Wzmaciacze Tranzystorowelampowe

Wzmaciacze tranzystorowe,lampowe..

Podziel się swoją opinią

19 komentarzy

  1. Jakie sa dobre..czym sa lepsze tranzystorowe od lampowych..jeśli ktoś tak
    uwaza…ogolnie pisac o wzmacniaczach..kto jaki poleca…

  2. Moim zdaniem lampy sa lepsze od tranzystorow ale nie wiele gdyz u nas jest
    jeden problem, mianowicie lampy zle przenosa niskie czestotliwosci, ktorymi się
    poslugujemy. Moim zdaniem najlepszym rozwiazaniem jest hybryda czyli
    przedwzmacniacz na lamnie a koncowka na tranzystorze.

  3. Jeśli o to chodzi to zapraszam do książek z elektroniki. Tam znajdziecie
    bardzo prostą krótką i zwięzłą odpowiedź:

    Lampy do wzmacniaczy są lepsze niż tranzystor.

  4. Ja mogę powiedzieć jedno:

    MARZENIE !!!!!!

    Gram na Ampegach, Warwickach, Hartke i EBSach ale Gallien jest jak dla mnie nr
    1, i jak kiedyś będzie mnie stać na wzmacniacz, to będzie to właśnie to.

  5. ja po wakacjach cus muszę wybrac wiec jak macie jakieś sugestie chcetnie
    wyslucham… obecnie gram mam combo ldm`a BA 200W oraz trace eliota 160W model
    7, i za kilka dni małą Laboge do cwiczen w domku….

  6. powiecmy do 3 talzenow… jeśli będzie to head z paczka to mogę wydac ciut
    więcej…

  7. Fender80,

    Stary lampy bardzo ładnie przenoszą dół, zwiększają dynamikę i ocieplaja
    brzmienie, głównie po to umieszcza się je w preampach i końcówkach
    mocy.

    Problem jest jedynie z transformatorem wyjściowym który musi być duży aby
    nie obcinać dołu. A niektórzy producenci na tym oszczędzają.

    A powiedz damianieS jaką muzykę grasz i gdzie owy zestaw będziesz
    używać?

    Pozdrawiam !

  8. Ja jestem tez a hybrydą. Sam właśnie przymierzam się do kupna wmacniacza
    tzn głowy + paki i najbardziej kusząca propozycja w przedziale do 2200zł to
    Hartke 3500 – 240 W na 8 Ohm, 10-zakresowa korekcja ,

    jack pasywnego / aktywnego wejścia. Tranzystor jest bardziej dynamiczny, a
    lampa troszeczke ospała – jak słyszałem. Nie wiem jeszcze jak gra to
    maleństwo, ale jade do Poznania dzisiaj i się obaczy 😈

  9. Muszę dogadać się z EBS-em, żeby mi zrobili Kustomowy wzmacniacz z
    kilkuzakresową korekcją, a nie z gałkami. I taki konkretnej mocy.

    Wtedy będzie git.

  10. Odradzam Hartke Podobno dobre piece tej firmy zaczynaja się od ok 5000zł. I
    już Warwick jest lepszy, Ashdown , o Ampegach i Mesie nie wspomne. Ale za 2500
    zł jest combo Ashdown a z 300 W na pokładzie. Nie pamiętam jaki model – ale
    tranzystor.

  11. No o ile ja się orientuję, to baaaaaaaardzo wielu ludzi chwali head Hartke
    HA3500, który kosztuje jakieś 1800zł, a w zestawie z kolumną ok. 2600.

    Czy Warwick bądz Ashdown lepszy, to jest kwestia gustu i dyskusji, bo
    niektórzy nie lubią Ashów.

  12. Hmmm… Może masz racje z tym Hartke, nie mam pojęcia. A Ampegi dobrze
    brzmią? Bo zastanawiam się nad kupnem AmpegaB2RE, a nigdzie nie ma tej głowy
    i będę kupował w ciemno… a nie chce. Trudna sprawa.

  13. Jak dla mnie Ampeg brzmi zawodowo, i w zasadzie zaraz po Gallien Kruegerach to
    moja ulubiona marka wzmacniaczy 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.