Tubas 8211 Takie Bzdurki8230

tubas – takie bzdurki…

W artykule opowiadam o swoim doświadczeniu z basistami i pewnych umiejętnościach, które są niedoceniane ale niezbędne. Szczególnie przytoczyłem przykład Sebastiana SEB Kucharskiego, który wykazał się niezwykłą umiejętnością gry tremolo palcami, oraz Marcin Pendowski, który podczas warsztatów podkreślił znaczenie teoretycznej wiedzy muzycznej dla basistów.

W swoim dość długim życiu muzycznym spotkałem osobiście dotąd tylko
JEDNEGO basistę, potrafiącego grać palcami równiutkie, precyzyjne tremolo
przez wiele minut. To Sebastian SEB Kucharski, którego poznałem podczas
ubiegłorocznego GRAJ(MI)DOŁU u „Zakwasa”.

Nie twierdzę, że ze znanych mi instrumentalistów tylko on to potrafi, ale
tylko w jego wykonaniu słyszałem to i widziałem na własne oczy. Sam tej
sztuki nie potrafię i po kilku taktach gubię tempo…

Wiele jest takich drobiazgów do zagrania, pozornie łatwych, które docenić
potrafi tylko czynny muzyk!

Inna sprawa:

Podczas spotkania warsztatowego z Marcinem Pendowskim, poświęconego
wykorzystywaniu w grze akordowej różnych przewrotów i pozycji na
podstrunnicy, Marcin rzucił do uczestnika ćwiczenia tekstem:

– Zagraj rozłożony trójdźwięk A-dur.

Chwilę potrwało zanim człowiek odnalazł dźwięki, a przecież to wiedza i
umiejętność elementarna dla muzyka sekcyjnego-akompaniatora, czyli jak
najbardziej – basisty!

Od lat przy okazji bloga na „basoofce” i przy każdej innej staram się to
uświadomić adeptom basowego grania.

Podstawy wiedzy teoretycznej to niezbędne wyposażenie każdego basisty, tak
jak instrument, nagłośnienie,odpowiednie „efekty” itd.

Dzięki tej wiedzy z łatwością porozumiemy się z muzykami na całym
świecie, no i zrozumiemy czego chce od nas gitarzysta mówiący:

– Zagraj bas do takiej harmonii!

I tu wręcza nam świstek, a na nim: am7/-5|D7/9|G6|em7||

Podaje tempo, po czym zaczyna grać…

No i CO?!

Zwolennicy tezy o „do niczego nieprzydatnej teorii”, klangujący w zawrotnych
tempach w zaciszu domowym, stają w tym momencie przed nieprzekraczalną
barierą braku wspólnego języka i NIE POGRAJĄ!!!

Zauważcie, że nie mam na myśli czytania z nut czyjejś linii basu, a
umiejętność grania a vista „swojego” lecz do cudzej harmonii.

Nieprzekonanych i tak nie przekonam, więc pewnie rzucam grochem o ścianę,
ale kropla drąży nawet skałę…

Pozdrawiam Was, Neskim!

Podziel się swoją opinią

10 komentarzy

  1. ” am7/-5|D7/9|G6|em7|| „

    ja bym od razu złożył na wszelki wypadek skargę o znęcanie się 🙂

  2. Tubas. Jak zwykle. Słusznie i celnie. Chyba powinienem Cię nienawidzić
    😀

    A tak na poważnie. Jestem w momencie, w którym nie wiem co robić dalej.
    Jakąś tam teorię w głowie mam (większość to pozostałości po 2 latach
    szkoły muzycznej na akordeon), podstawowe akordy dur/mol, 7, 9, czy gamy
    dur/mol zagram. Ale nie potrafię tego przełożyć na linie basowe. I stoję
    tak w tym miejscu i nie mogę ruszyć ni w tę ni w tamtę. Oczywiście
    regularnie odkrywam kawałek wiedzy, która już dawno została odkryta i coś
    się na chwilę odblokowuje w głowie, niemniej nie zmienia to faktu, że
    mógłbym robić większe postępy, a nie potrafię się ukierunkować i
    znaleźć wiedzy do przyswojenia.

  3. Graj dużo coverów z myśleniem. Mi średnio co drugi zrobiony utwór coś
    daje i pcha do przodu. 😉

  4. No właśnie z coverami mam ten problem, że jestem zbyt leniwy, żeby zagrać
    coś więcej, niż podstawowa linia, którą zazwyczaj rozgryzam raczej szybko.
    Nie mam cierpliwości do wsłuchiwania się w smaczki…

  5. Popieram Zakwasa. Covery naprawdę rozwijają. Ja np. nie umiem się już dziś
    zmusić do jakichkolwiek regularnych ćwiczeń, ale był czas, że człowiek
    całymi dniami mordował na basie ulubione płyty, puszczane z magneciaka firmy
    Unitra. Grając do fajnych kawałków, tak naprawdę podpatrywało
    się/podsłuchiwało innych basistów, i potem łatwiej już było samemu
    składać paluchy. Mi to dało bardzo dużo. Pozdrawiam.

  6. @maup: ” am7/-5|D7/9|G6|em7|| „
    ja bym od razu złożył na wszelki wypadek skargę o znęcanie się 🙂

    He… he… he…

    To jeszcze dodam, że właściwie można by w tej kadencji zastąpić akord G6
    akordem B5+ (H5+), inaczej B+ (H+) i gites!

    No i teraz pojawia się pytanie: Dlaczego można? 😀

    No i czy to coś zmienia dla basisty?!…

  7. W sumie nie wiem dlaczego można… 🙁

    Czuję się głupi… 🙁

    EDIT: A nie czekaj, notacja mi się popierdzieliła, H5+ to będzie H-E-G?
    :>

  8. Jak na moje, to tak, a G6 to będzie G-H-(chyba też D)-E, więc to samo, od
    innej prymki budowane.

  9. H+ : h-dis-g i akord ten pełnić może tutaj funkcję dominanty dla
    następującego po nim em7, pozwalając przy okazji na ładne chromatyczne
    zejście od dźwięku G do dźwięku E. Tercja akordu, czyli dźwięk Dis
    ciąży do E i wszystko zmierza nieuchronnie do celu!… He… he… he…

    W takiej kadencji pasuje, ale ten sam „kołowrotek” akordów, lecz zaczynający
    się od G6 już na tą sztuczkę raczej by nie pozwolił.

    Chociaż – nie ma reguł bezwzględnych… 🙂

    PS. Proszę śmiało wtrącać uwagi, bo piszę z głowy, czyli z niczego 😀 i
    na pewno zdarza mi się niejednokrotnie bzdury wypisywać!

Możliwość komentowania została wyłączona.