:

  30. nie wiem, ale chyba koncertowanie mobilizuje.

    za kilka dni gram swoj pierwszy koncert i siedze codziennie do 5 rano i
    gram…

    😀

Możliwość komentowania została wyłączona.