Czasem bywa tak, że jak się człowiek zbytnio odpręży to poczuje wilczy apetyt…

Autor opisuje swoje doświadczenie związane z relaksem i niespodziewanym wzrostem apetytu, co skłoniło go do stworzenia niekonwencjonalnej potrawy zwaną ZAPIEKANKODOG, zachęcając jednocześnie do kreatywności w kuchni.

Witam wszystkich serdecznie w moim króciutkim wpisie:) Musiałem jakoś
zresetować szare komórki bo szykuję wam niespodziankę, która wymaga
ogromnych nakładów intelektualnych i czasowych więc postanowiłem się
rozluźnić. A jak tytuł tego wpisu mówi, czasem takie rozluźnianie
magicznie sprzyja wzrostowi apetytu:) Największy ból jednak, gdy w chlebaku
suchary a w lodówce nic co można by jakoś ze sobą zestawić. Stanąłem
jednak na wysokości zadania i wynikiem tego jest ZAPIEKANKODOG!(choć nazwę
trzeba dopracować)… Oto i on:

www.img408.imageshack.us/img408/4817/dscn7087.jpg

I powiadam wam, mało rzeczy cieszy tak jak taka buła gdy chwyci was prawdziwy
głód!:) Aha i oglądanie filmu z muzyką na uszach zamiast ścieżki
dźwiękowej też jest fajne ale to tak na marginesie:)

Nie będę was zasypywał przepisami, bo to działka Kaprala, polecam jednak
kreatywność w każdej dziedzinie a w kuchni przede wszystkim!:)

Eh nie chce mi się dalej pisać a miałem jakąś anegdotką zarzucić:D

Podziel się swoją opinią
Basoofka_NET
Basoofka_NET
Artykuły: 3402

15 komentarzy

  1. Keczup Ci się kończy.

    Kumpel niedawno w pizzerii zapytał czy są pizze z parówkami – nie mieli 😉

  2. No właśnie wyjaśniam jak to jest z tym kończącym się keczupem.

    Gdy siedziałem tak sobie zadowolony bardziej niż zwykle i poczułem głód
    pobiegłem do kuchni.

    Jedyne co znalazłem to:

    -2dniowa, mocno czerstwa bagietka

    -resztka sera

    -resztka keczupu

    -resztka musztardy

    -parówka, którą ktoś sobie rano ugotował i jej nie zjadł (pływała
    ugotowana w garnuszku)

    -surówka z obiadu dnia poprzedniego

    Zmiksowałem to i przyprawiłem czosnkiem i oregano:) Voila!:D

  3. WoWR, bo może tam serwują tylko mięsne placki..? :]

    PapoMisiu! Brzydkie, ale na pewno przezajepyszne!!

  4. @MPB:
    -2dniowa, mocno czerstwa bagietka

    no właśnie ze takie starsze są o wiele lepsze na zapiekanki, niż
    świeżutkie z piekarni, przynajmniej ja tak myślę. A tak poza tym to widać
    jak misia kryzys mocno dotknął!! Aż lodówka pusta… Shit, a tu jeszcze
    podatek chcą podnieść-koniec świata!!! Proponuje zrobić wielka basoofkowa
    zrzutę na porządny posiłek dla kolegi. ;]

  5. @soquiet: BLEEE!! 🙁

    Nie musi wyglądać, ważne, że żołądek zapełni. Nu, i jeszcze pewnie
    smakuje dobrze.

  6. zapiekadog. Całkiem spoko, choć coś mi w nim nie leży. Ale! Ale! Mam w
    lodówce parówki i na pewno coś z nimi niedługo szamnę. Na pewno. 😉

  7. Weź człowieku co Ty narobiłeś!!! Za każdym razem jak się patrze na
    zapiekankodoga mam taką ochotę coś zeżreć (już nie zjeść ale ZEŻREĆ)
    :p mimo, że jestem najedzony 😀 takie śmietniki jak ja to mówię są
    najlepsiejsze 😀

Możliwość komentowania została wyłączona.