DT kapela poniekąd kontrowersyjna ;]

Ostatnio na Ircowym kanale basówki rozwinęła się krótka dyskusja na temat
Dream Theater.

Z przykrością stwierdziłem że wielu z nas (grających, lub nie
grających),

uważa że muzyka DT jest: nudna, plastikowa, monotonna, kwadratowa 🙂 itp,
padło jeszcze kilka innych określeń, mniej lub bardziej obelżywych 😀
niektórzy twierdzą że DT nie są kapelą progresywną, że w ich muzyce nie
ma uczucia i fillingu i takie tam.

dlatego postanowiłem zarzucić linkiem:

https://www.youtube.com/watch?v=amzZoxy84JU

I zapytać resztę o zdanie 🙂

Cóż nie ukrywam, DT to jedna z moich ulubionych kapel, więc moja wypowiedź
na temat ich muzyki nie była by zbyt obiektywna.

a co Wy na to?

Czy uważasz, że Dream Theater jest kontrowersyjną kapelą?
Czy słyszałeś o dyskusji na temat muzyki DT na kanale basistów w sieci Ircowy?
Czy uważasz, że muzyka DT jest nudna, plastikowa i monotonna?
Czy uważasz, że DT nie są kapelą progresywną?
Czy uważasz, że w muzyce DT brakuje uczucia i wypełnienia?
Czy uważasz, że muzyka DT jest kwadratowa?
Czy uważasz, że DT jest jedną z Twoich ulubionych kapel?
Czy Twoja opinia na temat muzyki DT byłaby obiektywna?
Czy słyszałeś o linku, który został zarzucony na kanale Ircowy dotyczący muzyki DT?
Jaka jest Twoja opinia na temat muzyki DT i ich poziomu progresywności?

Podziel się swoją opinią

60 komentarzy

  1. Kontrowersyjna – nie. Kontrowersyjni byli Sex Pistols, The Doors, Misfits, Pink
    Floyd. Nie wiem kto teraz jest kontrowersyjny, niezbyt słucham aktualnej
    muzyki.

    Plastikowa, monotonna, matematyczna – owszem 🙂 Zbyt perfekcyjna, zbyt
    wychuchana.

    A to video mnie tylko w tym utwierdziło. Wokal ma bardzo mnieciekawa barwę,
    całośc brzmi jak wypieszczone w studio nagranie a to podobno koncert ?

    Jedyne co mi się w tym podoba to przezajebista koszulka Portnoya 😀

    Entrop – posłuchaj Anglagard, albumu Hybris. i zweryfikuj swoją miłośc do
    DT 😀

  2. Lubię (mam nawet kilka płyt) ale jak dla mnie nie ma tam kopa (jest w kilku
    numerach – gwoli ścisłości) a wokal LaBriego mnie męczy po dłuższym
    czasie więc jako całokształt mają u mnie ocenę 3 w szkolnej skali.

    Tak czy siak Six Degrees… od czasu do czasu ląduje w moim odtwarzaczu.

  3. „całośc brzmi jak wypieszczone w studio nagranie a to podobno koncert ?”

    no właśnie to miałem na myśli, nie rozumiem dlaczego ludziom przeszkadza
    ich perfekcyjność, jak dla mnie, to że wszystko brzmi jak ze studia jest
    olbrzymią zaletą, to oznacza że chłopaki są po prostu najwyższej klasy
    profesjonalistami 🙂

    no i nie kumam argumentu „zbyt perfekcyjna”.

    to tak jak powiedzieć lasce „jesteś za ładna, nie możemy być razem” 🙂

  4. Niestety nie udało mi się wysłuchać do końca ANI JEDNEGO albumu DT (z
    kilku, nawet nie pamiętam nazw), przy jednym nawet zasnąłem… Nie
    nazwałbym ich muzyki kwadratową, czy zbyt perfekcyjną, ale raczej zbyt
    „wymuskaną”. Brud w nagraniach nie jest niczym złym, o ile się nie
    przesadzi.

    Bardzo nie pasuje mi ich brzmienie: Myung brzmi dla mnie zupełnie nijak, a
    brzmienie Petrucciego można usłyszeć u co drugiego gitarnika wymiatacza,
    mającego na ołtarzyku jakieś Vaie i Satche itp. A! Panowie z DT BAAARDZO
    mnie wkurzyli, jak zagrali fragmenty Mashine Messiah zespołu YES, kalecząc to
    wybitne nagranie. Za takie coś muzyków tej klasy powinno się od razu
    pakować na krzesło elektryczne 😛

  5. mazdahu One są virtualne 🙂 zapewniam Cię że gdybym dorwał taką prawdziwą
    to nawet bym się nie zastanawiał 😛

  6. Ja też bym się nie zastanwaiał, chodziło mi o to, że te wirtualna Aeris i
    Tifa są jak muzyka DT 😀

  7. „wirtualna Aeris i Tifa są jak muzyka DT”

    czyli zajebista muzyka, niedostępna dla zwykłych śmiertelników 😛

    Chyba ze ktoś potrafi się wyzwolic i pokochać 3d kobitke z gry :D:D:D LOL

  8. CHodziło o to, że wirtualna Aeris i Tifa są jak muzyka DT – w sensie nie ma
    w nich nic naturalnego 😛

    EDIT:

    Widze, że jak narazie tylko ja i Ty się tu udzielamy. Uważam, że
    powinieneś olac moje poglądy i innych i słuchać tego, co lubisz.
    Oczywiście gorąco polecam Anglagard – Hybris. Jeśli lubisz progrocka,
    oryginalnego, połamanego to na pewno polubisz Anglagard.

  9. Ja tam jakimś super fanem DT nie jestem, ale ten kawałek, bardzo mi się
    podoba, jak dla mnie genialny 😉

  10. A ja lubię, od czasu do czasu slucham i w szkolnej skali przyznaje 4+.

    Dalbym 5 ale wokal LaBrieego rzeczywiscie pozostawia troszkę do życzenia
    😉

  11. lubię DT posluchac tak raz na tydzien i basta ( nie jestem ich fanem)

    troszke zbyt sterylnie chlopaki graja

  12. @Draken: Dalbym 5 ale wokal LaBrieego rzeczywiscie pozostawia troszkę do życzenia 😉

    Z drugiej strony jest ten problem, że na dobrą sprawę, tam nic
    innego nie pasuje jeśli chodzi o sposób wokalowania.

  13. Nie ma się co oszukiwac – dt sa techniczni, zreszta czego można się spodziewac
    skoro caly band jest po berklee. W kazdym bądź razie sprawdzilem cala
    dyskografie i przyznaje, , że jest kilka bardzo przyzwoitych songow. Niestety sam
    band w moim odczuciu można skwitowac jako przerost formy nad trescia. Na
    dluzsza mete kapela jest zwyczajnie nudna. Petrucci jest niezly, niektore jego
    kompozycje mnie rozkladaja pod wzgledem fantazji, ale z drugiej strony ma
    momentami wstawki typowo „malmsteenowskie” i zaczyna wchodzic z jakimis
    popisami (20 billion beats per minute – if you cant play that youre shit ;asd),
    , które mnie nie podniecaja. O glosie LaBriea wole się nie wypowiadac bo chociaz
    technicznie jest dobry (berklee, doh), to sama barwa glosu tego faceta mnie
    drazni.

    Podsumowujac, imo kapela ma parę fajnych numerow , które można co jakiś czas
    puscic ale jak dla mnie na dluzsza mete jest asluchalna… Ale i tak
    Dragonforce jest bardziej gejowski.

  14. O, generalnie się zgadzam z powyższym. Mnie DT i tym podobna muzyka nuży
    mocno. O ile słuchać jeszcze można (bo można np pisać na basoofce w tym
    czasie) to oglądając Scenes from the Memory (jeśli coś nie tak napisałem
    to sorry, ale nie jestem fanem) wysiadłem po 30 minutach – zupełnie jak w
    polskim kinie – aż chce się wyjść.

    Owszem, muzykami są dobrymi, ale przesadzają z popisywaniem się. Właśnie
    taki przerost formy nad treścią. Co do głosu LaBrie to też się zgadzam –
    facet umie śpiewać, ale ma denerwującą barwę, która, poza tym, nie pasuje
    w większości przypadków do muzyki zupełnie.

    Dragonforce gejowskie? No co ty? 😉 (taki gatunek, nie można grać power
    metalu i nie być gejowskim ;p)

  15. hmmm co do oglądania koncertów, jakoś nie zdażyło mi się jeszcze oglądać
    koncertu kapeli której nie słucham, nie widzę w tym sensu.

    Byłem na koncercie DT i bawiłem się wspaniale, trwał prawie 3 godziny a jak
    skończyli to żałowałem ze tak krótko, zleciało jak z bicza. No ale to
    dlatego ze lubię ich muzykę.

    A co do ich „popisywania się”, cóż, nie dostrzegam tego, oni po prostu
    wykorzystują w muzyce swoje umiejętności.

    Popisuje się klejpul, popisuje się wooten :)wiem ze to jest częścią ich
    stylu, ale w takim razie po co zarzucać komus że się popisuje jak wielu
    cenionych muzyków się popisuje (bardziej) i nikt im tego nie zarzuca 🙂

  16. DT się popisuje bo ma czym :), ale na dluzsza mete takie popisywanie się jest
    nudne.

    Przyklad:

    Ogladalem ostatnio DVD Live at Budokan, popis za popisem i popisem pogania 😛
    (szczegolnie Rudess) ale da się obejrzec. nawet robi wrazenie.

    Tylko co z tego jak już drugi raz tego nie obejrze bo po co mam ogladac popisy,
    , które już raz na mnie zrobily wrazenie.

    Porownujac do takiego koncertu Judas Priest Electric Eye, , który mogę ogladac i
    ogladac DT wypada jako kapela, , która powala jakimś genialnym popisem
    technicznym ale nie pozostawia tego czegoś w glowie co pozniej kaze siegac po
    album czy dvd i cieszyc się muza za kazdym razem kiedy się slucha/oglada

    Tak to widze mniej więcej, choc oczywiście DT jest jedna z moich ulubionych
    kapel i tak :]

  17. Draken ale to właśnie zależy od gustu 🙂 czy sięgniesz po album czy nie,
    jak się nie spodoba znaczy że nie ten gust, proste.

  18. „Gusta, gusciki”

    Tak pozatym, ma ktoś może dvd DT? chętnie bym obejżał, jak ktoś może to
    niech mi przegra, wszelakie koszty pokryje 😉 Jak ktoś będzie tak miły, to
    niech zostawi swoje gg tutaj, odezwe się.

  19. Ferst of ol to oglądałem koncert coby się zapoznać z zespołem. Kumpel mi
    pożyczył, bo co będzie pożyczał parę giga dyskografii, więc lepiej coś
    jednego.

    Właśnie, wszystko rozbija się o gust. Jedni lubią DT, a inni nie. Jedni
    lubią blondynki, a inni nie. Jedni lubią schabowe, a inni… Klepula i
    Łutena też nie lubię ;p W ogóle nie lubię popisywaczy. Pewnie dlatego, że
    sam tak nie umiem ;p

  20. Pozyczylem keidys dyskografie DT bo tak wszyscy sobie chwalili ta kapele.
    Wziąłem się za przesłuchiwanie i….poczulem się dziwnie. Kapela ani ziebi
    ani grzeje. Spodziewalem się czegoś lepszego skoro tak sobie wszyscy bardzo
    cenia. Owszem, technika muzykow jest niepodwazalna ale nic pozatym. Dla mnie sa
    oni nudni, niczym się nie wykazuja więcej niż przebiezkami po gryfie i
    znakmonita artykulacja. Nie mogę ich ogladac, na koncercie, zero jakiejs
    „mlodzienczej” zabway. Pan Myung stoi przez caly czas i nic, zero reakcji,
    emocji…vokal tez, jakby chcial a nie mogl. Nie trawie ich gry i już, ale to
    tylko moje zdanie. Sluchajcie czego chcecie i nie patrzcie na innych. Jedno co
    maja dobre to tylko cover Dokkena „Kiss of Death” i to by było na tyle.

  21. Sluchaj Tomas, ja rozumiem że nie gustujesz w takiej muzyce, nie podoba Ci się
    i już, ale mówienie że niczym poza techniką się nie wykazują to już
    wykroczenie.

  22. @entropman: Sluchaj Tomas, ja rozumiem że nie gustujesz w takiej muzyce, nie podoba Ci się i już, ale mówienie że niczym poza techniką się nie wykazują to już wykroczenie.

    Dla mnie w ich muzyce nie ma po prostu emocji. Cos czego bardzo brakuje.

  23. Z DT na ogół jest tak, że jak się PORZĄDNIE ich posłucha (tj. nie chodzi
    o „rzucenie uchem” na 30 s kawałka lecącego na odtwarzaczu u kolegi) to
    można ich albo pokochać, albo znienawidzić. Mimo wszystko jestem w szoku,
    że na forum dla instrumentalistów o DT krążą tak negatywne opinie. Nie
    jestem zwolennikiem rozmów typu „Czy zespół X jest lepszy od Y”, bo o
    gustach ciężko gadać, natomiast zastanawia mnie fakt, że mało osób
    potrafi docenić ich niesamowity warsztat i umiejętności jako kompozytorów.
    Nie jestem bezkrytycznym wielbicielem DT, nie wszystkie ich płyty są „równe”
    jeśli chodzi o pomysły, ich ostatni koncert w Polsce nie zrobił na mnie
    wrażenia. Ale mimo wszystko nie zmienia to faktu, że jako muzycy są
    rewelacyjni.

  24. sex drugs rock&roll

    nie no tak sobie popatrzyc jak goscie wymiataja to fajne ale do poga albo coś w
    tym rodzaju to to nie ma kopyta

  25. no słuchaj, nie wiem czy na miejscu bym ustał.

    nie ma kopyta? chyba, że ze mnie miękka d*pa jest. To przepraszam,bo mnie to
    kopie:)

  26. DT

    kurde mój brajdak tym mnie katowal przez jakiś czas

    i powiem wam w tajemnicy ze gdyby nie ten lekko zniewiescialy(no powiedzmy
    sobie szczerze – p*alski ;)) wokal to normalnie porzadna kapela by z nich była
    😛

    nie jestem fanem ale jak w jakimś internetowym radiu leci to nie przelaczam
    🙂

    Pozdrawiam bro!

  27. Manuel było być na koncercie 😀 było takie pogo, że musiałem odpuścić
    mimo iż byłem chroniony przez 3 potężnych Czechów-Harleyowców bo mało
    nie zemdlałem 😀 Posłuchaj sobie kawałków jak „Honor Thy Father”

    „Puppets on acid” etc. czy ogólnie płyty Train Of Tough a poczujesz prawdziwe
    kopyto 🙂 Ja zaś polecam przesłuchać od początku do końca kilka razy
    płytę Scenes Form A Memory. Jeżeli w tym nie ma emocji to nie wiem co was
    może ruszyć… A stwierdzenie, że jest to mdłe jest o tyle chybione, że w
    tej muzyce nie można się nudzić nawet słuchając 20 minutowych suit. Te
    utwory nie są żmudnie układane przy fortepianie lub sklecane na
    pięciolinii. Większość z nich do dopieszczone jammy z sali prób panów z
    DT więc więcej emocji w nich być raczej nie może. Ale to muzyka dla kogoś,
    kto szuka w niej czegoś więcej niż „zwrotka, refren, zwrotka, refren,
    przejście, 2x refren” 🙂

  28. Powiem tak: Jestem fanem DT (po ich ostatnim koncercie w Spodku jeszcze
    większym) ich muzyka mnie cholernie inspiruję i generalnie są dla mnie
    autorytetem pod względem muzycznym. Oczywiście najgenialniejsze płyty moim
    zdaniem to Train of Thoughts i najnowszy Systematic Chaos. Dla mnie DT jest to
    tak głębsza forma metalu dla intelektualistów. Podoba mi się to że każdy
    dźwięk jest tam skrajnie dopracowany.

    Jak dlamnie argumenty które do tej pory padały są dosyć śmieszne… Mi ani
    trochę nie przeszkadza to że DT brzmi skrajnie sterylnie i dziwie się że
    komuś się to nie podoba, bo w profesjonalnej realizacji dźwięku o to
    właśnie chodzi.

    Rozumiem że kogoś mogą nudzić wstawki instrumentalne i długie solwy ale
    same koncepty wielu utworów uważaw wręcz za genialne. Jeżeli ktoś uważa
    że muzykę jest „bez emocji” i monotonna, to tak jak wyżej radzę posłuchać
    takich utworów jak wymieniony wyżej Honor Thy Father, Dark Eternal Night czy
    As I Am… Jak dla mnie to jest w tym duża doza energii… Ale to już według
    gustu… Ja się wychowałem na ELPie, King Crimson i Floydach to moje
    wypowiedzi w pełni obiektywnymi nie są…

    Dodatkowo doceniam muzyków za wielkie artystyczne dzieło jakie udało im się
    stworzyć razem z Tonym Levinem czyli „Liquid Tension Experiment”.

  29. „Pan Myung stoi przez caly czas i nic, zero reakcji, emocji”

    Mnie natomiast w*rwia jak ktoś zachowuje się jak by miał coś nie tak pod
    sufitem, albo stara się bardziej wygladac niż grac, jak np flea.

  30. @Miqael:
    … Mi ani trochę nie przeszkadza to że DT brzmi skrajnie sterylnie i dziwie się że komuś się to nie podoba, bo w profesjonalnej realizacji dźwięku o to właśnie chodzi.

    Nie. Tobie może nie przeszkadzać owa sterylność, ale nie o to chodzi w
    profesjonalnej realizacji dźwięku. W profesjonalnej realizacji dźwięku
    chodzi o to, żeby nie było NIE CHCIANYCH brudów. Natomiast sztuczne
    „brudzenie” brzmienia jest bardzo powszechnie stosowane.

    Taką koncepcje przybrała kapela, ale ma prawo mi się ta koncepcja nie
    podobać, tak samo jak Tobie ma prawo się ona podobać.

    Tak samo jedni chwalą ciepłe, mięsiste brzmienie Precisiona a inni na nie
    właśnie narzekają.

  31. „Pan Myung stoi przez caly czas i nic, zero reakcji, emocji”

    Jak to zero emocji?Zobacz sobie koncerty DT z 1996/1997 roku.

    Zresztą gdybyś grał tyle dźwięków naraz też byś się pewnie za dużo
    nie ruszał.:)

    Dla mnie DT mają dużego kopa.A to,że się popisują to przecież nic
    złego,w końcu tak wielbiony przez niektórych Flea też się popisuje.;)

  32. pozwólcie że i ja wyraże swoją opiniię o tym zespole… słuchałem sporo
    DT i ogólnie się orientuje w ich muzyce więc tak: wokal masakryczny a to
    może dlatego że nie lubię, po prostu nie lubię heavy i power metalu a tym
    mi pachnie ten pan, muzyki nie nazwałbym za cholerę kwadratową, bo żaden
    zespół nie gra tak nieregularnej matematyki jak DT ale mnie to meczy( o ile
    Tool mnie czaruje to DT jest dla mnie za trudne) i faktyczni nie czuję w tym
    feelingu. Ja cenie sobie umiejętność stworzenia zajebistego numeru z
    prostych dźwięków, bo mega szybka i dopasowana harmonicznie solówa siłą
    rzeczy robi wrażenie a bądź tu mądry i zrób świetny kawałek na prostych
    dźwiękach, a zdarzają się i tacy (the Mars Volta, Muse) nie koniecznie
    łamiąc metrum

    a nie zgadzam się co do porównania do dziewczyny… tzn porównanie jest dobre
    ale jeśli bierzemy po uwagę nie tylko wygląd ale całokształt- nie
    chciałbym panny idealnej w każdym calu bo szybko by mi się znudziła, byłaby
    przewidywalna i w ogóle… chętnie wymienię zdania na temat Dream Theater,
    który i tak trochę lubię 🙂

  33. Moim zdaniem jest to zespół wszechczasów jeśli chodzi o techniczne
    granie…tak szczerze nie widziałem, nie słyszałem w tym zespole żadnej
    kontrowersji…zespołami kontrowersyjnymi to jak wyżej zostały wymienione
    przez kolege Mazdaha:)PInk FLOYD…,…

  34. W profesjonalnej realizacji dźwięku chodzi o to, żeby nie było NIE CHCIANYCH brudów.

    To właśnie mam na myśli poprzez sterylność…

    Co do brudzenia: kiedyś aby uzyskać brudne brzmienie rozcinano membrany
    głośników, dziś brzmienie brudzi się trochę inaczej bynajmniej taki
    koncept brzmienia do mnie nie przemawia (oczywiście co kto lubi. W punku czy
    hard rocku takie zabiegi na pewno są mile widziane)…

  35. @Dyfer: tak szczerze nie widziałem, nie słyszałem w tym zespole żadnej kontrowersji…zespołami kontrowersyjnymi to jak wyżej zostały wymienione przez kolege Mazdaha:)PInk FLOYD…,…

    Ten temat to zbiór kontrowersji na temat tego zespołu. Zespół budzi
    kontrowersje, więc jest kontrowersyjny :P.

  36. @szopenhagens:

    @Dyfer: tak szczerze nie widziałem, nie słyszałem w tym zespole żadnej kontrowersji…zespołami kontrowersyjnymi to jak wyżej zostały wymienione przez kolege Mazdaha:)PInk FLOYD…,…

    Ten temat to zbiór kontrowersji na temat tego zespołu. Zespół budzi kontrowersje, więc jest kontrowersyjny :P.

    Poniekąd masz racje szopenhages…kontrowersja się wzubudziła na basoofce
    odnośnie tej kapeli…:Pp

  37. @Miqael:
    To właśnie mam na myśli poprzez sterylność…

    Może ja po prostu nie lubię tego gatunku muzyki, który oni uprawiają i
    dlatego mam takie zdanie o nich. Nie ruszają mnie, mają pełne prawo.

    Bardzo dobrze, ze mamy takie kapele, które docierają do wąskiego ( bardziej
    lub mniej ) grona. To dobrze świadczy o takiej kapeli, bo oznacza, że jej
    największym celem jest robienie dobrej muzyki a nie tylko teledyski na VIVIE i
    MTV 😛

  38. Święta prawda… I dobrze też, że DT są „kontrowersyjni” wyłącznie
    dzięki własnej muzyce, a nie temu, że ćpają, rozwalają gitary [basy] w
    drobny mak na koniec koncertu czy gwałcą wzmacniacze.

  39. A ja słucham DT od przypadku do przypadku, ale zawsze z zaangażowaniem
    przyjemnością i uwagą.

    Nie jestem jakimś strasznym fanem metalu, ale po prostu DT „mają to coś”.

    Tak samo można prowadzić dysputę na temat włoskiej zupy pomidorowej. Dla
    jednego będzie za czerwnona, dla innego za mało słona. Jeden ją smakuje,
    inny chamsko siorbie, jeszcze ktoś pije z kubka.

    Świetni muzycy DT w właściwy dla siebie sposób przekazują emocje, podobnie
    jak w właściwy dla siebie sposób robią to jakieś chujki z bramy typu
    doniu, pele czy jak im tam.

    Tylko Coca Cola jest adresowana do wszystkich.

    W przypadku DT w moim środowisku większość jest „anty”. Ale mnie to cieszy
    – daje mi to poczucie, że przy tym korycie jest naturalna selekcja – a im nas
    mniej, tym lepiej 🙂

  40. Ja nie znałem w ogóle tego zespołu więc byćmoże będę obiektywny. Wokal
    faktycznie taki nijaki i męczy, muzyka też jakaś bez polotu. No niby to
    wszystko fajne, niby rozbudowane i z jakimś pomysłem… Pewnie to kwestia
    mojego gustu, ale ja bym prędzej przy tym zasnął aniżeli się tym
    zachwycił.

    Edit:

    Do Steca: Zasnąć to można przy każdej muzyce jak się jest zmęczonym, mnie
    np. bardzo fajnie się śpi przy „Ten new songs” Leonarda Cohena, polecam bo
    fajna płyta ogólnie (szczególnie utwór „Here it is” po prostu miodzio)
    🙂

  41. Co do wokalu to powiem tyle że Labrie w większości utworó spisuje się tak
    na 4+, ale cóż… Z wykształcenia jest śpiewakiem operowym 😀 Choć
    ostatnio zauważyłem że idzie w trochę innym kiierunku co kiedyś (nie tylko
    o brodę mi chodzi :D).

    Podoba mi się za to głos Portnoya i jego wstawki.

    Jak ktoś by chciał posłuchać fajnego wokalu w wykonaniu DT to polecam
    to:

  42. hehehehe Melisska dobrze to określiłaś :)Mnie strasznie drażni wokal tego
    kolesia. Jak dla mnie ciężkie riffy muszą być z niskim wokalem a nie z
    operą 😉

  43. Hej, osobiscie lubię DT, ale chciałem was zapytac o jakieś inne kapelki
    progress, sprawdzilem to Anglagard i jest zajebiste! tu mam tez prosbe czy
    moglby ktoś to wrzucic na jakiś serwer bo nie mogę nigdzie znalesc żeby zassac
    mp3… poleccie jeszcze jakieś inne progresywne warte posluchania. przed chwila
    takie coś wydłubalem .. takie sobie ale za to wszyscy wygladaja tak samo
    haha

    https://www.youtube.com/watch?v=OB85xhxo7Tc

    http://www.img266.imageshack.us/img266/7013/rbxpodpissf4.jpg

Możliwość komentowania została wyłączona.