Dziamolenie starego zgreda cz. 3…

W tym odcinku zdegenerowanych wynurzeń zajmiemy się tematem podtrzymania
przyjaźni nawiązanej za pomocą któregoś z sposobów opisanego w KLIK poprzedniej części dziamolenia lub
jedną z metod opisanych przez was drodzy czytelnicy.

Na początek musimy dokonać istotnego rozróżnienia, czy podtrzymywana
przyjaźń ma się ograniczyć do okazjonalnych spotkań

( wariant A), które w czasach mojej młodości nazywano randkami, czy
zamierzamy razem z naszą samicą rodzaju ludzkiego zamieszkać (wariant
B).

Jednym słowem, musimy wybrać pomiędzy okazjonalnym bzykaniem a dupczeniem
stacjonarnym.

Decyzję o wspólnym zamieszkaniu na ogół podejmujemy po okresie testowym
(związku opartym na wariancie A) o bardzo zróżnicowanej długości.

Niestety z okresem testowym jest jak z jazdą próbną samochodem. Nie mamy
najmniejszej szansy na wyłapanie wszystkich mankamentów potencjalnego
nabytku. Różnice polegają na tym, że samochodu łatwiej jest się pozbyć
oraz na tym, że gdy już jest nasz, to nie zyskuje nowych denerwujących nas
funkcjonalności i nie traci tych, które przesądziły o jego wyborze, nagle i
niespodziewanie jak za dotknięciem magicznej różdżki.

Na nasze nieszczęście wielu z nas, zachwyconych jękami rozkoszy swojej
kobiety oraz tym, że za każdym razem osiągacie równocześnie orgazm po
czterogodzinnym bzykaniu, pochopnie i lekkomyślnie decyduje się na wspólne
zamieszkanie czyli wariant B.

Jak wykazały badania, przeciętny mieszkaniec naszego globu, odbywa więcej
stosunków seksualnych w trakcie trwania okresu testowego, niż wtedy gdy
mieszka z upatrzoną samicą. ( Badaniu podlegała ilość stosunków z
samicą, z którą się mieszka ).

Podsumowując, niekoniecznie najlepszym rozwiązaniem jest wariant B, który
chcę niniejszym omówić, gdyż uważam go za bardziej hardcorowy.

Co zrobić , gdy już mieszkamy razem ?

Po pierwsze nie załamywać się, po naszej stronie stoją psychologia i
genetyka.

Proponuję mały test. Drogi czytelniku, sprawdź swoją wiedzę i
umiejętności:

Kobieta wysyła cię do sklepu po: chleb, masło dżem. Powinieneś
wrócić:

a) z kilogramem ziemniaków, czekoladą i konserwą rybną

b) po dwóch dniach z nową gitarą basówą i oświadczyć sznaps-barytonem,
kochanie zobacz co dla nas zdobyłem

c) z flaszką 0,7 l , sokiem porzeczkowym i woreczkiem kiszonej kapusty
(kapusta się przyda na drugi dzień na kaca, bardzo dobrze smakuje popijana
chłodnym piwem)

Jeżeli nie wiesz , która z odpowiedzi jest poprawna, zapraszam do
lektury.

Poprawne odpowiedzi znajdziesz na końcu wpisu.

Do rzeczy.

Psychologia mówi, że kobieta musi się czuć wyjątkowa, potrzebna i
niezastąpiona, musi mieć przekonanie, że nikt nie potrafi lepiej od niej
wykonać niektórych czynności. Nie wyprowadzajmy jej z błędu, a wręcz
utwierdźmy ją w tym przekonaniu !!!

Zastosowanie tej wiedzy w praktyce jest bardzo trudne. Dla przykładu, gdy
nasza kobieta wyśle nas na zakupy, nie wolno nam kupić wszystkiego co
chciała, nie wolno nam kupić w takich ilościach jak było nam przykazane i
nie wolno nam wrócić bez czegoś czego nie mieliśmy kupić.

Musimy się wykazać nieporadnością, bądźmy tak słodko i rozczulająco
zagubieni w twardym i przerażającym świecie sklepików osiedlowych,
supersamów i hipermarketów.

Skutkuje to umocnieniem emocjonalnej więzi, a z czasem nie musimy już
chodzić na zakupy, bo z góry wiadomo, że jak zwykle, nie kupimy tego co
trzeba. Nasza kobieta będzie wolała zrobić sama zakupy i o to chodziło.
Niech nasza kobieta będzie przekonana, że bez niej nie przeżyjemy dłużej
jak jeden dzień.

Czasem, żeby wiedziała , że się interesujemy i ją kochamy, możemy ją
zagadnąć, czy piwo, któro nam kupuje, stoi w sklepie, ciągle na tym samym
regale.

Po za tym po naszej stronie stoi genetyka !!! Nie ma mocnej na instynkt
macierzyński…

Jeżeli uda nam się go rozbudzić, zwyciężyliśmy.

Dla przykładu, gdy najemy się do syta , proponuję beknąć, ( najedzonemu
niemowlakowi zawsze się odbija ), gdy nasza kobieta poklepie nas wtedy po
pleckach, to udało się !!! Rozbudziliśmy instynkt macierzyński i dodatkowo
mamy pewność, że jej uczucia nie są udawane.

Skoro, jesteśmy przy jedzeniu i kuchni…. Kuchnia to nie jest miejsce dla
nas. Gdy zostaniemy zmuszeni do zmywania naczyń, proponuję rozbić kilka z
nich, a w ogóle, nasza obecność w kuchni i przy garach powinna kojarzyć
naszej wybrance serca z syfem, bałaganem i stratami jak po przejściu
huraganu. Oczywiście ten bałagan ona musi posprzątać bo wie, że nam
sprzątanie nie wychodzi za dobrze, a na dodatek zajmuje dużo czasu o czym
piszę dalej. Pozwólmy gotować i zmywać naszej kobiecie.

Omówię teraz temat prac domowych takich jak na przykład porządki.

Gdy już nie udało nam się wykręcić i zmuszeni jesteśmy do pomocy lub
samodzielnego wykonania prac domowych takich jak odkurzanie, ścielenie
łóżka itd. musimy wykazać się wielkim sprytem. Wykonujemy poleconą przez
kobietę czynność jak najdłużej ( żeby nie mogła powiedzieć:
„zrobiłeś to szybko i na o*ierdol się…” ) i zarazem wyjątkowo
niedokładnie, żeby kobieta nabrała przekonania, że jednak ona wszystko
potrafi zrobić lepiej. Wiem, że brzmi to skomplikowanie i trudno, ale…

Jeśli chcemy mieć święty spokój i więcej czasu na rzeczy przyjemne (np.
granie na basie i picie piwa ) musimy wypracować na początku, jakieś zasady
wspólnego zamieszkiwania.

W każdym razie, po jakimś czasie nasza pomoc w przyziemnych sprawach powinna
się ograniczać do podnoszenia nóg gdy kobieta odkurza / ściera podłogę i
na wskazywaniu palcem pustych puszek lub butelek po piwie, które nasza kobieta
wynosi, aby zrobić miejsce na nowe pełne, które zresztą sama nam kupiła w
pobliskim sklepie.

Należy też unikać stagnacji w związku.

Przykładowo, jeśli zdarzy nam się kichnąć w czasie mycia zębów na
lustro, takie 2 w 1, nie wolno nam wycierać lustra !!!

Po pierwsze, wiadomo przecież, że zrobimy to gorzej niż zrobiłaby to nasza
kobieta, po drugie mogłaby się poczuć niepotrzebna itd. Lepiej będzie
narysować na lustrze serce. Niech nasza kobieta zobaczy, że pomimo upływu
czasu, jesteśmy spontaniczni i nadal ją kochamy.

W trakcie wspólnego zamieszkiwania spotykają nas różne oczekiwane i
nieoczekiwane sytuacje. Harmonia i ład naszego związku między innymi
zależą od tego, co wtedy mówimy naszej kobiecie.

Poniżej zamieszczam przykłady co możemy, a czego nie powinniśmy mówić w
niektórych sytuacjach.

Kobieta wpada z ciężkimi siatami pełnymi zakupów ( pod żadnym pozorem nie
zabieramy jej tych siat, bo może się poczuć niepotrzebna !!! )

Można powiedzieć: „Jesteś wspaniała” , nie wolno „Kochanie, jesteś
taka męska”

Kobieta ma orgazm

Można powiedzieć: „Jesteś cudowna” , nie wolno „Wiem suko, że to
lubisz”

Kobieta nie podziela Twojego zdania (jedynego i słusznego zresztą)

Można powiedzieć: „Wybacz kochanie, ale mam inne zdanie” nie wolno
„Jesteś pojebaną kurwą”

Kobieta pyta o twój stosunek do jej rodziców

Można powiedzieć: „ Są, wspaniali, masz cudownych rodziców” , nie wolno
„w*rwiają mnie”

Na koniec jeszcze jedna uwaga dotycząca kobiet.

Kobieta musi się czuć zaspokojona werbalnie. W praktyce polega to na tym, że
musimy pozwolić jej się wygadać. Mniej więcej po tygodniu mamy opanowane
przytakiwanie, i mówienie: Naprawdę ??? Nie wierze.. itd. Bez odrywania się
od naszych zajęć i słuchania tego co do nas mówi nasza wybranka.

Zachęcam do komentowania i opisywania waszych sposobów na ujarzmienie
kobiety.

Rozwiązanie testu:

Wszystkie odpowiedzi są poprawne.

Podziel się swoją opinią
heracless
heracless
Artykuły: 26

61 komentarzy

  1. @Kapral: Utwierdzam się w przekonaniu, że musimy się razem napić wódki.

    Pomysł przedni Kapralu 😀

  2. @svenson: Naprawdę, współczuję Twojej żonie… 😀

    Dziwne….

    Wszyscy jej zazdroszczą…

  3. pytanie tylko czy sam to stosujesz czy starasz się być mędrcem w oparciu o
    popełnione za młodu błędy… 😛

  4. @healfwer: heracless, basiści nie maja kolezanek…

    ale żony basistów maja koleżanki…

  5. a mnie rozbraja ten jezyk pseudo-naukowy, swietna lektura na samotne wieczory z
    barbarą

  6. Bardzo tego ciekawe 😀 Narazie mogę się trochę stosować do pierwszej części
    poradnika xD Druga dopiero za kilka lat.

  7. @heracless:

    @healfwer: heracless, basiści nie maja kolezanek…

    ale żony basistów maja koleżanki…

    BUACHAHAHA ! ! ! +100

  8. Healfwer słusznie zauważył, że basiści nie mają
    koleżanek, my mamy tylko przyjaciółki 🙂

    Manuel rzeczywistość to omamy spowodowane brakiem alkoholu
    🙂

  9. Eeeee … Mnie to nie dotyczy 😀

    ———————————————————–

    The world I love

    The tears I drop

    To be part of

    The wave cant stop

    Ever wonder if its all for you

  10. Te teksty sa zajebiste krotko mowiac. Idealnie pasuja do naszej rzeczywistosci
    wirtualno-analnej.

    Heracless, jak na śmiertelzgniłka masz zajebiscie wibratoralne pomysly.

    ______________________________________________________________

    The Gods Made Heavy Metal And They Saw That It Was Good!

    They Cant Stop Us Letem Try, For Heavy Metal We Will Die!

  11. Coś mi się zdaje że heracless pisywał dla BRAVO;)

    http://www.profesja.eu

    http://www.adrianjasnoch.4.pl

    http://www.img264.imageshack.us/img264/9956/jamesonuk6.jpg

    http://www.img172.imageshack.us/img172/8531/ustk9.jpg

    http://www.img165.imageshack.us/img165/2290/graphicdesigner2lz3.jpg

    http://www.img142.imageshack.us/img142/5161/photographerjw4.jpg

    http://www.img165.imageshack.us/img165/4733/gsxrdreamerblyv2.jpg

    http://www.img408.imageshack.us/img408/9694/irelandfanlq4.gif

  12. @Tomas: Te teksty sa zajebiste krotko mowiac. Idealnie pasuja do naszej rzeczywistosci wirtualno-analnej.

    Niestety rzeczywistość jest bardziej analna niż wirtualna 😉

    @aDick:
    Coś mi się zdaje że heracless pisywał dla BRAVO;)

    Nie, heracless pisał dla Playboya 🙂

  13. Już ci na ircu gratulowałem.:) Uwielbiam Twój styl pisania. Podobnie pisze
    np. Terry Pratchett. Czekam na następne części.:)

  14. Terry Pratchett? jak smiesz heraclessa porownywac do mistrza Pratchetta 😀

    Za taka zniewage stawaj na ubitej ziemi abym mogl ja krwia Twa oczyscic. o
    :]

  15. On świetnie pisze, ma żyłkę 😉

    I jestem ciekaw co by zrobiła Twoja żona gdyby to przeczytała, Heracless
    ;-P

  16. @Shpila: On świetnie pisze, ma żyłkę 😉
    I jestem ciekaw co by zrobiła Twoja żona gdyby to przeczytała, Heracless ;-P

    Dziękuję 😀

    Myślę, że moja Frau porządnie by mnie zerżneła 😀

  17. healfwer: Pratchett to mistrz i to racja.Jestem typem rincewinda i nie stane na
    ubietej ziemi-boje się.:)

  18. dobrze, ze nie Nobby 🙂 Rincewind nie patrzy na ludzi zza 7 stopowej piki, na
    koncu ktorej wszytsko się dzieje 😛

  19. Czyli macie podobne cyniczno prześmiewcze poczucie humoru – so i fuckin like
    it 😛 (spokojnie nie lubię trójkątów) Miło, pasujecie do siebie;)

  20. Pratchett jest da best. Przeczytalem wszytskie czesci swiata dysku. Jest ich
    około 30 już chyba… Po kilka razy :]

    Sapkowski i jego wiedzmin nie jest zly… Pilipiuk i cykl „Jakuba Wędrowycza”
    tez jest ciekawy. Ale humor już nizszych lotow jest.

  21. eee czy ja wiem czy ktoś przebije emertyowanego egzorcyste w dawce
    humoru(chodzi o jakuba wedrowycza)

    sex alkohol and metal

  22. Offtopujesz, healfwer.

    Twoje stwierdzenie dotyczace mojego oftopowania jest poza tematem. Uwagi
    zachowaj dla siebie, odzywaj się na temat ok?:D

  23. Pratchett rządzi, kurde oczytałem się tego :> chleb bojowy wymiata 😀
    najlepiej pożera się go wzrokiem 😀 niestety teraz nie mam dostepu do
    najnowszych częsci

  24. Taa… Chleb bojowy, ciastka do samoobrony… Muzeum chleba krasnoludow :D. Hie
    hie. To jest to…

  25. heracless… Ja bym napisal, ale nie mam zadnego sposobu na facetow… Znaczy
    się mam, ale to zaden sposob…

    Po prostu bierzesz pol litra za pazuche i jest Twoj xD

  26. Tak, tak. Bardzo miło mi się zrobiło. Porównania do znanych ludzi…..

    Zwłaszcza, że to tylko dziamolenie starego zgreda

    EDIT:

    Proszę, piszcie o swoich sposobach na kobiety, na facetów …

    Proszę facetów, piszcie o swoich sposobach na kobiety …

    Proszę kobiety, piszcie o swoich sposobach na facetów …

  27. Na koniec jeszcze jedna uwaga dotycząca kobiet.
    Kobieta musi się czuć zaspokojona werbalnie. W praktyce polega to na tym, że musimy pozwolić jej się wygadać. Mniej więcej po tygodniu mamy opanowane przytakiwanie, i mówienie: Naprawdę ??? Nie wierze.. itd. Bez odrywania się od naszych zajęć i słuchania tego co do nas mówi nasza wybranka.

    +1000

    dzisiaj to uskuteczniałem i rzeczywiście działa 😀

  28. @healfwer: Pratchett jest da best. Przeczytalem wszytskie czesci swiata dysku. Jest ich około 30 już chyba… Po kilka razy :]
    Sapkowski i jego wiedzmin nie jest zly… Pilipiuk i cykl „Jakuba Wędrowycza” tez jest ciekawy. Ale humor już nizszych lotow jest.
    __________________________________________________
    .:Yamaha RBX375fls,Hartke A100, Zoom B2.1u:.
    .:Poza tym, prawda jest jak d***, każdy ma swoja:.

    ———————————————————–

    HEALFWER !!!! Andrzej Sapkowski jest ŚWIETNY !!!! Jak możesz mówić że nie
    jest zły 🙂 😀 🙂

    The world I love

    The tears I drop

    To be part of

    The wave cant stop

    Ever wonder if its all for you

  29. Ze zniecierpliwieniem śledzę wątki o dziamoleniu, po prostu cyniczne
    mistrzostwo, ciekaw jestem wyrazu twarzy kobiet, które to czytają 😀

    Jeśli chodzi o sposoby na kobiety mhm… ważne jest dostarczenie koktailu
    emocjonalnego, one to po prostu kochają 😉

    ₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪
    Rzeczywistość to iluzja wywołana brakiem alkoholu…

  30. Dziamolenie wymiata. Szkoda, ze tylko 3 czesci…

    heracless, myslales może nad wydaniem pamietnika starego zgreda? zrobilby
    furore. 😀

  31. Przesada i dziwie się ze to co się podoba adminom w pewnym kontekscie,patrz
    wulgaryzmy, w innym już nie przechodzi – zwykla chamowa…moje zdanie

  32. Ale te wulgaryzmy nie obrażają nikogo z forum i bez nich blog stracił by
    swój „smaczek”.

Możliwość komentowania została wyłączona.