Wal Basses

gitara wal basses
Drogie Basoofkowiczki, drodzy Basoofkowicze!

Chciałbym Was poinformować, że firma produkująca najlepiej
brzmiące basy świata
, po perturbacjach związanych z kłopotami ze
zdrowiem twórcy, wznowiła działalność, wystartowała od października z
nową stronką i przyjmuje zamówienia!

Cena najskromniejszej wersji – 3200Ł 😉

www.walbasses.co.uk/

www.walbassist.blogspot.com/

Podziel się swoją opinią

84 komentarze

  1. Takie troszkę dobajerzene G&Le po prostu 😉

    A tak serio – przy tej cenie i tak mają ogromny ruch. Znaczy się – klientela
    docenia.

  2. @omen93: Jaaca z BC właśnie zamówił takiego nowiutkiego WALa 😀

    Powaga? No to czekamy 😀

  3. Jezu.. Wale są takie genialne, że nie mam słów, żeby je opisać 😀
    Najlepszy przykład zajebistego brzmienia – Tool 🙂

  4. Eeeee

    Co?

    Wala się zamawia osobiście, a później czeka na swój egzemplarz np rok, tak
    jak kolega Jaaca 😛

  5. Pierwsze słyszę o tych basach, po zdjęciach modeli widzę, że jak dla mnie
    za bardzo toporny korpus. Lubię opływowe kształty , z wyjątkiem Jazz Bassa
    i jego pochodnych.

  6. Dla mnie Wal to jedyny przypadek, gdzie bas brzmi tak, że absolutnie wali mnie
    jak wygląda 😉

  7. OMG OMG OMG 😀

    CzerwoneIbanezy basy marki Wal albo się kocha, albo nienawidzi.

    Poza tym w którym miejscu te basy nie są opływowe?

  8. No kwestia gustu, dla mnie nie jest brzydki ale nie jest ładny.

    Ale ja lubię Bongo i Ricka więc nie jestem wyznacznikiem 😀

  9. @Dante Morius: Dla mnie Wal to jedyny przypadek, gdzie bas brzmi tak, że absolutnie wali mnie jak wygląda 😉

    z*ebiście wygląda!

    Ale mogę nie być obiektywny bo np. toporność starych modeli marki Saab jest
    dla mnie urocza 😀

    Edit: Rick zalicza się do uroczej toporności, Bongo już nie 😀

  10. Ja pindole, ludzie ze Squierami czy Ibanezami za maks 500$ wypowiadają się o
    ch*jowatości Wali.

    Światu potrzebna silniejsza selekcja naturalna…

  11. Brzmienie do mnie nie przemawia, wygląd tym bardziej. W dodatku same
    humbuckery – dla mnie kiszka.

  12. panie, mój Squier więcej wart niż 500$. może 600. 🙂 daj spokój, gust jak
    d*pa. Osobiście nie chciałbym takiego wiosła chociażby było nie wiem jak
    zajebiste. Pasuje mi mój Squier, nie muszę mieć wiosła które brzmi
    najlepiej na świecie. Nie mam takiej potrzeby. Dżiz.

    aha, nie powiedziałem nic o chu*owatości Wali. Po prostu mnie one… walą 🙂

  13. @Gurf: Osobiście nie chciałbym takiego wiosła chociażby było nie wiem jak zajebiste. Pasuje mi mój Squier, nie muszę mieć wiosła które brzmi najlepiej na świecie. Nie mam takiej potrzeby.

    No ja tej logiki nie rozumiem.

  14. No i co ja tu biedny mam napisać… mnie ten saund nie kręci.

    No może jakbym to złapał do ręki, nastapiło by przekonanie do instrumentu
    tegoz, ale nie przypuszczam 😉

  15. svenson, dlaczego nie? Nie potrzebuję mieć najlepszego auta na świecie, chce
    mieć stare porsche/mercedesa. A wiadomo, że są
    lepsze/bezpieczniejsze/szybsze/”ładniejsze”.

    O coś dokładnie takiego mi chodzi. No ale wiadomo, nie jestem kierowcą
    amatorem, tylko basistą.

    Brzmienie wolę np Muzzowego gibsona, jakiegoś fajnego starego precla czy
    ricka.. Ale jak nie będę miał ricka w ciągu całego swojego życia to nie
    umrę smutny i niespełniony, bo jest dużo innych rzeczy które są w życiu
    ważne.

    Aha, dla mnie mój Squier gra najlepiej. Podoba mi się, pasuje, a to, że
    ktoś przyjdzie i powie eeee, on nie brzmi, to jest do d*py, to jest nie tak
    mam w poważaniu, bo to nie ten znafca będzie grał na moim Squierze.

  16. @Gurf – ja tez nie potrzebuję mieć porsche czy mercedesa ale z zupełnie bym
    się nie obraził gdybym go miał.

    To samo tyczy się basów Wal.

  17. Dla porzadku – to nie sa zwykle humbuckery, tylko jakieś mega-turbo-super
    przystawki. Szczegolow nie znam. NASA blaga ich o sprzedaz technologi.

  18. Jeśli o wygląd chodzi, jedyny Wal, który mnie urzekł naprawdę, to słynny
    Tripleneck Chrisa Squire… A tak, to… no, cóż. MK1 i MK2 wizualnie są
    bardzo spoko. To na pewno bardzo fajne wiosła, ale wiem, że mój niski skill
    nie jest ich godzien. A poza tym, są zbyt doskonałe 😀 Zdobycie basu
    idealnego sprawia, że już nie szukasz, a ja w swoim życiu kieruję się
    dewizą:

    Nie o to chodzi, by złapać króliczka

    ale by gonić go

    😀

    No i wolę mieć posiadający swoje mankamenty instrument – w istocie,
    strasznie lubię toporność i przaśność brzmienia. Nie, żeby od razu miał
    buczeć czy strzelać snopami iskier, ale czasem lubię nawet lekki brum.

  19. Łooo, mam ładną, blaszaną obudowę do humbuckera i nie ukrywam, że taki
    pomysł chodził mi już od dawna po głowie… 😀

  20. @Immo:
    Nie o to chodzi, by złapać króliczka
    ale by gonić go

    W tym momencie zdałem sobie sprawę z istoty mojego zainteresowania muzyką 😀

  21. @kububasek: wiele bym oddał by móc pograć na takim wiośle…

    Daj ze 3 razy JAACA i da Ci pograć.

  22. Brzmieniowo przypomina mi StingRaya. Nie bez kozery Flea nagrywał na Walu BSSM
    🙂 Jeśli chodzi o wygląd to nie przepadam za układem kluczy 2+2 (takie moje
    zboczenie), ale ten basik jest cudny.

  23. @zakwas: Ja pindole, ludzie ze Squierami czy Ibanezami za maks 500$ wypowiadają się o ch*jowatości Wali.

    Wypraszam sobie, nie powiedziałem, że są ch*jowe, tylko że jestem
    zwolennikiem bardziej opływowych, że sobie pozwolę „kobiecych” kształtów,
    i może i te basy są przecudne, mnie nie kręcą. Co do próbek.. brzmienie
    ok, ale to nie byłby bas dla mnie.

  24. @miklo:

    @kububasek: wiele bym oddał by móc pograć na takim wiośle…

    Daj ze 3 razy JAACA i da Ci pograć.

    Sory ale ja nie z tych 😉

  25. @Kapral: Jaaca, byłbyś uprzejmy napisać słów kilka o swoim zamówieniu? Co i jak wybrałeś?

    Jasne, wybrałem Wala MK2. Korpus standard jak na ten model, czyli mahoń, z
    wykonczeniami z klonu oczkowanego. Każdy bas z tego modelu ma mahoniowy
    korpus, wykończenia to kwestia wizualna, na oficjalnej stronie dostępne są
    różne wykończenia-ja zdecydowałem się na jasny klon. Chromowany osprzęt,
    podstrunica oprogowana z palisandru. W standardzie basy te są od lat 90
    robione w satynowym, matowym wykończeniu. Do 90 roku były one również
    robione w macie, ale miały dodatkowo lakierowaną główkę. Zdecydowałem
    się właśnie na satynowe wykończenie korpusu oraz lakierowaną główkę.
    Jak wiadomo jest to mała manufaktura, która robi ręcznie te basy, dodatkowo
    zasypana ogromną ilośćią zamówień w związku z czym okres oczekiwania na
    realizację zamówienia to do 12 miesięcy od momentu jego złożenia. Przy
    zamówieniu bazuje się na kontakcie mailowym-strasznie ciężko się
    dodzwonić do tej firmy gdyż pewnie większość czasu zajmuje im struganie
    nowych instrumentów 🙂 Kontakt z Paulem Hermanem (nowym szefem tej
    manufaktury) jest baarddzo miły, jedynie trzeba się czasem uzbroić w
    cierpliwość bo na odpowiedź na maila czekamy czasem nawet tydzień 🙂 Przy
    zamówieniu wpłaca się zaliczkę. Generalnie moje zamówienie to standardowy
    Wal MK2, jedyny dodatek to lakier na główce. Oto bas z zamówienia (kliknąć
    by powiększyć):

    http://www.d.imagehost.org/t/0004/4M2_ftBEfront.jpg

  26. @JAACA:

    @miklo:

    @kububasek: wiele bym oddał by móc pograć na takim wiośle…

    Daj ze 3 razy JAACA i da Ci pograć.

    Sory ale ja nie z tych 😉

    Ludzie! Można ogrywać bez problemu! Za darmo! W dowolnej porze dnia i nocy!
    Ale super!

    😀

  27. linki w tym temacie mnie nie przekonały, za to przekonuje mnie basista Tool,
    uwielbiam jego brzmienie

  28. wizualnie: srednio, brzmienie: miazga ( taki mm na sterydach ) ale prawda jest
    taka, ze w zyciu bym nie wydal na ten bas tyle kasy zakladajac nawet, ze
    mialbym tyle drobnych w portfelu 🙂

  29. Ciekawe jak sprawują się te sześciostrunówki. Wal nie robił nigdy
    przystawek singli?

  30. Nie, zawsze miał te turbopickupy. Bo Ian Waller, założyciel tej firmy,
    to w sumie był elektronik, lutnika sobie dokoptował :D. Duża moc drzemie w
    tych przystawkach i elektrowni.

  31. a gdybym już naprawdę chcial mieć brzmienie wal`a to nabylbym przystawki,
    elektrownie oraz mostek z 17 reki i zamowil u lutnika godne ich opakowanie 🙂

  32. Edytuj posty, to pierwsze primo, a drugie primo jest takie, że nie da się
    kupić pickupów i elektroniki Wala. Tylko w instrumentach.

    Wiesz, nie zrozum mnie źle, mnie wygląd tych basów też nie powala na kolana
    (oprócz doublenecka, który jest fe-no-me-nal-ny!), ale sound mają lepszy
    niż cokolwiek słyszanego przez mnie do tej pory.

  33. +1 pierdylion Kapralu.

    A skoro można wydać 19 klocków na „budżetową” Foderę to tymbardziej
    można wydać trochę mniej na Wala. Gdybym miał kupić bas za tą cenę, bez
    wątpienia byłby to właśnie Mark 2. Fakt faktem po drodze musiałbym nabyć
    stacked-knob Jazza i Rickenbackera żeby mieć zadowalający arsenał 😉

  34. @CzerwoneIbanezy:

    @zakwas: Ja pindole, ludzie ze Squierami czy Ibanezami za maks 500$ wypowiadają się o ch*jowatości Wali.

    Wypraszam sobie, nie powiedziałem, że są ch*jowe, tylko że jestem zwolennikiem bardziej opływowych, że sobie pozwolę „kobiecych” kształtów, i może i te basy są przecudne, mnie nie kręcą. Co do próbek.. brzmienie ok, ale to nie byłby bas dla mnie.

    Nie kierowałem tego do Ciebie, ale uderz w stół… :>

    A co do b(g)rzmienia i nieprzekonywania – czy nikt nie zwrócił uwagę na to
    jak RÓWNO brzmi każdy dźwięk na tych basach? Czy dla Was brzmienie basu to
    tylko pierd/środek/dół/muł/inne?

Możliwość komentowania została wyłączona.