Witam basowców i niebasowców 😉
W sobotę z kumplami demko odebraliśmy 😉
Ogólnie, perkusista wychował się bez metronomu, więc w oczy rzuca się
nierówna perkusja i koleś, który nas nagrywał jakieś dziwne echo nam
dodał..
No i cover Czesława Mozila – Maszynka… został nagrany specjalnie na jego
prośbę i za jego pozwoleniem 😉
Zapraszam do słuchania i oceniania 😉
www.wrzuta.pl/audio/A8mQXHxyOk/ganja_mix – „Ganja Bonanza”
www.wrzuta.pl/audio/jOjJFodZYL/maszynka_mix – „Maszynka do świerkania”
www.wrzuta.pl/audio/5cRhIZlh3z/usun_mnie.._mix – „Usuń mnie z listy
znajomych”
Pozdrowić 🙂
Co myślicie o moim demie?
Czy mogę prosić o waszą opinię na temat mojego demo?
Co sądzicie o moim nagraniu z zespołem Szpital Psychiatryczny?
Jakie są wasze wrażenia po przesłuchaniu mojego demo?
Co sądzicie o moim coverze Maszynki Czesława Mozila?
Jaki jest wasz pomysł co do mojego nagrania z zespołem Ganja Bonanza?
Czy uważacie, że nierówna perkusja wpłynęła negatywnie na jakość mojego nagrania?
Co myślicie o dodanym echu w moim nagraniu?
Jaka jest wasza opinia na temat nagrania specjalnego Maszynki?
Co mogę poprawić w moim nagraniu, aby było lepsze?
pierwsze wrażenie – brzmi jak guitar pro, jakoś płasko i sztucznie,
brzmieniowo wręcz nieprzyjemnie
Materiał – na tej muzyce nie za bardzo się znam, ale brzmi spójnie, prosto –
ale to nie wada.
Poziom Waszej gry nie rzuca się w oczy – na pewno nie negatywnie 😉
Jakby to ładnie nagrać to miło by się słuchało, naprawdę.
Ganja Bonanza – brzmi jakby była na zwolnionych obrotach, ale domyślam się,
że to celowy zabieg 🙂
Maszynka do świerkania – ogólnie nie trawię muzyki Czesława, Wasza wersja
jest „możliwsza” do strawienia czyli jak dla mnie lepsza od oryginału!
Usuń mnie… – oprócz partii basu jakoś do mnie nie trafiło 🙂
Podsumowując: jest całkiem git 🙂
No brzmieniowo też koleś, który nas nagrywał trochę spaprał sprawę,
miał co nieco poprawiać, a zmiksował tylko tak jak było nagrane..
Nie wiem jak gitara, ale bas nagrywałem podpięty bezpośrednio do miksera,
więc rewelacji się nie spodziewajmy.. Zresztą nagranie po znajomości 😉
No a muzyka prosta jak budowa cepa, próbujemy właśnie iść w kierunku
ska/reggae 🙂
Ciekaw jestem ogólnie opinii jak wygląda całość bo zupełnie inaczej na to
patrze ja, a zupełnie ktoś kto pierwszy raz to słyszy 😉
Krytykujcie, będzie wiadomo przynajmniej co poprawić 🙂
MHO jeśli chodzi o muzykę, to jest ok (skoro ma być prosta). Może partie
gitary i basu powinny być bardziej różnorodne, bo wokal jest lekki i
kawałkom brak takiego „kopa” jaki ska/reggae powinno mieć (vide np.kawałek
zespołu Dzioło – Zamyślone głowy:wiem, że większa gama instrumentów, ale
ma kopa) Poza tym, to mimo tego miksera było Cię słychać, więc nie ma co
tragedii robić 🙂
Pierwsze wrażenie – kto mi wyciął wszystkie środkowe pasma w eq w winampie
i podkręcił na maxa górę?!
Drugie wrażenie – wokal prawie jak Dżej Dżej! A brzmienie jak z pierwszych
płyt Big Cyc, ale muszę dodać, że prawie – jak wiadomo prawie robi…
Trzecie wrażenie – gracie bez przekonania, jakby nie pewnie, nie wkładacie w
to energii, duszy…
Czwarte wrażenie – wokalista ma możliwości, mógłby dać z siebie o wiele
więcej – tak mi się wydaje… Czasem aż się prosi o lekkie krzyknięcie z
chrypką…
Piąte wrażenie – macie potencjał i jak będziecie się rozwijać i iśc do
przodu to kiedyś będziecie wielcy – może…
Szóste wrażenie – Maszynka do świerkania – profanacja… Spłyciliście ten
utwór konkretnie, ale mieliście fajną koncepcję, którą ewidentnie
zmarnowaliście…
To tyle…
Powodzenia życzę i pozdrawiam!
trochę więcej mocy przekazu plus pasji ,nie chcę wam wyjeżdżać bo może
dajecie z siebie wszystko tylko tego nie widać ,hmm brakuje mi tu jaja coś w
stylu „pokaż cycki” energii i polotu w większym stopniu ,aczkolwiek da się
tego słuchać u mnie 4 z minusem
ps .k*rwa wiem czego mi tu brakuje ,dęciaków!
Do Usuń mnie z listy znajomych będzie jeszcze dogrywana trąbka na
początku.. Nie wiem, może gośc nam coś pokombinuje jeszcze z tym
brzmieniem, bo narazie tak jak zostało nagrane tak jest 😉
Jeeeezu, naprawcie perkusistę :/
Wszystkie tempa bym podkręcił bo się wleką te kawałki.
No i produkcja rodem z Polski podziemnej lat osiemdziesiątych. Niestety nie
mam dobrego zdania o ówczesnych produkcjach 😉
Zmiksujcie to jeszcze raz po ludzku.
zgadzam się z Qbanezem. Pierwsze skojarzenie z Big cycem. Ale cwiczcie nad
rytmem bo lichutko jest. Ogólnie muzyki Czesia jakoś nie trawiłem. Mimo iz
wasza wersja lepsza od oryginału to mi się skojarzyło z muzyka na chałturach
która kiedyś (dzięki Bogu kiedyś) grałem a mojej dziewczynie z Disco
Polo.”Usuń mnie z listy”znajomych mi się najbardziej podoba,proste a
przyjemne.
Cwiczcie więcej byscie byli lepiej zgrani i nagrajcie to jeszcze raz 😉
melodyjnie jest, rytmik jest. No ale nagrane tragicznie 😛
brzmi fatalnie wedlug mnie kto was miksowal to pojde i mu wpier….dla
porwnania masz moje nagranie starego zespołu
http://www.wrzuta.pl/audio/lWGdTbYxon/punk
nagrywalismy w nastepujacy sposob:
bass podpiety bezposrednio do powermiskera ldm
gitara z multiefektem behingera do powermiksera ldm
mikrofon do powemiksera ldm
perkujsa elektryczna do powermiksera ldm
powermikser do kompa nagrania nie sa miksowane a myślę ze brzmia lepiej
sex alkohol and metal
zmiencie perkusiste… proszę… błagam… moje uszy…
niekiedy brzmi to wszystko jak jeden wielki sampel;].
Manuel, sorry, ale chyba śmieszny jesteś jeśli Twoje nagranie brzmi
lepiej… Naprawdę tak uważasz? Czy to jakiś żart? Przecież tam nic nie
słychać, lepszej jakości dźwięk można nagrać średniopółkowych
dyktafonem na próbie… Jakbym miał oceniać jakość w skali od 1 do 10 to
Manuel by dostał 0 punktów, Szpital 3 punkty, a mój dyktafon za 100zł
conajmniej 2 punty…
Jeśli już chcecie wiedzieć co można samemu w domu nagrać w swietnej
jakości i ze świetnym brzmieniem to odsyłam do dokonań mroka
http://www.myspace.com/piotrowskimateusz – ludzie on to robi w domu, a brzmi to
jak ze średniej jakości studia, za które płaci się przeca kilka
tysiaków…
Duff_McKagan – jestem pewien, że mroku za niewielką kwote by Wam zmiksował
te nagrania 10 razy lepiej niż ten kto Wam to robił… Chociaż to jest tak
nagrane bez werwy, bez przekonania, bez poweru, bezdusznie, ślimacznie że
chyba nie warto w tym już grzebać. Warto to wywalić wpizdu i pracować nad
tymi kawałkami jeszcze duużo czasu. A jeśli nie czujecie w ogóle tego co
gracie, jeśli robicie to niczym pod jakimś przymusem to dajcie se w ogóle z
graniem spokój, zapłodnijcie kobiety, załóżcie rodziny, i pracujcie w
fabrykach dzień i noc i dzień i noc… Z Waszego koncertu bym wyszedł po 1/4
obojętnie jakiego wyżej przedstawionego kawałka.
pozdrawiam.
ibanez – to był nasz pierwszy kontakt z jakimkolwiek sprzętem nagrywającym
😉 ja dochodzę do wniosku, że to nie to, że gramy bez przekonania, ale to,
że na tych nagraniach czuć po prostu, że mieliśmy pełne portki (nie
dosłownie xD), a do tego koleś nam mówił, że mamy się streszczać, więc
tak jak nagraliśmy za pierwszym razem tak to poszło, nie było żadnych
poprawek..
my te nagrania mieliśmy za frajer, po znajomości. nagraliśmy to po to, żeby
się tylko usłyszeć, przeżyć coś nowego, jakieś nowe doświadczenie
😉
podejrzewam, że jak byśmy mieli więcej czasu na nagranie, a co za tym idzie
posiedzielibyśmy nad tym dłużej, ktoś by nam to spróbował jeszcze jakoś
sensownie zmiksować to wyszłoby o niebo lepiej 😉
ale dzięki za krytykę.. człowiek uczy się na błędach 😉
qbanez wedlug mnie to moja stare nagranie brzmi hmm bardziej naturalnie(nie
wliczajac elektronicznej perkusji) nagranie duffa no brzmi jak jakiś podklad z
guitar pro Według MNIE ale każdy może mieć inne zdaniea tak btw powiedz mi jak
w ogóle przebiegalo nagranie tego demka jakiego programu uzyliscie
sex alkohol and metal
Ganja – ten kawałek nawet fajnie, spokojnie brzmiał, miło było słuchać.
Coprawda kiedy był ajuż ta szybk akoncówka, to odpuściłem sobie, to
po prostu męczył mnie starsznie miks ( znczy ogólne brzmienie tego, jakoś
tak dziwnie i odstraszająco jak dla mnie 😛 )
2 piosenka to już w ogóle mi nie podeszła za bardzo i się nie
wsłuchiwałem.
Trzeci utwór mi chyba najbardziej samplowo brzmiał, ogólnie naszły mnie
skojarzenia właśnie z nagraniami z lat może 80 ? 😛
Ogólnie to średnio mi się podoba to wszystko ale chyba głównie przez samo
brzmienie nagrania, a jak napisałeś – poganiali was i ogólnie był stres.
Znam to z doświadczenia i wiem że przy lepszym nagraniu mogło by być
ciekawie :]
nie wiem jakich programów gość używa, ale perkę jak nagrywał to na
środku pulpitu miał mały programik z logo „Creative”, potem jak były
gitary, bas i wokal to jakieś bardziej rozbudowane narzędzie..
no i jak mówiłem wcześniej: perka pojemnościówkami, bas do miksera, gitara
nie wiem (muszę gitarzysty spytać) ale podejrzewam, że też do miksera przez
jakiś multiefekt, wokal przez ten studyjny taki mikrofon 🙂
a właśnie qbanez przeczytaj w jaki sposob ja to nagrywalem jak jzu ci mowilem
zadnego miksu nie było nagrywalismy wszytsko w malym pokoju ale skoro uwazasz
ze dyktafonem by to lepiej wyszlo to ok(chociaz watpie) a tak propo szpitala to
te wiosła strasznie kalecza,chodzi mi brzmienie.Wlasnie zapytaj jak to
gitarzysci angrywali bo jestem strasznie ciekaw
sex alkohol and metal
Jedno co mogę powiedzieć slow motion. Na zasadzie „Siara. I wszystko jasne”
Mi się podoba.Napewno na koncercie lepiej wypadacie.Fajne teksty,a kover
maszynka gorzej trochę niż orginalna pjosenka ale i tak podoba mi się
Na razie przesłuchałem tylko „Usuń mnie z listy znajomych” (pomysłowy
tytuł 😉 )
Kojarzy mi się ze starym Lady Pank (może to ten pogłos?)
Fajnie fajnie jest, ale nierówno chyba na początku z leksza 🙂
Muza dosyc ciekawa jak dla mnie. Ma to coś 🙂 ale brzmi to okropnie. Juz sam w
domu lepiej nagralem kawalki mojej kapeli 🙂
Damionek, gitara była tylko pod multiefekt i mikser.. Tera to już mi się
ręce załamały 😉